18.04 miała wchodzić koparka na budowę, a tu myk! i 21.04 kupiliśmy mieszkanie.
Nówka sztuka nieśmigana, stan oczywiście deweloperski.
Hej, hop, łapcie rzut:
Na czerwono zaznaczona jest faktyczna ścianka działowa między kuchnią a łazienką - w efekcie kuchnia jest odrobinę mniejsza. W łazience natomiast wszystkie urządzenia są w lustrzanym odbiciu - zmienili instalację wod-kan, ale na rzucie została po staremu
Metraż: użytkowej 65,18, po podłodze 83,33. To było jedyne mieszkanie, które odpowiadało nam mniej-więcej metrażem i rozłożeniem pomieszczeń (i nie było sprzedane ). Patrząc na strony świata, to jedynie pokój po lewej jest od strony południowej, ale tutaj wielki plus dla okien dachowych: w samo południe oświetlone jest CAŁE mieszkanie, bo wszystkie okna łapią słońce (i tak, słońce, a nie po prostu jest jasno bo dzień ),
Nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała o kwestie ocieplenia. 25 cm wełny w skosach i 15 cm na ścianach zewnętrznych to całkiem nieźle jak na deweloperkę
Niedługo zacznie się wielkie wykańczanie i urządzanie, więc przyda się nam Wasza pomoc