Dodatkowa izolacja na nieogrzewanym poddaszu

[zerovld]

Cześć

Mam nieogrzewane poddasze, na którym mam położone 15cm wełny mineralnej między drewnianymi belkami stropowymi. Na belkach leżą deski (niezbyt szczelnie, są między nimi odległości około 1cm) po których mogę w razie czego chodzić.

Chciałbym docieplić dom kładąc na to wszystko dodatkową warstwę wełny mineralnej o grubości 15cm. Tak jak na rysunku poniżej


Czy mogę tak zrobić? Czy drewno nie będzie gnić? Może da rade zrobić to lepiej?

Z góry dziękuję i pozdrawiam

[Mareks77]

Możesz tak zrobić ale chodził po tym już nie będziesz.
Jeśli obecnie w okolicach deskowania nic złego się nie dzieje to dodatkowe docieplenie nie spowoduje żadnych negatywnych zjawisk w drewnie.

Rozumiem że sufit pod pierwszą warstwą wełny posiada paroizolację w postaci folii?
Co jest na dachu. O ile pod pokryciem dachowym nie ma deskowania to może lepszym wyjściem jest połozenie izolacji pomiędzy krokwiami.
Taki zabieg da podobny efekt a dodatkowo pozwoli na ewentualne wizyty na poddaszu.

[zerovld]

Możesz tak zrobić ale chodził po tym już nie będziesz.
Jeśli obecnie w okolicach deskowania nic złego się nie dzieje to dodatkowe docieplenie nie spowoduje żadnych negatywnych zjawisk w drewnie.

Rozumiem że sufit pod pierwszą warstwą wełny posiada paroizolację w postaci folii?
Co jest na dachu. O ile pod pokryciem dachowym nie ma deskowania to może lepszym wyjściem jest połozenie izolacji pomiędzy krokwiami.
Taki zabieg da podobny efekt a dodatkowo pozwoli na ewentualne wizyty na poddaszu.

Nic złego do tej porty się nie działo z drewnem. Paroizolację mam tylko nad łazienką, reszta pomieszczeń jej nie ma.
Mam pełne deskowanie pod gontem.
Jedyne miejsce gdzie mam zamiar wchodzić na poddasze to tylko do okna dachowego, dlatego moim kolejnym pomysłem było zrobienie "chodnika" z twardej wełny mineralnej.

[Mareks77]

Brak paroizolacji to błąd. Oczywiście w łazience pary jest najwięcej ale jest także kuchnia i inne pokoje.
Twarda wełna nie jest twarda na tyle aby unieść Ciebie tam wędrującego.
Jednorazowe przejście zawsze spowoduje odkształcenie które nie powróci do 100% wysokości.

Reasumując jeśli dotychczas z deskowaniem podłogi nic się nie działo to dodatkowa warstwa wełny także niczego nie spowoduje.
Co innego styropian który zahamuje migracje pary w wełnie i podłodze.

Wełna między krokwiami była by tu rozwiązaniem ale należało by zachować odstęp od deskowania dachu.

Chodnik na dodatkowej konstrukcji z legarów to już wymyślanie i kłopoty.

[maaszak]

Nic złego do tej porty się nie działo z drewnem. Paroizolację mam tylko nad łazienką, reszta pomieszczeń jej nie ma.

Nic złego się nie dzieje zapewne tylko dzięki temu, że deski są ułożone ze szczeliną, która pozwala na wystarczającą cyrkulację powietrza w wełnie. Paroizolacja powinna być rozłożona nad wszystkimi pomieszczeniami ogrzewanymi, bo wszędzie tam występuje migracja pary wodnej a nie tylko nad łazienką. Dołożenie wełny nie zablokuje przepływu powietrza, więc sama w sobie nie będzie szkodliwa. Szkoda jednak pozbywać się możliwości swobodnego poruszania się na poddaszu i możliwości składowania tam czegoś, ale skoro nie jest to potrzebne to Twoja decyzja.
Czy są jakieś inne negatywne objawy niewystarczającej grubości dotychczasowego ocieplenia czy też jedynym powodem jest chęć zmniejszenia rachunków na ogrzewanie?

[zerovld]

Brak paroizolacji to błąd. Oczywiście w łazience pary jest najwięcej ale jest także kuchnia i inne pokoje.
Twarda wełna nie jest twarda na tyle aby unieść Ciebie tam wędrującego.
Jednorazowe przejście zawsze spowoduje odkształcenie które nie powróci do 100% wysokości.

Ja to teraz wiem Ten kto budował ten dom 20 lat temu miał jednak inne zdanie.
Co do chodników to będę musiał w takim razie coś wymyślić innego.

Czy są jakieś inne negatywne objawy niewystarczającej grubości dotychczasowego ocieplenia czy też jedynym powodem jest chęć zmniejszenia rachunków na ogrzewanie?

Utrata ciepła jest jedynym powodem.