1. Z tego co piszesz to nic nie da się pomierzyć, a jedynym źródłem danych dla OZC jest dokumentacja.
2. Tak się akurat składa, że znam się na metrologii, tylko że nie w budownictwie. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wszystko da się pomierzyć. Nie chce mi się wierzyć by w budownictwie było inaczej.
3. Dysponuję bardzo szczątkowa dokumentacją mojego domu. Podpytałem na Wydziale Budownictwa Lądowego czy faktycznie dokumentacja jest jedynym słusznym źródłem wiedzy dla OZC:
- OZC da się przygotować nawet dla przedwojennego budynku bez jakiejkolwiek dokumentacji, wszystko można pomierzyć, bez przenoszenia budynku do laboratorium, tylko, że to będzie kosztowało, oparcie się wyłącznie na dokumentacji jest najtańszą i zarazem najgorszą metodą
- usługa polegająca na wprowadzeniu danych z projektu do programu i przedstawieniu wyników powinna kosztować: 300-500 PLN (w zasadzie nie ma znaczenia kto ją wykonuje, ważniejszy jest program)
- pełen audyt jest zdecydowanie droższy - kilka tysięcy złotych, zależnie od zakresu pomiarów do wykonania, w wyniku powinniśmy otrzymać obecne zapotrzebowanie na ciepło oraz propozycje działań i o ile działania te zmniejszą OZC - rekomendację co opłaca się zrobić a co nie
- zachęcał mnie do termowizji bo jak na dłoni widać którędy ile ciepła ucieka i co wykonawca spartaczył (podstawa do reklamacji)
- od uzyskania uprawnień OZC wystarczy krótki kurs podyplomowy (60h), obecnie jest kilkanaście tysięcy osób uprawnionych, zdecydowanie lepiej skorzystać ze zrzeszonych audytorów (jak tylko chcemy coś więcej niż wpisanie danych do programu)
https://zae.org.pl/lista-audytorow/