Mam mało miejsca na izolację posadzki. Facet od ogrzewania doradził mi natrysk pianką zamkniętokomórkową z uwagi na jej parametry izolacyjne i hydroizolacyjne (dość mokro jest na naszych terenach).
Oczywiście najchętniej dałabym 8 cm pianki, ale to cena 80 zł na m2 - niestety mnie nie stać.
Rozważam 2 warianty:
3 cm pianki + 5 cm dobrego styropianu
5 cm pianki + 3 cm dobrego styropianu
Pytanie do Was - czy te 2 cm różnicy to dużo? Warto?