Stefanie. Nie piszę na FM żeby kogoś wprowadzać w błąd.
Wiadomo, że jak ktoś będzie hajcował ostro i to nie koniecznie suchym drewnem musi okopcić szamotowe wnętrze kominka. Będzie wędził a nie palił.
Tylna ściana będzie się brudzić. Jak ktoś nie chce brudzić tylnej ściany można tam postawić tak jak na foto zabytkową blisko 100kg płytę żeliwną.
Boczne ściany kominków otwartych, przynajmniej te, które my budujemy nie brudzą się ponieważ nie opływa ich dym. Szamot jest tak fajnym materiałem, że po porządnym przepaleniu oczyści się. Tak jak np. w piecu chlebowym, w którym zasada ewakuacji dymu jest zbliżona do kominków otwartych. Rozpalasz i masz czarny sufit. Po zakończonym procesie rozgrzewania pieca w fazie żaru - sufit masz czyściutki i możesz piec.
Dlaczego ciepło z płomieni jest ulotne? Odpowiem Tobie na przykładzie pieca akumulacyjnego.
Zasada pieca np. kaflowego jest prosta. Dobre palenisko to takie, które szybko spali porcję opału w wysokich temperaturach, a powstała po procesie spalania masa żarowa grzeje. Oczywiści grzeje i wypełnia swoim ciepłem komorę lub kanały pieca pod warunkiem jak nie ma już niedopalonych części lotnych, a drzwi pieca lub szczelna przepustnica zasilająca powietrzem palenisko jest zamknięta. Istnieje taki termin jak żar bez dymu. Czy odważył bym się wówczas zamknąć szyber? Oczywiście, że bym się odważył.
Nie wiem, czy miałeś kiedyś przyjemność korzystać, gotować na kuchni fajerkowej. Jak ostro palisz energia wraz ze spalinami ucieka w komin. Niby się pali, huczy, gada ale... Dopiero jak na ruszcie masz żar fajery są rozgrzane do czerwonego, a próba przegarnięcia żaru zbyt krótkim pogrzebaczem skończy się oparzeniem.
pozdrawiam.