50 Wh na ile? Dziennie? To 2W. Lodówki to może po 1kWh/d czyli średnio z 80W.
110Wh dziennie? To raptem 4,58W.
No, to ile? Mi miernik pokazuje zużycie listwy z 5 ładowarkami 0W. W tym światełko w listwie.
Jak to dodajesz? Wiesz, co to Wh a co to W? Bo coś plączesz.
Jak miesięcznie zużywasz 5m3 CWU o temperaturze 55* (a to bardzo dużo) to wychodzi raptem 9kWh dziennie. Ale jak wystarcza grzanie raz dziennie, to pewnie z połowę tego zużywasz, bo inaczej po wymieszaniu wody w zasobniku rano byłaby za zimna jak wieczorem byś zużył 50l.
Zmywarka to raptem 1-1,5kWh na cykl. Albo i mniej.
U mnie w największe mrozy dwie łazienki biorą maks 3kWh. To mniej niż godzina grzania @4kW. Grzać w upały? To jaką temperaturę masz w innych pomieszczeniach domu, że jeszcze łazienki dogrzewasz?
Robot całkiem pomijalne. Ze 2kWh tygodniowo. A moc ładowania? Może ze 100W. Jakbyś codziennie ze 3h biegał z kosiarką elektryczną ciągnącą z 500W (w praktyce więcej nie ciągnie w czasie pracy nawet, jak ma w papierach moc ze 3kW).
Jak zamontuję grzałkę do wędzarki i przestanę grzać kominkiem i klimą to może uda mi się 10MWh/r przekroczyć.
Jak dotąd w okresach, gdy jesteśmy w domu latem wszystko bierze u mnie 15-17kWh/d. Z tego z 1/3 to CWU.
I co z tego, że ma taką moc szczytową, jak pracuje krótko? Mój ma 2x 3kW i dziennie zużywa jakieś 5kWh czyli łącznie pracuje mniej, niż godzinę?
Pytanie było, jak utrzymać >4kW długimi godzinami w dzień.
Serio tyle watomierz Ci pokazał? Co to za sprzęty?