Szalone ceny budowy domu

[kulibob]

Takie dopłaty rzędu 3000 PLN/ha to są za konkretne uprawy a nie za samo posiadanie i "nic nierobienie".
1000-2000 z różnych doptat może być ale chyba nie 4000 pln/ha.

z 4000 przesadziłem ale jak masz łaki na obszarach natura 2000 to pod 3000 idzie jak masz szczeście.
Koszt roczny to telefon doo bambra i skoszenie (różne wymogi) ok 150-200zł oraz podatek za grunt. N łąkach natura 2000 pieniądze zprawie za nic (za eko bzdury) do tego ONW,JPO, Młody rolnik....

[lipo]

Nie wiem, nie jestem rolnikiem, aczkolwiek sam fakt że człowiek rozważa sprzedaż gruntu i kupno mieszkań potwierdza że rynek nieruchomości jest dla wszystkich. Każdy widzi tam łatwy pieniądz. Taka analogia do akcji, funduszy inwestycyjnych.

[d7d]

z 4000 przesadziłem ale jak masz łaki na obszarach natura 2000 to pod 3000 idzie jak masz szczeście.
Koszt roczny to telefon doo bambra i skoszenie (różne wymogi) ok 150-200zł oraz podatek za grunt. N łąkach natura 2000 pieniądze zprawie za nic (za eko bzdury) do tego ONW,JPO, Młody rolnik....

Z 3000 zł też przesadzasz. Może dojdzie do 2000 zł.
Odejmuj koszenie i podatek rolny.
Jeszcze musisz posiadać te łąki (odziedziczyć lub kupić).

[lipo]

@lipo
Samochód to inna bajka. Szybko traci na wartości, zatem to nie inwestycja jak grunt czy mieszkanie/dom.
Chyba, że piszemy o samochodach zabytkowych. Ale tam trzeba sporo włożyć i nie tak łatwo zarobić. Ale...

Tylko teraz porownujesz to do inwestycji. Czy dom przynosi dochody? W pewnych warunkach może proporcjonalnie więcej tanieć. Dom i mieszkanie zaspokaja te same potrzeby.

[lipo]

Jak myślicie czy to uczciwe, że tyle zarabiają na najmie?

[d7d]

Nie wiem, nie jestem rolnikiem, aczkolwiek sam fakt że człowiek rozważa sprzedaż gruntu i kupno mieszkań potwierdza że rynek nieruchomości jest dla wszystkich. Każdy widzi tam łatwy pieniądz. Taka analogia do akcji, funduszy inwestycyjnych.

Sądzę, że hektary kosztujące 100 tys. zł/ha tyle kosztują bo przynoszą odpowiednie dochody i/lub rolnicy mają tyle kasy że nie mają w co inwestować.
Mimo, że bycie rolnikiem nie opłaca się i że dopłacają do produkcji rolnej.
2ha po 100 tys zł = 1 kawalerka za 200 tys która może przynosić dochód ok. 12-15 tys rocznie (w zależności od lokalizacji).

[d7d]

Jak myślicie czy to uczciwe, że tyle zarabiają na najmie?

Pojęcie względne - dużo czy mało i czy to uczciwe czy nie.
Ile wg Ciebie zarabiają na najmie i z jakiego mieszkania?

[Kaizen]

2ha po 100 tys zł = 1 kawalerka za 200 tys która może przynosić dochód ok. 12-15 tys rocznie (w zależności od lokalizacji).

Gdzie ta kawalerka? Wynająć mieszkanie w miejscu, gdzie nie ma biznesu, uczelni czy innych przyczyn, dla których ludzie tam na jakiś czas chcą się przeprowadzić jest bardzo trudne i jest to mało opłacalne. Na czysto 15K (1250zł miesięcznie) z kawalerki to chyba tylko w największych miastach da się wyciągnąć - trzeba pamiętać, że właściciel zazwyczaj w tym, co podaje w ogłoszeniu ma wliczone opłaty do wspólnoty/spółdzielni (co najwyżej liczniki płatne osobno), płaci podatek, jak rozsądny to ubezpieczenie i musi odkładać na "fundusz remontowy" lokalu. Pewnie też zdarzą się przerwy w najmie - a koszty trzeba ponosić.
A w Warszawie, to kawalerka nie kosztuje 200K - trzeba liczyć 1,5-2x tyle w stanie nadającym się do wynajęcia.

[kulibob]

Z 3000 zł też przesadzasz. Może dojdzie do 2000 zł.
Odejmuj koszenie i podatek rolny.
Jeszcze musisz posiadać te łąki (odziedziczyć lub kupić).

Ale jak już jemasz to pięniądze są za nic. Ja nawet za 1200m2 za domem biorę ONW i JPO i młodego.

A wprzypadku gdy rolnik ma 10ha czegś takiego to potężna kroplówka za nic

[nowa7]

jeszcze raz powtórze że to jest przykład reprezentatywny

ale jest on z życia wzięty
23 letnia dupeczka 2800 netto
24 letni jej misiu też jakieś 2700 netto

już się budują, jeszcze dobrze szkoły nie skończyli, kredyt,.... domyślcie sie...

t

To jeszcze o niczym nie przesądza. Dla jednych sufit dla drugich podłoga. Zależy jakie mają perspektywy, jeśli np. w ciągu 10 lat podwoją swoją wypłate to ok.
Ale jest wielu takich którzy za 10 lat będą tkwić w dokładnie tym samym miejscu tylko z dwójką dzieci. Znam takie małżeństwa, robią na etat a po południami, w weekendy praca dorywcza, czują że mają kase to ich stać tylko że zaraz planują dzieci ale nie zdają sobie sprawy jak to jest je mieć. Odpada możliwośc pracy po godzinach i jak nie masz dobrej pracy jesteś delikatnie mowiac w ...

Dom za 500 000 nie jest trendy. To tania działka, 100 metrów max bez bajerów typu wykusze itp., brak garażu i płytki z leroy lub normalne drugiego gatunku.
Nie poszpanujesz takim. Wiem z autopsji. Jak mówie komuś że buduję 115m2 bez garażu to konsternacja jest niezła, taki mały dom , widocznie biedni muszą być kredytu im pewnie nie dali na większy.

[gawel]

Ale jak już jemasz to pięniądze są za nic. Ja nawet za 1200m2 za domem biorę ONW i JPO i młodego.

A wprzypadku gdy rolnik ma 10ha czegś takiego to potężna kroplówka za nic

ONW i JPO co to znaczy ?

[d7d]

Gdzie ta kawalerka? Wynająć mieszkanie w miejscu, gdzie nie ma biznesu, uczelni czy innych przyczyn, dla których ludzie tam na jakiś czas chcą się przeprowadzić jest bardzo trudne i jest to mało opłacalne. Na czysto 15K (1250zł miesięcznie) z kawalerki to chyba tylko w największych miastach da się wyciągnąć - trzeba pamiętać, że właściciel zazwyczaj w tym, co podaje w ogłoszeniu ma wliczone opłaty do wspólnoty/spółdzielni (co najwyżej liczniki płatne osobno), płaci podatek, jak rozsądny to ubezpieczenie i musi odkładać na "fundusz remontowy" lokalu. Pewnie też zdarzą się przerwy w najmie - a koszty trzeba ponosić.
A w Warszawie, to kawalerka nie kosztuje 200K - trzeba liczyć 1,5-2x tyle w stanie nadającym się do wynajęcia.

Np. w Poznaniu. 180-220 tys. zł
Właściciel nie ma wliczonych opłat.
1.100-1.200 zł/m-c to opłaty + ee itp.
Trzeba odjąć podatek dochodowy, ubezpieczenie itp.

[boorys]

@lipo
Pisałem, że samochód (poza zabytkami) traci na wartości i to szybko. Dom/mieszkanie w dłuższej perspektywie czasu, raczej na wartości zyska. Więc tak, dom to inwestycja. Samochód... dobro doczesne. Jak laptop, smartfon, tylko droższe.

[gawel]

W okolicach warszawy kawalerki 1500 +koszty, w warszawie 2000-2500+koszty za 1000 zł stancja pod Łomiankami pokój 7m2 ale to z kosztami

[lipo]

Pojęcie względne - dużo czy mało i czy to uczciwe czy nie.
Ile wg Ciebie zarabiają na najmie i z jakiego mieszkania?

Nie wiem ile zarabiają, nie wynajmuję i nie wynajmowałem nigdy w życiu mieszkania (studia się nie liczą jeden pokój na dwóch od znajomej, dawno temu i nie prawda).
Mam pięciu znajomych, którzy mają po kilka mieszkań, wujki kupują działki bo dobre inwestycje, z ich rozmów wynika że się opłaca. Nie narzekają.
Tym pytaniem chciałem podjąć temat ryzyka, które ponoszą. Nie tylko czasowego braku najemców ale i spadku cen nieruchomości...

[kulibob]

ONW i JPO co to znaczy ?

Jednolita płatność obszarowa i obszary na których produkcja rolnicza jest utrudniona ze wzgledu na warunki naturalne.

[gawel]

Nie wiem ile zarabiają, nie wynajmuję i nie wynajmowałem nigdy w życiu mieszkania (studia się nie liczą jeden pokój na dwóch od znajomej, dawno temu i nie prawda).
Mam pięciu znajomych, którzy mają po kilka mieszkań, wujki kupują działki bo dobre inwestycje, z ich rozmów wynika że się opłaca. Nie narzekają.
Tym pytaniem chciałem podjąć temat ryzyka, które ponoszą. Nie tylko czasowego braku najemców ale i spadku cen nieruchomości...

Słuszna uwaga nieruchomości powoli osiągają gorkę z 2008 roku, dlatego tzreba chwile poczekać aż grono zacnych łosi napompuje bańke i nastąpi korekta cen wtedy można się za czymś rozejzrzeć

[lipo]

@lipo
Pisałem, że samochód (poza zabytkami) traci na wartości i to szybko. Dom/mieszkanie w dłuższej perspektywie czasu, raczej na wartości zyska. Więc tak, dom to inwestycja. Samochód... dobro doczesne. Jak laptop, smartfon, tylko droższe.

Raczej, patrząc na wykresy funduszy inwestycyjnych po 3 latach na giełdzie też można było tak myśleć.

[gawel]

Jednolita płatność obszarowa i obszary na których produkcja rolnicza jest utrudniona ze wzgledu na warunki naturalne.

A co chodzi z ta jednolitą płatnością pierwszo słyszę

[gawel]

@lipo
Pisałem, że samochód (poza zabytkami) traci na wartości i to szybko. Dom/mieszkanie w dłuższej perspektywie czasu, raczej na wartości zyska. Więc tak, dom to inwestycja. Samochód... dobro doczesne. Jak laptop, smartfon, tylko droższe.

Jak przestrzelisz z ceną nabycia to nie zyska i to jest syndrom tzw Roberta Kiosakiego czyli dopadnięcie do kredytu na nieruchomości jak małpa do kitu