Hej.
Trochę odświeżę temat, gdyż budowa z dnia na dzień idzie do przodu.
Znów kolejny "dylemat" przed którym postawił mnie budowlaniec.
Finalnie pogłębiliśmy wykop dzięki czemu podstawa ławy fundamentowej znajduje się ok 1,1m pod poziomem gruntu, oraz wyszliśmy trochę wyżej ponad grunt, jesteśmy mniej więcej równo z drogą asfaltową, która idzie wzdłuż granicy działki.
Ściana fundamentowa ma 1,2m wysokości dokładnie na wysokość XPS, jednak ciągle budowlaniec próbuje mnie przekonać do swojej racji, że fundament mam "za wysoki", że to jest źle, nie wiem w czym jest rzecz, że tak mnie do tego namawia aby go finalnie obniżyć.
Obecnie przekonuje mnie aby obniżyć poziom chudego betonu, żeby jego górna warstwa była obniżona o ok. 15cm tak aby poziom zero uzyskać dopiero po położeniu styropianu 10cm + 5cm (finalnie 15cm), po wylaniu chudego finalna podłoga podniesie się o 10cm zamiast o 25cm.
O co mu dokładnie chodzi przedstawiłem na zdjęciu (oczywiście ponownie bez skali), normalnie według projektu chudy beton sięga do poziomu 0 fundamentu, następnie 15cm styropianu + 8cm wylewki + 2cm klej i płytka czyli mniej więcej poziom finalnej podłogi po której będę chodził będzie na poziomie pierwszej warstwy pustaka.
Niby pierdoła, niby to nic takiego ale zastanawia mnie to czy na kolejnych etapach budowy wod-kan, schodów, montażu okien i drzwi nie będzie to problematyczne.
Dziękuję za porady.
Niestety nie wiem, jak dodać ten plik aby był wyświetlany pionowo.