Panowie.
Cała ta Wasza dyskusja jest lekko bez sensu.
O nagrzeaniu się pomieszczeń trzeba już myśleć na etapie projektu by później nie mieć sauny w domu lub ponosić znaczące koszty związane z schladzaniem wnętrza - schlodzenie kosztuje więcej niż ogrzanie tak na marginesie.
Zaczynając od wyboru projektu, przez zastosowany materiał na ściany nośne (akumulacyjnosc), przez zastosowane szyby w oknach, przez ewentualne elementy zaslaniajace (rolety, screeny czy żaluzje fasadowe) aż po organizacje ogrodu.
Każdy z Was ma rację i zarazem żaden z Was jej nie ma.