dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 344 z 998
Pokaż wyniki od 6.861 do 6.880 z 19943
  1. #6861
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Cytat Napisał Szponi Zobacz post
    Wiam,

    Koledzy czy tak powinien wyglądać koks po spaleniu, czy powinno być tak jak w przypadku węgla - na popiół.Pozdrawiam
    Szponi, twój koks jest opalony a nie spalony...
    beton wiąże ludzi...

  2. #6862
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Cześć Krajes 1985


    Cytat Napisał krajes1985 Zobacz post
    No i zrobiłem troszkę przeróbek.
    Czas poświęcić czas na odpowiednie ustawienie KPW tzn uchylenia klapki PW po rozpaleniu.
    Opał się skończył i nie wiem co kupić ekogroszek czy węgiel.
    To zależy głównie od twojego komina. Zwykle, kominy "uciągają" ekogroszek, ale
    ja o czymś innym. Z cudnie wykonanych (i wklejonych) zdjęć wydaje mięsię
    że możesz mieć kłopot z właściwym wycelowaniem KPW. Odnoszę wrażenie
    że struga powietrza wtórnego pójdzie w plecy kotła... a nie w zasyp. Może się
    mylę, ale przemyśl załamanie KPW na zawiasie gdzieś tak w połowie długości.
    Tak, żeby była ruchoma i łamała się podczas pracy w kotle.... a prostowała się
    podczas otwierania drzwi zasypowych. Dość łatwe zadanie.

    Info dla wszystkich kolegów którzy montują zawirowywacze. Pamiętajcie aby
    w przypadku dwóch, lub większej ilości kanałów (wymiennikowych) starać się
    nie wytworzyć asymetrii w przekroju. Wtedy spaliny pójdą głównie tym jednym
    "łatwiejszym" kanałem - a drugi, ten ciaśniejszy pozostanie bez pracy...
    beton wiąże ludzi...

  3. #6863
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    gizela75

    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Skąd
    Szprotawa
    Kod pocztowy
    67-300
    Posty
    16

    Domyślnie

    Witam samego Mistrza LastRico, tym brykietem paliłem w zeszłym roku i było super bo wcześniej paliłem brunatnym (nigdy więcej). Właśnie takie dwa testy przez ostatnie dwie doby wykonałem tak jak wcześniej proponował mi jacbelfer i jakie są moje spostrzeżenia :
    I test
    Obniżony załadunek mix 50/50 Record/Orzech 15 kg około - najważniejsze nic się nie wykropliło, podniosłem temp. do 45-50 st C w domu 22 st C nie szło spać musiałem rekuperator podkręcić, ale wilgotność przez to spadła do 37% nad ranem. Paliło się 17 godzin, piec wewnątrz suchy.
    II test
    Załadunek 25 kg Orzecha - nic się nie wykropiło, temp na piecu 40-45 st C w domu 20-21 st C wilgotność 47%. Pali się od wczoraj od 14.00 mamy 21.00 i zaczyna przygasać na piecu przed chwilą było 38 st C, piec wewnątrz suchy.

    Podsumowując : oba sposoby zapobiegły wykrapianiu się kondensatu, jednak nigdy więcej nie będę stosował "zamienników" węgla kamiennego, bo to pseudo oszczędności.

    Szponi lepiej idzie Ci palenie fajek jak koksu - bez obrazy to tylko żart
    Ostatnio edytowane przez gizela75 ; 10-01-2012 o 20:01

  4. #6864
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Szponi
    Zarejestrowany
    Oct 2011
    Skąd
    Dobre Miasto
    Posty
    298

    Domyślnie

    Witam,

    Koledzy czy moglibyście podać mi szczegółową instrukcję jak rozpalić i spalić koks (a nie opalać).
    Chciałbym również żeby skuteczność spalanie tego koksu zbliżona była do spalania fajek - prawie do końca.
    Pancernik Camino 9,7kW, RCK i komin fi135 - 11m, powierzchnia do ogrzania 46,4m2 w starej nieocieplonej kamienicy.

  5. #6865
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    gizela75

    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Skąd
    Szprotawa
    Kod pocztowy
    67-300
    Posty
    16

    Domyślnie

    Szponi Paliłem tak dwa razy,dałem koks na spód, na to trochę węgla potem drewno - żeby koks się zajął musisz już przy drewnie dać duży ciąg bo jak nie osiągniesz max temperatury to nie chwyci koks i będzie finał jak na foto w wiadrze, w późniejszej fazie koks też musi mieć więcej wiaterku niż węgiel bo będzie przygasał.

  6. #6866
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Koledzy.
    Bardzo przepraszam... ale nie jestem już w stanie reagować na każdą bzdurę
    wałkowaną w tym wątku. Jakiś czas temu, pewien bystry obserwator szybkiego
    utleniania jakim jest spalanie (wolnym utlenianiem jest korozja), zauważył że:

    Węgiel kamienny... najlepiej spala się w warstwie około 10 cm, ale nie wyższej !!
    Ludzie zrozumcie w końcu, że obserwacja dotyczyła spalania węgla NA RUSZCIE
    OD DOŁU. Chodziło o to - aby nie narzucać PÓŁ metra węgla na żar, bo stanie się
    to - co wszyscy znamy z dzieciństwa. Jeden wielki kopeć i TOTALNA strata energii !
    Czy możemy to jakoś biologicznie przyswoić ?? Nie więcej niż 10 cm NA RUSZCIE.
    Nie ma to nic wspólnego z tym - co my tu robimy. My spalamy węgiel OD GÓRY !
    ---------------

    Sprawa druga, kupowanie koksu miało jakiś sens wtedy, kiedy koks był tani, a my
    jakoś nie potrafiliśmy go zrobić sami. Dzisiaj (spalając od góry) możemy kupować
    sobie węgiel kamienny i trzy, cztery godziny grzać NAJPIERW na węglowodorach
    - a dopiero potem (już po fazie długich płomieni) na SAMODZIELNIE wytworzonym
    koksie. Koledzy, TEN koks jest dla nas znacznie lepszy - niż kupny, przemysłowy.
    ---------------

    Sprawa trzecia. Bajka o śmieciuchach, brudasach itp powraca tu jak bumerang.
    Chcę wyraźnie i całkiem odpowiedzialnie stwierdzić, że kotły zasypowe zapalane
    "od góry" są jednymi z NAJCZYSTSZYCH kotłów węglowych jakie w ogóle istnieją.
    Kotły automatyczne oraz k. dolnego spalania, wytwarzają znaczną ilość trujących
    tlenków azotu (wysoka temperatura spalania w powietrzu - tworzy NOx), a do tego
    z powodu silnego napowietrzania... przyczyniają się one do powstawania zmory
    naszych czasów, czyli niskiej emisji pyłów zawieszonych PM 10 i poniżej 10um.
    Struga PG wyrywa drobne frakcje popiołów lotnych z kotła i unosi je do komina
    - którymi potem jesteśmy zmuszeni wszyscy oddychać
    beton wiąże ludzi...

  7. #6867

    Domyślnie

    Last Rico:

    "Nie więcej niż 10 cm NA RUSZCIE.
    Nie ma to nic wspólnego z tym - co my tu robimy. My spalamy węgiel OD GÓRY !"


    To wszystko prawda.
    A gdyby jednak tak dało się spalać cienką warstwą od góry nie grubszą niż 10cm?
    To co wtedy?

    nilsan
    Skrajności nikomu nie służą. Kompromis mile widziany.
    A każda przyjemność musi kosztować.
    Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to musisz za to zapłacić.
    Chcesz mieć coś zrobione jako tako, to zapłacisz mniej.
    Chcesz mieć coś zrobione za darmo, to zrób to sobie sam.

    Promuję spalanie na ciągu naturalnym w wątku o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych"

  8. #6868

    Domyślnie

    Na początku były oczy. wielkie oczy. ze zdziwienia.
    Ale posłuchał niedoświadczony palacz wszystkich rad Last Rico.
    I zapalił się piec od góry a ciepło ogarnęło przybytek.
    I zobaczył niedoświadczony palacz, że ciepło to było dobre. i długie.
    I że chłód go już nie ogarnie bo ciepło niebieskimi płomykami świeci
    a chłód niebieskich płomyków nie przemoże.
    I ciepło skraplało się w białym obłoku nad kominem.
    A niedoświadczony palacz patrzył i podziwiał jego piękno


    GS

    Last Rico, przeczytałem prawie cały wątek. Po pierwszej setce wpisów zrobiło się trochę nieczytelnie i gorąco popieram pomysł by na początku wpisów informować, jaki kocioł się posiada i o jakim dyskutuje.

    Jestem Ci bardzo wdzięczny, za ogromną rzetelność i wytrwałość w prowadzeniu tego wątku. Dzięki Bogu to mój pierwszy sezon grzewczy i cieszę się, że nie będę niepotrzebnie truł sąsiadów i wyrzucał kasę w komin. A mało brakowało bo pokazano mi, żeby w tym piecu palić od dołu i dokładać jak maszynista do ciuchci... Bardzo dziękuję także wszystkim, którzy chętnie dzieląc się swoimi tutaj spostrzeżeniami, pomogli mi zrozumieć to i owo.


    Moja maszynka jest typowym chyba Górnopalaczem - to SEKO 23 KW (http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-...we-budowa.html) i jak na razie ogrzewam nim dom i pewnie sporo ogródka. ( jedynym ociepleniem domu są trociny wymieszane z wapnem na nieużytkowanym stropie pierwszej kondygnacji i stropie dwóch pokoi na piętrze. No ale mam nadzieję, że w lecie się to już zmieni)

    Piec jest szczelny. Wydaje mi się, że ta rozetka w drzwiczkach zasypowych wystarcza jako źródło PW. Wczoraj, piec zasypany w 60 % tak się zachowywał po dwóch dniach niepalenia w domu ( rozetka PW otwarta w 1/3, markownik ustawiony na 60 C) :

    15:00 - Piec zimny, Pokój 12 C , Zewnątrz +1 C , bezwietrznie, rozpałka, mocne "ognisko"

    16:00 - Piec 52 C , Pokój 12 C, Zewnątrz +1 C , bezwietrznie,

    16:30 - Piec 60 C, Pokój 13,5 C, Zewnątrz +1 C , bezwietrznie,

    17:00 - Piec 62 C, Pokój 14 C, Zewnątrz +0,5 C, bezwietrznie,

    17:30 - Piec 60 C, Pokój 14,5 C, Zewnątrz 0 C, bezwietrznie, krótkie niebieskie płomyki,

    18:00 - Piec 60 C, Pokój 16 C, Zewnątrz 0 C, bezwietrznie, krótkie niebieskie płomyki,

    19:00 - Piec 60 C , Pokój 17 C, Zewnątrz 0 C, bezwietrznie, bardzo krótkie niebieskie płomyki,

    20:00 - Piec 59 C, Pokój 18 C, Zewnątrz 0 C, bezwietrznie, krótkie i dłuższe niebieskie płomyki

    21:00 - Piec 59 C, Pokój 18 C, Zewnątrz 0 C, bezwietrznie, krótkie i dłuższe niebieskie płomyki

    22:00 - Piec 58 C, Pokój 18 C, Zewnątrz 0 C, bezwietrznie, krótkie i dłuższe niebieskie płomyki

    23:00 - Piec 55 C, Pokój 18 C, Zewnątrz -0,5 C, bezwietrznie, żar na całym palenisku.

    24:00 - Piec 54 C, Pokój 18 C, Zewnątrz -1 C, bezwietrznie, żar na całym palenisku.

    01:00 - Piec 53 C, Pokój 18 C, Zewnątrz -1 C, bezwietrznie, żar na całym palenisku.

    dalej już nie sprawdzałem bo udałem się kolizyjnym na wyrko ale o 6:30 rano kaloryfery (stare, dobre żeliwne) były jeszcze "miękkie".

    Więcej niż 18 C w pokojach raczej nie wyciągnę mieszkając w dwie osoby ( brak dobrego ocieplenia ścian i stropów).


    Noszę się z zamiarem przerobienia lekko pieca ale nie chcąc niczego zepsuć chciałbym Was prosić najpierw o opinię.

    Mam zamiar:

    1. Zabudować tylną ściankę cegłami szamotowymi na płasko aż do pierwszego wymiennika ciepła wymuszając trochę inny obieg powietrza. Wyciągnę w "górę" komorę spalania by ten sam zasyp był trochę wyższy i, mam nadzieję, palił się trochę dłużej. Mam nadzieję, że skoro gorące powietrze będzie musiało biec przodem pieca do góry to rozetka PW da sobie radę z natlenieniem paleniska. Mam też nadzieję, że szamot wypali trochę bardziej węgiel (teraz zawsze po wypalonym ok 60% wsadzie zostaje mi dobre 10L wiaderko niedopalonych skamieniałych bryłek - takie jak u kolegi Szponiego). Wiem, ze może to też być wina kiepskiego węgla ale mam nadzieję, że zostanie ich choć trochę mniej.

    2. Wyciąć "urządzenia do usuwania popiołu" ( to co jest podpięte pod rusztem wodnym) i zaślepić otwór po "dźwigni urządzenia do usuwania popiołu". Da mi to wygodniejsze manewrowanie przy wybieraniu popiołu i chwilowym składowaniu żaru przed kolejnym zasypem.


    Co o tym sądzicie?




    p.s. Komin mam prawie 9m. ostatnie 2 m (1,5m na strychu pod dachem i 0,5m nad kalenicą) jest niestety nieocieplone. Wymiary otworu komina to ok. 15cm X 17cm ( około bo nie jest specjalnie równo wymurowany..) Wymiary kotła: popielnik wysokość 49cm gł X 33cm szer X 17 cm wys, ruszt 49cm gł X 33cm szer. Wysokość do pierwszego skośnego wymiennika : z tyłu 44,5cm a z przodu 55,5cm.

  9. #6869
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar kalio
    Zarejestrowany
    Sep 2009
    Skąd
    Krzyżacka ziemia
    Posty
    1.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    15

    Domyślnie

    Witam ponawiam pytanie czy zna kotoś dobry kocioł typu KTM pionowy przeplyw spalin

  10. #6870
    Lider FORUM (min. 2800)
    Vld

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    warszawa
    Posty
    3.215

    Domyślnie

    Cytat Napisał Szponi Zobacz post
    Witam,

    Koledzy czy moglibyście podać mi szczegółową instrukcję jak rozpalić i spalić koks (a nie opalać).
    Chciałbym również żeby skuteczność spalanie tego koksu zbliżona była do spalania fajek - prawie do końca.
    rozpalenie, tego koksu na ruszcie to jedno, ale jak już go rozpalisz, okaże się, że daje on znacznie więcej ciepła niż ty aktualnie potrzebujesz.
    Ograniczenie powietrza, spowoduje ograniczenie temperatury i ponowne wygaszanie koksu.
    Zrób sobie na ruszcie ciepłe gniazdko z szamootu, wielkosci ok 20x20cm wysokości też ok 20 cm. możesz do tego wykorzystać gotowy pustak ceramiczny wentylacyjny np taki http://www.transbud.waw.pl/pustaki/9.jpg
    Jeden warunek, reszta rusztu poza pustakiem ma być szczelna!!! Nic poza pustakiem nie może z pod rusztu przedostawać się ponad ruszt!
    Tak jak kiedyś proponował Andrzej_M, na ruszt kartonik, a na kartonik glina.
    Jak napalisz w pustaku i będzie już tam ciepło, zarzucaj koks i informuj o efektach.
    Pozdrawiam
    R-290 pod strzechy

  11. #6871

    Domyślnie

    Cytat Napisał kalio Zobacz post
    Witam ponawiam pytanie czy zna kotoś dobry kocioł typu KTM pionowy przeplyw spalin
    Kolega sobie chwali ten kocioł
    http://www.grobelny-pleszew.com.pl/ktm.html

  12. #6872

    Domyślnie

    Szponi, Vld tą dyskusję, uważam, trzeba przenieść gdzie indziej. Jestem zainteresowany jak najefektywniej spalać koks ale tu już za dużo o tym i jeszcze mam wrażenie "się rozkręcamy" Nie czekajmy aż gospodarz i jego zagorzali fani nas pogonią. Last Rico założył wątek o spalaniu węgla i uszanujmy to, bo piszemy nie na temat. Jeśli któryś z Was założy inny temat, już o koksie, to ja i wielu innych tam też z ciekawością zawitam.
    Pozdrawiam.

  13. #6873

    Domyślnie

    Witam wszystkich , to znowu ja .. To tak , zakupiony dziś został na próbę ekogroszek z węgla brunatnego w CASTORAMIE , worek 25kg 18zł ,kaloryczność 21MJ/kg .

    To tak wsypałem cały worek do pieca , na to trochę drewna sosnowego , rozpaliło się i na to 4 kawałki drewna ( dąb , bardzo suchy , sezonowany 3 lata ) . Drzwiczki zasypowe nie dociągnięte do końca, by mogło zaciągać PW . Piec powoli się rozkręcał , aż dobił do 80 stopni ... Klapka od dołu uchylona jakieś 3mm , drzwiczki dalej nie domknięte . Z drewna zrobił się żar, temp zaczęła spadać... Węgiel zaczął gazować , niebieskie płomyczki , wszystko ładnie . Za 2h płomyczków NIET i węgiel zaczął znikać w oczach ... Temp. na piecu jakieś 60 stopni . Po 7 godzinach ! Węgla zostało tyle co na rusztach ...

    Nie za bardzo zadowolony z efektów , bo na drewnie/trocinach udało mi się osiągnąć lepsze wyniki . Ale to chyba uroki tego węgla , słaba jakoś , lekko mokry . Cóż, na dniach kupi się kilka worków orzecha i wtedy będzie się dalej eksperymentowało . Jak ogarnę trochę to wszystko , wtedy przerobi się drzwiczki zasypowe . No , jak na razie tyle ode mnie , co będzie dalej , czas pokaże ! Powodzenia dla całej reszty w swoich pracach i kombinowaniu !


    EDIT:
    Pozwolę sobie dopisać ... Na resztki żaru położyłem trochę kawałków dębu. Teraz poszedłem przerusztować i w palenisku zostało trochę węgla, który się nie spalił ( od strony drzwiczek popielnika) Wrzuciłem to na rozpalone drewno i hmm , no nie ekologiczne spalanie , dymu pełno , i zaraz wybuchy przy każdym uchyleniu drzwiczek . Teraz widzę, jak bardzo potrzebne jest powietrze wtóre przy spalaniu . - Takie własne przemyślenia ...
    Ostatnio edytowane przez Jarek712 ; 10-01-2012 o 22:48

  14. #6874

    Domyślnie

    harcbat:

    Poeta z ciebie.
    Na tym wątku przewinęło się wiele różnorakich koncepcji ograniczenia powierzchni i grubości warstwy spalanego paliwa.
    Mam pewien pomysł, akurat dla twojego kociołka.
    Pokrótce opiszę na czym on polega.
    Doświadczeni palacze wiedzą, że rożnego rodzaju deflektory poprawiają przebieg reakcji utleniania produktów zgazowania.
    Najlepsze są takie które nie mają bezpośredniego kontaktu z wodą.
    Dlatego w twoim kociołku będzie on również potrzebny.
    Żeby zabierał możliwie jak najmniej cennego miejsca z wysokości komory spalania, wykonałbym go z blachy stalowej czarnej o gr. 2-2,5mm i podwiesił pod pierwszą od dołu półką wymiennika ciepła (WC), w identycznej odległości jaka jest pomiędzy pierwszą i drugą półką WC oraz w taki sposób, żeby trzema bokami stykał się z bocznymi i tylną ścianką WC kotła, natomiast przednia krawędź (od strony drzwiczek) pokrywałaby się z przednią krawędzią pierwszej półki WC.
    W ten sposób otrzymamy dwa w jednym, tzn dodatkowy kanał WC z wylotem pomiędzy pierwszą półką i tylną ścianką kotła oraz wysokowydajny deflektor spalin.
    Ponieważ wymiana ciepła w kotle odbywa się głównie na drodze konwekcji wymuszonej i promieniowania, to ze względu na ten drugi rodzaj wymiany nie jestem zwolennikiem zabudowywania wymiennika kotła szamotem. Żeby tego nie robić, a uzyskać zmniejszenie powierzchni spalanego paliwa, proponuję podzielenie szamotem komory zasypowej na pół w płaszczyźnie prostopadłej do tylnej ścianki kotła. Uzyskamy w ten sposób dwa niezależne paleniska o dwukrotnie zmniejszonej powierzchni ale jednakowej wysokości, z maksymalną czynną powierzchnią WC. Oba paleniska zasypywane byłyby węglem podczas załadunku kotła, z tym że możliwe były by dwa warianty pracy zależnie od zapotrzebowania na moc. W pierwszym, dla małych mocy, pracuje tylko jedno palenisko, natomiast w drugim paliwo by się suszyło. W kolejnym cyklu następowałaby zamiana, w drugim palenisku spalalibyśmy wysuszony węgiel, natomiast w pierwszym podlegałby suszeniu i tak na przemian. W przypadku zapotrzebowania na pełną moc kotła rozpalalibyśmy oba paleniska. Oczywiście należałoby również zastosować KPW pojedyńczą lub podwójną, miarkownik ciągu oraz spiralne zawirowywacze. Można również podzielić blachą na pół poszczególne kanały ciągów wymiennika, w tej samej płaszczyźnie co komorę zasypową, tym samym przyporządkowując je do każdego paleniska i np. ten nad nieczynnym paleniskiem przysłaniać w celu zmniejszenia powierzchni wymiany i podwyższenia prędkości spalin.

    nilsan
    Ostatnio edytowane przez nilsan ; 10-01-2012 o 22:40
    Skrajności nikomu nie służą. Kompromis mile widziany.
    A każda przyjemność musi kosztować.
    Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to musisz za to zapłacić.
    Chcesz mieć coś zrobione jako tako, to zapłacisz mniej.
    Chcesz mieć coś zrobione za darmo, to zrób to sobie sam.

    Promuję spalanie na ciągu naturalnym w wątku o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych"

  15. #6875
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar Miałowiec
    Zarejestrowany
    Jul 2011
    Skąd
    Legnica
    Kod pocztowy
    59-220
    Posty
    71

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacet100 Zobacz post
    Szponi, Vld tą dyskusję, uważam, trzeba przenieść gdzie indziej. Jestem zainteresowany jak najefektywniej spalać koks ale tu już za dużo o tym i jeszcze mam wrażenie "się rozkręcamy" Nie czekajmy aż gospodarz i jego zagorzali fani nas pogonią. Last Rico założył wątek o spalaniu węgla i uszanujmy to, bo piszemy nie na temat. Jeśli któryś z Was założy inny temat, już o koksie, to ja i wielu innych tam też z ciekawością zawitam.
    Pozdrawiam.
    W sumie, jeśli chodzi o koks kupiony na składzie, to można go rozpalać od dołu, bo to czyste bezdymne paliwo węglowe i nie ma co już "zaśmiecać" tego tematu. Ale jeśli ktoś chce palić koksem od góry, to pomóżmy kolegom w oparciu o nasze doświadczenia.
    Sam też palę prawdziwym koksem, ale w drugiej fazie palenia węglem, gdy się on odgazuje i zostanie koks, i to nie byle jaki, bo węgiel jest typu 33.
    Tak wygląda koks z tego węgla:
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_1179.jpg
Wyświetleń:	249
Rozmiar:	97,1 KB
ID:	94549
    C.O. Zębiec KMW 16KW, grawitacja, kaloryfery żeberkowe żeliwne, c.w.u. - 80L, paliwo na sezon 2016/2017 - orzech z KWK "Rydułtowy" (30000Kj/kg), średnia stałopalność ~ 24 - 25h, średnie spalanie węgla - 1,16kg/h, temp. zad.: 56*C, w pokojach: 23*C.
    Dom: 120m2, połowa lat 70 XX wieku, nieocieplone ściany w 90%, nowe okna w 90%, podpiwniczony, parter i I piętro.

  16. #6876
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar KardinalE
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    Obecny Łudstok
    Posty
    214

    Domyślnie

    Cytat Napisał Last Rico Zobacz post
    Sprawa trzecia. Bajka o śmieciuchach, brudasach itp powraca tu jak bumerang.
    Chcę wyraźnie i całkiem odpowiedzialnie stwierdzić, że kotły zasypowe zapalane
    "od góry" są jednymi z NAJCZYSTSZYCH kotłów węglowych jakie w ogóle istnieją.
    Kotły automatyczne oraz k. dolnego spalania, wytwarzają znaczną ilość trujących
    tlenków azotu (wysoka temperatura spalania w powietrzu - tworzy NOx), a do tego
    z powodu silnego napowietrzania... przyczyniają się one do powstawania zmory
    naszych czasów, czyli niskiej emisji pyłów zawieszonych PM 10 i poniżej 10um.
    Struga PG wyrywa drobne frakcje popiołów lotnych z kotła i unosi je do komina
    - którymi potem jesteśmy zmuszeni wszyscy oddychać
    Prawda, a ratować taką sytuację można, przez dodawanie wapna do węgla, bo on obniża temp. spalania. Wapno także jest katalizatorem dla siarki. Takie rozwiązania (dodawanie wapna) są stosowane w przemysłowym spalaniu.

    Co za problemy z koksem ja rozpalałem wiele razy i to samym drewnem, żaden problem, ale trzeba dużo powietrza.

    Kol. Miałowiec, coś wiem o węglu 33 posiadam z ruchu śląsk (30000 - 31500). Przy braku prądu, zamknął się Unister i tak powstało wiadro pieknego koksu. Pozdrawiam
    "Złom jest największym bogactwem Polski"

    Kociołek SAS UWT 29kW + miarkownik Unister (usunięty nadmuch), komin 11m 18x18cm, pow. domu 180m2, nowe podwójne okna, zerowe ocieplenie budynku (ściany 50cm ze szczeliną)

  17. #6877

    Domyślnie

    Cytat Napisał Szponi Zobacz post
    Kolego borys24so
    Z zaślepieniem wymiennika chodziło mi o zablokowanie drogi PG spod rusztu na górę zasypu. Co do stałopalności pownno wpłynąć na jej lekkie wydłużenie, ale nie spodziewałbym się jakiejś znaczącej poprawy.

    Nie mogłeś spalać dobrze i czysto dołem bez elementu 20. Po prostu robiłeś parowóz.
    Twój kocioł bardziej nadaje się do spalania dołem niż górą, dokup element 20, załóż go, wyreguluj dobrze powietrze wórne element 19 z rysunku, spawdź wszystkie uszczelnienia i ognia Podejrzewam, że spalając dołem intensywnie taką samą ilość węgla powinieneś osiągnąć to samo + możliwość podłożenia np. przez żonę. Przy rozpalaniu cyklicznym poproś żonę żeby wyciągneła z kotła 8cm warstwę żaru i przerzuciła do popielnika. Podejrzewam, że jej spojrzenie na Ciebie będzie .... bezcenne

    Pozdrawiam
    Odnośnie tego elementu 19 ze zdjęcia to nie zauważyłem i zapomniałem go skreślić.Mój piec go nie posiada. Nie wiem dlaczego właśnie instrukcja różni się ze stanem rzeczywistym. Postanowiłem jednak dorabiać nowe drzwi zasypowe z KPW, później zaślepić to co należy, miarkownik ciągu do klapki PG na łożyskach i bedę zmierzał do tego by już więcej zobaczyć dymu z mojego komina. Byłbym wdzięczny jeśli wskazalibyście mi zdjęcia KPW od zewnątrz- chodzi o mocowanie klapki i mechanizm regulujący kąt otwarcia.
    pozdrawiam

  18. #6878
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar mati8201
    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Łukowa
    Posty
    104

    Domyślnie

    krajes1985
    jak tam zawirowacze jakie pierwsze wrażenia widzialem ze wymienniki miałeś lekko mokre czy zwirowacze je osuszyły i ponawiam pytanie jaka miałes odległosc pomiedzy wyminnikami

  19. #6879
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    mikar1

    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Skąd
    Zelków-Kolonia
    Kod pocztowy
    08-110
    Posty
    74

    Domyślnie

    Cytat Napisał Last Rico Zobacz post
    Cześć Krajes 1985




    To zależy głównie od twojego komina. Zwykle, kominy "uciągają" ekogroszek, ale
    ja o czymś innym. Z cudnie wykonanych (i wklejonych) zdjęć wydaje mięsię
    że możesz mieć kłopot z właściwym wycelowaniem KPW. Odnoszę wrażenie
    że struga powietrza wtórnego pójdzie w plecy kotła... a nie w zasyp. Może się
    mylę, ale przemyśl załamanie KPW na zawiasie gdzieś tak w połowie długości.
    Tak, żeby była ruchoma i łamała się podczas pracy w kotle.... a prostowała się
    podczas otwierania drzwi zasypowych. Dość łatwe zadanie.

    Info dla wszystkich kolegów którzy montują zawirowywacze. Pamiętajcie aby
    w przypadku dwóch, lub większej ilości kanałów (wymiennikowych) starać się
    nie wytworzyć asymetrii w przekroju. Wtedy spaliny pójdą głównie tym jednym
    "łatwiejszym" kanałem - a drugi, ten ciaśniejszy pozostanie bez pracy...
    Witam.
    LastRico jeszcze raz dziękuję za udzielone mi porady.Czy mogę poprosić Cię jeszcze o zamieszczenie rysunku KPW z zawiasem (może orientacyjne wymiary)
    Pozdrawiam. Mikar1

  20. #6880
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    krajes1985

    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Toruń
    Kod pocztowy
    87-100
    Posty
    26

    Domyślnie

    Cytat Napisał mati8201 Zobacz post
    krajes1985
    jak tam zawirowacze jakie pierwsze wrażenia widzialem ze wymienniki miałeś lekko mokre czy zwirowacze je osuszyły i ponawiam pytanie jaka miałes odległosc pomiedzy wyminnikami
    Witam,nie tylko wymienniki ale i cały piec były mokre, przed wyjściem do pracy o godzinie 7:00 byłem na chwile w kotłowni zobaczyć. Na ściankach sucho się zrobiło i został szary nalot - sadza? zawirowywacze w moim toku myślenia mają odbijać gorące powietrze między wymiennikami, a to że jest sucho to nie dzięki zawirowywaczom tylko dorobieniu KPW.

    Między wymiennikami mam chyba 7 cm, a zawirowywacze zrobiłem na 6 cm.

    Wymienniki mają rozmiar 24cm/12cm, zawirowywacze natomiast 23,5/10cm. Nie wiem czy nie za duże, czyli na szerokość całego wymiennika ok, ale na długość??
    Czy powietrze zdąży się odbić między wymiennikami? łopatka zgięta w dół z frontu ma 4cm, później 4cm poziomu i znowu łopatka 4cm skierowana do góry.

    Myślę jeszcze czy nie powiesić pod wyminnikem pierwszym od dołu takiego zawirowywacza jako defelktora??

    Cytat Napisał Last Rico Zobacz post
    Cześć Krajes 1985




    To zależy głównie od twojego komina. Zwykle, kominy "uciągają" ekogroszek, ale
    ja o czymś innym. Z cudnie wykonanych (i wklejonych) zdjęć wydaje mięsię
    że możesz mieć kłopot z właściwym wycelowaniem KPW. Odnoszę wrażenie
    że struga powietrza wtórnego pójdzie w plecy kotła... a nie w zasyp. Może się
    mylę, ale przemyśl załamanie KPW na zawiasie gdzieś tak w połowie długości.
    Tak, żeby była ruchoma i łamała się podczas pracy w kotle.... a prostowała się
    podczas otwierania drzwi zasypowych. Dość łatwe zadanie.

    Info dla wszystkich kolegów którzy montują zawirowywacze. Pamiętajcie aby
    w przypadku dwóch, lub większej ilości kanałów (wymiennikowych) starać się
    nie wytworzyć asymetrii w przekroju. Wtedy spaliny pójdą głównie tym jednym
    "łatwiejszym" kanałem - a drugi, ten ciaśniejszy pozostanie bez pracy...
    Witam LR!

    Chcę spróbować palić węglem, wydaje mi się że wtedy można lepiej sterować stałocieplnością czyli ciągiem przez miarkownik.
    Liczę na lepsze rezultaty.

    Co do zdjęć - to złe są? Czy co miałeś na myśli?

    KWP jest centralnie na środku, nawet bliżej drzwiczek zasypowych, na zdjęciach widać jakby miała dojść do tylnej ścianki, no ale tak nie jest.
    Mam ją załamać poprzez zawias by była bardziej do dołu czy chodziło o to że była by zbyt blisko tylnej ścianki tak jak wyżej napisałem.

    Co do wymenników, sa takich samych wymiarów i takie same zawirowywacze są zrobione, także są symetryczne

    Pytanko.

    Jeżeli mamy właśnie takie same wymienniki, i między pierwszym i drugim jest ujście spalin, a także między drugim a czopuchem tak samo ujście spalin to czy te spaliny nie polecą tylko pomiędzy wymiennikami 1 i 2 bo mają bliżej do nich i do wylotu? Czy tam między drugim wymiennikiem a czopuchem będzie ruch spalin taki jak między pierwszym a drugim wymiennikiem?

Strona 344 z 998

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony