Przed wyborem źródła ciepła, czytałem takie sformułowania jak "wpadanie CWU w cykl CO" albo na odwrót. Rozumiałem to, że ma być to pewien rodzaj "oszczędności" na cyklach pompy. Sam mam pompę ciepła PW i o ile raczej jestem przekonany, że w skali całego życia pompy tego "nachodzenia cykli" nie ma za wielkiego znaczenia, to muszę stwierdzić że w przypadku 2 pomp PW (mojej i znajomych) takie możliwości (przynajmniej fabrycznie nie ma).

Zauważyłem że kiedy chodzi CO i włączy się CWU, to sprężarka i tak jest zatrzymywana, po czym startuje ponownie (w między czasie następuje przełączenie zaworu trójdrożnego). Spytałem o to przy okazji serwisanta i potwierdził że on nie spotkał się jeszcze żeby było inaczej, bo jakby wymagane jest to do dokładnej kontroli temperatur na wejściu i wyjściu skraplacza.

Z kolei na innym forum jeden z użytkowników pompy gruntowej napisał, że on nie ma zaworu 3D ale za to ma dwie pompy obiegowe, które są włączane w zależności od potrzeby (CO/CWU). W przypadku nałożenia się cyklu, przełączane jest zasilanie między pompami obiegowymi, a sprężarka jak chodziła tak nie jest zatrzymywana w tym momencie (tutaj oczywiście piszemy o sprężarce on/off - nie inwerterowej jak w przypadku powietrznych które mam ja i znajomi).

Pytanie, gdzie leży prawda w takim razie?