Podklad, zwykly cementowy z miksokreta, niestety bez kruszywa mimo, że zamówiłem 2-8mm, co prawda przyjechał gryz bazaltowy bardziej 4-8mm i może dlatego wykonawcy zużyli go tylko kilka łopat mimo że podkreślałem że wylewka ma być mocna a przypilnować ich nie mogłem bo nie dotrzymali terminu i przyjechali po moim urlopie, poziomy przez kolejnych wykonawców ocenione jako sporo poniżej średniej, ale tragedii nie ma (pozdrawiam młodą ekipę od wylewek z firmy .
Co do wygrzewania to wykres pokazuje temperatury na zasilaniu, powrót to ok 3-4 stopni mniej, podklad osiągnął w szczycie pewnie 40stopni a temperatura w pomieszeniu 33 stopni, w czasie wygrzewania pomieszczenia były wietrzone. Teraz jest 19 stopni i 40% wilgotność. Wykonawca który ma kleić deskę stwierdził że podkład może wymagać wzmocnienia, podłogę oceniał przed wygrzewaniem przy okazji pomiarów powierzchni, ale żadnych testów nie wykonywał. Biorąc pod uwagę doświadczenia (wykonanie wylewki) trochę obawiam sie tego że deski mogą kiedyś odkleić się z podkładem, wstać w lato chyba nie powinny skoro będą klejone. Chiałbym zrobić co się da żeby potem nie mieć problemów.
Co gdy jednak podkład nie wypadnie dobrze w pomiarach? Jeśli jest zbyt duzo wilgoci to rozumiem że trzeba go dalej wygrzewać, a co gdy okaże się za słaby? Na czym polega "wzomocnienie"?