Cześć, co tu powiedzieć w skrócie o dwóch oczyszczalniach, które zamieściłeś w linkach ?
Ogólnie to nie polecam, ale z mojego punktu widzenia mają wady w postaci, małej pojemności i w konsekwencji braku normalnej retencji składu ścieków jak i braku miejsca na magazynowanie osadu. Powoduje to konieczność częstszego wybierania osadu i w konsekwencji brak jakiejkolwiek racjonalnej amortyzacji takiego rozwiązania ( normalnie to proste: rzadziej wybierasz, to i rzadziej za to płacisz ).
Kolejna sprawa to brak automatyki do sterowania, czyli sam za wszystko odpowiadasz i jak nie będzie działać, to życzę powodzenia. Zaznaczam, że pod hasłem: sterowanie w postaci zegarka tylko na dmuchawie działającego okresowo włącz / wyłącz - nic w praktyce nie widzę
Przyznaję, że jestem do obu rozwiązań negatywnie nastawiony i w praktyce, bez jakiegoś podejścia pedantycznego do ich eksploatacji i kontroli co tydzień, nie widzę tutaj możliwości działania. No w sumie to one w teorii mogą działać o ile będzie się je często opróżniać z nagromadzonych osadów.
W moim rejonie działa firma, która oferuje jedno z tych rozwiązań i dlatego mam jakieś doświadczenie z klientami jak i użytkownikami takiej oczyszczalni. Nie chce mi się pisać, która to dokładnie, ale sądzę, że zorientowani w temacie się tego domyślą . Zamiast wybierać osad według folderu, a raczej obietnic instalatora, klient przy 5 osobach wybiera ją co 3 miesiące, aby się nie zapchała osadem.
Skąd to wiem, bo przyszedł do mnie, po jakiś osadnik wstępny, aby przynajmniej pół-roku dało się po przeróbce dociągnąć z osadem. Oczywiście, gdy zabraknie prądu, to po jego włączeniu na jego działce oraz u sąsiadów, śmierdzi niemiłosiernie i na to rozwiązania jeszcze mu nic nie wymyśliłem. Dlaczego przyszedł do mnie, bo też mu robiłem ofertę, ale na inną oczyszczalnię i teraz mi bardziej wierzy, niż montażyście, który się miga .
Śmieszne jest to, że uwzględniając przeróbkę o osadnik i tak zapłaci więcej niż ja mu dałem w ofercie. Widać, jak zwykle Polak mądry po szkodzie
P.S. nie wspomnę o tym, że za każdym razem, gdy w tej oczyszczalni wybiera osad, musi wyjmować dyfuzor, bo inaczej się nie da - problem, bo wlot do niej, nie był za płytko