Jestem mocno ciekawy,ile kosztował m2 tego budynku.Bez jakiejkolwiek "dotacji"-którą oprócz finansowego wsparcia,jest też darmowa pomoc wszelkiego rodzaju ekspertów itd.Bo to wybór znającej się na rzeczy ekipy,czy wybór właściwej technologii-to też kasa (w myśl zasady:czas to pieniądz)
A ja jak "lew" będę bronił stwierdzenia ,że "pasywniaki" to farsa-wymyślona jedynie,by konieczność podwyższania standardów życia na naszej pięknej planecie -nie była konieczna.Po co wypłacać wyższe wynagrodzenia,oferować lepsze standardy życia-i niech każdy wydaje ile i jak chce.
Najlepiej zmusić i wmówić,że oszczędzanie jest trendy.Mnie to przypomina firmy,gdzie w komplecie z wypłatą,pracownicy mają darmową opiekę lekarską i darmowe posiłki.Jedzą co im dadzą ,a leczą się tam gdzie muszą.
Ostatnio rozmawiałem z kolesiem z USA.Mieli wtedy -20deg w ciągu dnia.Pytałem czym się grzeją,ogrzewanie nadmuchowe +24deg w domu (szkieleciak)-no problem.Latem ten sam system chłodzi.I co tam koszta.To jest to.Nikt tam nie farmazoni o konieczności budowania domów pasywnych i oszczędzaniu,ekologii itd.A komfort mają jaki i kiedy chcą.
Za koszt polskiego domu pasywnego,pewnie postawiłby tam ze trzy takie szkieleciaki