Ogólnie zmniejszyć moc kotła.
Przy umiejętnym ustawienie i w miarę stałym odbiorze ciepła można dwustan ustawić tak aby długo dochodził do zadanej (to bzdura, że musi szybko) wtedy będzie dłużej pracował a jak się go ustawi tak, że nie dojdzie do zadanej np. braknie mu ze 2 st. C czy nawet 5 st. C to sie nie odstawi czyli kocioł tzn.palnik kotła będzie pracował w trybie pracy ciągłej czyli non stop, a taka praca ciągła w dwustanie będzie oszczędniejsza niż niejeden PID.
Ustawiałem tak swój kocioł na dwustanie. Ponieważ głównych parametrów do ustawienia jest 3 tzn. czas podawania, przerwa i nadmuch to aby było prościej eliminowałem jeden parametr ( czas podawania ) ustawiałem go na stałe np. 5 s podawania i nie ruszałem w ogóle.
Do tego czasu dopasowałem przerwę podawania (opierając się na swoich dotychczasowych ustawieniach i doświadczeniach) u mnie to było 50 s i dopasowałem nadmuch tak aby nie było czarnej sadzy. Jak na palniku żar schodził za nisko to skracałem przerwę ale o 1 s i poczekać z 20 minut na efekt i dopiero robić dalsze korekty. Jak palnik dochodził do zadanej to zwiększałem przerwę o 1 s tak aby nie dobijał do zadanej i wtedy byłem już prawie w domu.
Jak kotłowni brakowało za dużo do zadanej czyli miał za małą moc to trzeba skrócić przerwę podawania i dopasować nadmuch.
Trochę zabawy ale efekty są murowane.