Witam, mam taki nietypowy problem. Kupilam kanape z powierzchnia do spania o szerokosci 180 cm (i dlugosci ok. 2m). Niestety firma wykonujaca mebel okazala sie niesolidna, mebla nie moge wymienic - dluga historia, pytanie nie o tym...kanapa zostala zle wykonana - jedna czesc (ktora sie nie sklada, o dlugosci ok 80 cm) ma 180 cm szerokosci (czyli tyle, ile trzeba), natomiast druga czesc (skladana, o dlugosci ok 120 cm) ma tylko 160 cm. Kanapa jest tez dosyc twarda, wiec planuje zamowic cienki materac. Aby "dosztukowac" te brakujace 20 cm krawedzi myslalam, by wykonac rodzaj drewnianego "podstumentu", ktory bylby przystawiany na noc i przykrywany wczesniej wspomnianym materacem - w ten sposob na calej dlugosci kanapy byloby 180 cm szerokosci do spania. Czy forumowicze maja moze jakis lepszy pomysl? Dodam, ze w mieszkaniu nie mieszkam na stale, a bardzo sporadycznie, wiec intresuje mnie jakies "szybkie" rozwiazanie, nie generujace b.duzych kosztow i zachodu...jak wspomnialam, wymiana mebla nie wchodzi w gre, musze zyc, z tym, co mam .