Ja nie chce tego robić, ja nie mam tych instalacji u siebie. Ja część tylko serwisowałem. Jak ma być potwierdzenie to musi zrobić to inwestor bo on ma faktury i umowy.
Ja znam kilka przypadków:
- np. firma której szef odpowiedział do inwestora " niech pan dzwoni do hydraulika ja się na hydraulice nie znam" a hydraulik na to "niech Pan dzwoni do szefa ja jestem tyko pracownikiem"
- np. 2 krzywa grzewcza ustawiona na sztywne 40st.C do tego sterownik od pompki z pieca zasypowego + godzinówka, i w domu albo ciepło albo za zimno. odpowiedź instalatora " to tak dział"
- np. 3 pc powietrze woda wpięta w kaloryfery z termostatami, pewnego dnia po prostu się nie odlodziła bo termostaty pozamykane, instalator na to " niech Pan dzwoni do serwisu"
- np. 4 wpięty licznik kWh do pompy, wyświetla zużycie kWh, a klient sobie liczył tak jak na pierwszym rachunku na prądzie budowlanym 1kWh = 1zł
I mówił że pompa dużo prądu bierze, bo zużyła mu 3000kWh = 3000zł a miało być 1500zł. instalator na to "tam wszystko działa ok" no tka tylko klientowi nie wytłumaczył co i jak liczyć.
Przecież takich trzeba albo dokształcać, albo eliminować, bo żaden z tych klientów dobrej opinii o pompach nie ma, i opowiada to 10 następnym sąsiadom.
Ja wiem że urzędy pracy dostały kasę na szkolenia OZE, ale z każdego piekarza instalatora PC się nie zrobi.
Jak na razie na liście Urzędu Dozoru Technicznego jest 234 instalatorów posiadających uprawnienia do instalacji pomp ciepła na terenie Polski.
http://www.udt.gov.pl/index.php?opti...15&Itemid=1021
Oprócz tego instalator powinien posiadać certyfikat producenta uprawniający do instalacji urządzeń jego produkcji.