Dzięki za pomoc! Chętnie skorzystam z tych namiarów!
Co do wykusza , to go nie chciałam, mąż mnie namówił i dzisiaj wiem, że miał rację : jest wyróżniającym się detalem w salonie (już teraz, mimo iż nie otynkowany, ze starymi oknami) no i praktyczny: wpada przez niego dużo światła (strona południowa, okna do podłogi) oraz jest miejsce na stół rodzinny.
Tak na marginesie: to nie widziałam, że wykusz jest elementem rustykalnym , po prostu dążyłam do prostej bryły domu, ale na szczęście czasem dobrze jest się nie upierać, ale posłuchać drugiej strony!