Przepraszam, trochę się zapędziłem, już wracamy do twojego dymiącego kotła...
Jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem i palisz w swoim kotle zgodnie z podaną przez
producenta instrukcją, w końcu kto ma lepiej wiedzieć niż producent ?? Najpierw papier
- trochę drewna, na to węgiel itd...znamy to. Dym wali z komina... aż w oczy szczypie!!
Piszesz że nie chcesz rezygnować z dmuchawy, a jednocześnie chcesz spalać węgiel
ekonomicznie. No i tu pojawia się drugi problem.
Nie da się ani czysto, ani ekonomicznie spalać paliw tak jak na rysunku nr. 1 tego wątku.
To niemożliwe. Jeśli chcesz osiągnąć bezdymne i efektywne spalanie... musisz niestety
zacząć spalać niezgodnie z instrukcją producenta (ubolewam nad tym... ale to prawda).
Kocioł ma górne napowietrzanie w postaci osobnych kanałów z małymi otworkami,
powinieneś zrezygnować z tego (zablokować wloty). Proponuję również pożegnać się
z dmuchawą elektryczną i przejście na ciąg naturalny - jest on przecież za darmo.
Dorób sobie KPW do drzwi zasypowych i obracaj dym w energię. Powodzenia (i)
pozdrowienia