W tym sezonie ze wzgledu na nowego czlonka rodziny chodzi juz podlogowka po calosci, klima dosc dosc rzadko (2-3 razy w tygodniu do godziny czasu).
Mam prad jednotaryfowy. NIe ma chyba czegos takiego jak nieslyszalnosc klimy, slychac ruch powietrza zawsze, ale po 2-3 pierwszych dniach czlowiek sie przyzwyczaja
Co do poborow - gdzies juz tu pisalem, ale generalnie do 0 stopni grzejac do 23 zuzywa 400-700, przy ujemnych temperaturach podciaga pod 900.
Chlodzenie to tak z 30% mniej. Na ta chwile mam na tyle duzo zajec domowych, ze podlogowka na 1 sterowniku jest dla mnie wybawieniem - nie ruszalem sterownika od wrzesnia, i tak to powinno wygladac. Za to klima jest rewelacyjnym rozwiazaniem, jesli:
- slonce przyswieci i szybko chce sie schlodzic (nawet w pazdzierniku tak bywa),
- wracamy z dzieciakami do salonu po kapieli, to sie na chwile przygrzeje i jest mega komfortowo
- na wigili chlodzilismy caly wieczor zeby sie nie przegrzalo i dalal rade przy 16 osobach