dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3
  1. #1

    Question Kosiarka z miękkim koszem - jak to jest?

    Cześć!

    Jakie macie doświadczenia z kosiarkami do trawy z miękkim koszem - workiem? Zabiłem w życiu już cztery kosiarki i wszystkie miały kosze w postaci twardego pojemnika - 3 ostanie kosiarki to były Vikingi (teraz są pod marką Stihl). W Vikingu MB 650 (Stihlu RM 650) rączka jest tylko z jednej strony (nie ma pałąka), więc łatwo wyciągnąć kosz, potem otwiera się pokrywę, przekręca kosz do góry nogami i trawy nie ma. Łatwo wypada bez jakiegoś potrząsania. W dwóch ostatnich kosiarkach silniki rozwaliłem w 6 sezonów (wcześniej jakiś Briggs & Stratton, teraz Kohler XT8). Być może da się wymienić silnik za pewnie 2500zł albo kupię znowu Stihla RM 650, tylko ze sprzęgłem, to może posłuży dłużej niż 6 lat, ale generalnie uważam, że oni od jakiegoś czasu zaczęli montować silniki zbyt małej mocy w stosunku do szerokości kosiarki (pierwszego Vikinga z BS miałem długo i nawet nie dbałem). Pytam, bo jest jeszcze trzecia opcja, czyli Honda HRX z napędem hydrostatycznym, z nadzieją, że mocniejszy silnik ze sprzęgłem będzie długo działał, tylko właśnie nie wiem czy to nie męczarnia z wyciąganiem trawy z kosza. Do tego być może taki kosz trzeba myć często, bo ta plastikowa szmata będzie się zabijać brudem i powodować problemy z napełnieniem kosza. Mam bardzo dużo koszenia, także większej trawy i dlatego ergonomia ma dla mnie duże znacznie. Może jest tu ktoś, kto używał i Vikinka/Stihla, i kosiarki z workiem i może napisać jak to jest? Honda ma duży opór przy cofaniu, ale sprzedawca mówił, że przy zapalonym silniku jest lżej (bo to też by ją dyskwalifikowało).

  2. #2

    Domyślnie

    Nikt nie odpowiedział więc kupiłem Hondę i sam sprawdzam. Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu w moim przypadku znowu kupować kosiarki, która wiadomo, że nie pociągnie zbyt długo, bo ma silnik z plasteliny, tylko lepiej wypróbować coś innego. Silnik ważniejszy od kosza.

  3. #3

    Domyślnie

    Pierwsza faza koszenia to trawa pomiędzy dwu-, a trzytygodniową i bardzo sucho. Opróżnianie kosza z suchej trawy jest akceptowalne - trzeba potrząsnąć kilka razy, ale nie jest to bardzo uciążliwe, za to się kurzy z tej szmaty. Kosz ma dosyć zgrabny kształt i pomimo spartańskiego wyglądu trzyma się go wygodnie i nawet chyba wygodniej go przenieść niż ten od sześćset pięćdziesiątki. Na razie największym mankamentem jest, że wpadają ścinki w kanaliki, na których opiera się stelaż kosza na kosiarce. Podsumowując, szmaciany kosz jest gorszym rozwiązaniem od sztywnego kosza Vikinga/Stihla , z którego to mniej kurzy się podczas koszenia (bo otwory ma skierowane do dołu) i przy opróżnianiu (bo nie trzeba nim trząść) oraz nie trzeba czyścić w Vikingu/Stihlu zaczepów za każdym opróżnianiem.

    W opisanych warunkach Honda HRX476C2 HYE u mnie deklasuje sześćset pięćdziesiątkę w jakości koszenia. Można kosić z dowolnie małą prędkością i wykosić równo bez poprawiania także pędy kwiatowe traw i wyrastające wyżej rośliny jak tasznik czy chrzan. HRX lepiej sobie radzi także z łanami kwitnących stokrotek. Sześćset pięćdziesiątka V ma mniejszy zakres regulacji szybkości i nie ma możliwości wykoszenia trudniejszego trawnika bez poprawiania miejsc albo nawet dwukrotnego koszenia całości. Hydrostatyczny napęd Hondy jest świetnym wynalazkiem.

    Silnik HRX jest na razie cichszy i nie przyspiesza gdy się wjedzie w krzaki - w sześćset pięćdziesiątce pędy zaczepiały o regulację prędkości przy silniku, rozkręcając obroty. HRX też jest lepsza w koszeniu pod niskimi drzewkami, bo 650 chciała uciekać pod drzewko, gdy gałęzie zawadziły o zwolniony uchwyt od prędkości (przy rączce). W HRX jest on z tyłu, a drzewko może tylko zmniejszyć prędkość, gdy przesunie dźwignię do tyłu.

    Honda okazała się jednak lżejsza w manewrowaniu.

    W obu kosiarkach brzęczą uchwyty, ale w HRX problemem jest żółty guzik tylko, gdy nie trzyma się na nim lewej ręki, więc jest to mniej uciążliwe.

    Ciekawe jak będzie z mokrą trawą (dzisiaj skończyła się u mnie susza) i awaryjnością, i trwałością Hondy.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony