powolutku może uda Ci się zdobyć zaufanie u kotka. Bidulka został sam![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Oh, przygarnijcie, gokoniecznie. „Tego nie robi się kotu” – pamiętacie?
Nie podchodzi bliżej, bo nie ufa ludziom. Trzeba mu pokazać, że się mu nic złegu u Was nie stanie. Nie nachalnie, ale niech zawsze wie, że może liczyć na miseczkę. Zróbcie mu też miejsce nie na widoku, żeby miał gdzie się schować. Po woli przyzwyczai się. Ale jeśli pół wsi go dokarmia, to nigdy już nie będzie takim prawdziwym kotem tylko waszym. Nauczy się u Was być, będzie przychodził gdy zimno, ale będzie też chodził do innych domów.
Motherku dawaj mu dobre jedzonko. Koty lubią mięsko surowe (indyk, kurczak) pokrojone w kosteczkę. Porozpieszczajcie go. Torebki z jedzeniem w sosiku lub galaretce. W Rossmanie są kiełbaski dla kotów. Moje je uwielbiają.
Pusia, podpowiedz![]()
INSPIRACJE KOMINKOWE
Uważam, że telewizja jest bardzo pouczająca. Za każdym razem,
kiedy ktoś włącza telewizor, wychodzę do innego pokoju i czytam dobrą książkę
(Groucho Marx)
Dostępne w wersji mobilnej
Wczoraj udało się sporo zrobić mimo 34 stopni w cieniu. Korzystaliśmy z cienia ścian i drzew owocowych od północnej strony domu.
Uprzątnięte zostało wnętrze domu, wykonane rusztowania (jeszcze tylko kółek brak).
Słupy stoją już na swoich miejscach między ścianami.
Powstało zbrojenie wieńca na drugą krótszą ścianę, zostały mi do wykonania jeszcze elementy 2 x 12 m i to już koniec zbrojeń do domu. Radyjko gra, to praca szybciej idzie
Widok na północną ścianę od zewnątrz
Widok na północną ścianę od wewnątrz
Ściana zachodnia, tu będą tylko drzwi, najchętniej czerwone od zewnątrz i białe od środka, z przeszkleniem
Obliczamy ilość betonu potrzebnego na chudziak, jeśli wszystko się ułoży, dogramy pomoc i wypożyczenie sprzętu, to w tym tygodniu wylejemy.
Podjęliśmy też decyzję o samodzielnym wykonaniu wiązarów, poszukujemy teraz tartaku, który sprzeda nam odpowiednie drewno![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
W wyniku przeprowadzonej w dniu wczorajszym kontroli sąsiedzkiej na placu budowy zetki, stwierdza się zgodność stanu faktycznego z przedstawioną dokumentacją fotograficzną. Inspektorzy nie stwierdzili rażących uchybień w zastosowanej metodologi. Swoją drogą nierażących też nie stwierdzili
Po rzeczowej rozmowie z inwestorami, inspektorzy musieli opuścić plac budowy, gdyż krótkie spodenki na wczorajsze "dwa razy po trzynaście stopni" były zdecydowanie niewystarczającym zabezpieczeniem termicznym
Pozdrawiamy inwestorów i mamy nadzieję, że wybierane na chybił trafił "a może to bedzie dobre, ładną etykietkę ma" wino przypadnie im do gustu![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dziękujemy za odwiedziny
Wino oczywiście, że będzie dobre, ale nie wiem czy wiecie, wypijecie je kiedyś z nami i to może niebawem, bo trzeba będzie oblać stan 0![]()
Bo w sumie jeszcze nie napisałam, że jutro lejemy chudziaka![]()
Ostatnio edytowane przez mother_nature ; 29-06-2016 o 11:00
Dostępne w wersji mobilnej
DZIENNIK BUDOWY:
Mały Biały Zamieszkały http://forum.muratordom.pl/showthrea...30#post7195730
Mały Biały Domek http://forum.muratordom.pl/showthrea...22#post6960622
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Asiu jesteście wielcy!
Pięknie się prezentuje Wasz domek i te widoki z okien
Szybciutko poszło, jak myślisz poradzę sobie drugi raz z budową sama? Planowałam zatrudnić ekipę, ale jak patrzę na Waszą budowę to aż mi się chce ruszyć choćby jutro
Mam jeszcze pytanie nie wydaje Ci się za malutki? Mnie wszyscy ciągle straszą, że się nie zmieścimy...
Podziwiam i trzymam kciuki za dalsze postępy!
Dostępne w wersji mobilnej
Trzeba mieć też troszkę przyjemności z budowania, nie tylko praca i praca
Bardzo mnie cieszy, że znalazłam sąsiadów na forum i że nadajemy na podobnych falachMieszkamy 5 min samochodem od siebie
Oj dzieje... Trochę stresuje mnie ten chudziak, bo zapowiadają na dziś burze z gradem i silnym wiatrem.
Nie no, musisz przywołać do porządku swojego mężaJaki praktykant?? Jesteś zaprawioną w boju kobietą czynu z ogromną wiedzą budowlaną, a nie jakimś tam praktykantem. Nie daj się
![]()
Dana, oczywiście, że sobie poradzisz, masz już mega doświadczenie. Dom łatwo się buduje, z fundamentami było u nas trochę papraniny, bo glina i ciągle padało. Do tego etapu, na którym jesteśmy, jeśli jeszcze raz mielibyśmy budować, to budowalibyśmy sami.
Dom wydaje się mały i jest mały - 82m2 powierzchni użytkowej i strych, ale dla naszej 2 i naszego zwierzyńca jest wystarczającoGdy byliśmy na etapie wybierania projektu, mąż chciał szukać jeszcze mniejszego domu a teraz mi coś ględzi o powiększeniu salonu
Ja jednak niczego nie zamierzam powiększać
Dana, przemyślcie sobie ten projekt, można pooglądać na z500 zdjęcia z domów osób, które już pobudowały. Masz jeszcze czas i w razie czego możesz inną zetkę wybrać, np. z8 jest ciut większy. Albo w z7 wybrać projekt z użytkowym poddaszem![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Małe domki górą
nie trzeba się nawoływać przez telefon, nie trzeba się przemęczać ze sprzątaniem i częściej widzisz domownika/ów, niż w ogromnej przestrzeni
Spokojnie można się zmieścić w takim metrażui mieszka się całkiem fajnie.
Asia sobie radzi doskonale z budową, to i Ty Dana sobie poradzisz, zwłaszcza, że masz chęci, a to najważniejsze niemalże
A jak pogoda?
DZIENNIK BUDOWY:
Mały Biały Zamieszkały http://forum.muratordom.pl/showthrea...30#post7195730
Mały Biały Domek http://forum.muratordom.pl/showthrea...22#post6960622
Dostępne w wersji mobilnej
Dziś niestety grzeje, zapowiadają 31 stopni a po południu gwałtowne burze z gradem i wiatrem do 60 km/s
Rozłożyliśmy folię i na nią zamierzamy wylewać beton, może będzie dobrze![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Asiu przyszłam zobaczyć płytę, udało się zalać?
Ja dość mocno przerobiłam z7, powiększając właśnie salon kosztem sypialń. Obecnie tylko w nich śpimy, wszyscy czas spędzamy w salonie.
Myślę, że jak już wybudujemy to Duży zostanie u Babci na piętrze. Przeprowadzimy się tylko z Małym który też wtedy będzie już Duży
To ma być domek dla mnie i M , no i Tedzia na emeryturę. Chyba wysrarczy...
Z8 się nie zmieści, a schody zupełnie odpadają.
Zostanę przy pierwszym wyborze![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dana, bardzo dobry wybórRównież zrezygnowałam ze schodów w domu i nie żałuję.
A oto relacja z dnia wczorajszego, nie obyło się bez wrażeń![]()
Zdjęcia oglądacie dzięki Kasi (m*kasia), która nie dość, że wczoraj fotografowała i podnosiła mnie na duchu, to jeszcze błyskawicznie przesłała mi fotki
Piękną płytę mamy dzięki Mężowi Kasi - który z siłą i zapałem trzech chłopazdziałał cuda przy pomocy poziomicy, grabi i listwy wibracyjnej
Betoniarnia spóźniła się jakieś 1,5 godziny z dostawą betonu. Nie byłoby to istotne, gdyby nie czarne chmury zbliżające się nieubłaganie. Z mężem i jego Bratem zalaliśmy połowę płyty gdy zaczęło padać i grzmiećPopatrzyłam w stronę gór, a tam już połowa widoku była przysłonięta białą ścianą gradu lub intensywnego deszczu. Lecz po chwili stał się cud, chmury nad nami się rozstąpiły, deszcz prawie całkowicie ustał. Burza była wkoło, tylko nie u nas
Zabrakło jednak nieco betonu i zaczęło się kombinowanie. Inwestor biegał z taczkami między gruszką a budową, bo razem z operatorem betoniarki wyciskali resztki z zakamarków pompy i kosza. Na to wszystko przyjechali nasi cudowni Sąsiedzi i widząc co się dzieje, ruszyli z pomocą
W efekcie betonu wystarczyło, gradu i burzy nie było, płytę Sąsiad pięknie wyrównał i wygładził. Objawiła się tęcza poprawiając wszystkim humory
Sąsiedzi przyozdobieni w betonowe cętki odjechali walczyć na swojej budowie a nam teraz pozostała pielęgnacja płyty, żeby nie zmarnować włożonego w jej uformowanie trudu.
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Jakbyś nie wiedziała po co się ma sąsiadów, to właśnie ma się ich po to, by rozgonili burzowe chmury i wygładzili płytę
Dziękujemy za słowa uznania, małżonek to się chyba w pierze za te achy i ochy odzieje... tak czy owak pragnę wyjaśnić, że jak przyjechaliśmy na miejsce zbrodni, to inwestorzy walczyli niestrudzenie i wcale naszej pomocy nie potrzebowali, ale jak już przejechaliśmy te kilometry(a mąż inwestor przejechał je dwa razy), to przecież nie będziemy stać i patrzeć., rozumie się, że pomóc trzeba
![]()
Ja się domagam zdjęcia uśmiechniętej inwestorki z łatą, mam takowe w posiadaniu i nie zawaham się go użyć![]()
Dostępne w wersji mobilnej
eee kto by chciał moją facjatę oglądać![]()
Dostępne w wersji mobilnej
"Jak dobrze mieć sąsiada,
Jak dobrze mieć sąsiada,
On wiosną się uśmiechnie,
Jesienią zagada"
a latem płytę zmajstruje
Brawo, cudnie, gratuluję, że się tak spiknęłiściew grupie zawsze raźniej
![]()
DZIENNIK BUDOWY:
Mały Biały Zamieszkały http://forum.muratordom.pl/showthrea...30#post7195730
Mały Biały Domek http://forum.muratordom.pl/showthrea...22#post6960622
Dostępne w wersji mobilnej