Minimalna odległość studni od granicy działki.

[tomasziolkowski]

Planuję wykopanie studni z kręgów, do której odprowadzać będę wodę opadową z dachu, a jeśli wody gruntowe będą dostatecznie płytko (do 4m) to chciałbym również wykorzystać ją do podlewania ogrodu. Planowałem kopanie na samym końcu działki (ok.2m od granicy), a gdzieś czytałem na forum że podobno musi być minimum 7m od granicy działki? Nie mam POŚ, szamba, innej studni.
Sprawdza to ktoś?
I jeszcze coś z innej beczki – jaka jest wasza opinia na temat różczkarzy? Podobno dobrze poprzedzić kopanie wizytą takiego magika.
Pozdrawiam

[Martinezio]

O lokalizacji studni i innych urządzeń mających wpływ na warunki wodne Twojej działki masz tu: http://www.instsani.webd.pl/ujecgleb.htm

[tomasziolkowski]

A więc 0,5m , super. Dzięki!

[Jastrząb]

I jeszcze coś z innej beczki – jaka jest wasza opinia na temat różczkarzy? Podobno dobrze poprzedzić kopanie wizytą takiego magika.
Pozdrawiam

Hehe, jak masz za duzo kasy to mozesz sobie magika zawezwac. Ale to sa najczesciej pieniadze w bloto.

Taki magik zna okolice w ktorej naciaga ludzi. Wie jaki jest uklad warstw wodonosnych, wspolpracuje ze studniarzami. Moze sobie zalatwic dostep do map geodezyjnych, ktore mniej lub bardziej dokladnie owe warstwy wodonosne opisuja na danym terenie. Glowne warstwy wodonosnej!! Wystepuja tez lokalne przewarstiwenia o niewielkim zasiegu. Woda w nich jest, ale czesto malo. Pod tym wzgledem, moze pomoc. Moze ale nie musi, bo moze to byczwykly oszust ktory sie ogranicza do machania patykiem.

Moj sasaid sie uparl ze studnie mu bedzie kopal taki magik. Przyjechal, polatal po dzialce, jakies "zyly" hehe, poznajdowal i powiedzial, ze na 18m jest woda. Za wywiercenie studni chcial jakis koszmarny pieniadz rzedu 300PLN za metr. Normalna cena u nas to okolo 100PLN.
Ja w tym czasie 100m dalej bylem po nieudanym wierceniu studni. Panowie sie dowiercili do 40m (sprzet sie skonczyl). Wody nie bylo. Zawezwalem geofizyka, ktory naukowa metoda elektroporowa wyrysysowal przyblizony uklad warstw geogologicznych. Warstwa wodonosna byla tam od 60-90m glebokosci. Kolejna firma miala sprzet i dowiercila sie tej warstwy wodonosnej. Po drodze przewiercala sie przez takie warstwy jak geofizyk wyrysowal. Z bardzo duza dokladnoscia. W tym samym czasie popytalem we wsi jakie to ludzie maja studnie. Po mojej stronie wsi srednio na 60m, Po drugiej, nawet do 90-100m. Co ktorys tam, mial szczescie trafic na mniejsza lokalna warstwe wodonosna o nieduzym zasiegu, znacznie plycej. Sasiad 300m dalej ma wlasnie studnie na 20-30m. Woda sie konczyla po 5-6h pompowania.

No i jak sie ów magik dowiedzial od sasiada jak to u mnie bylo ze studnia, co maja ludzie w okolicy to juz wiecej telefonu nie odebral i nie podjal sie rzecz jasna dowiercenia sie do wody na tych 18m. Sasiad dowiercil sie do wody w miejscu wskazanym przez magika. Na 56m. Na 18m rzecz jasna niczego nie bylo

Od wielu lat jest ufundowana i ciagle nie odebrana spora nagroda. Za znalezienie metodami rozdzkarskimi rury z plynaca woda, zakopanej na jakiejs nieduzej glebokosci Ze sie zaden rozdzkarz do tej pory nie pofatygowal po darmowa kase??

Ze studnia kregowa jest o tyle gorzej, ze sa to wody praktycznie powierzchniowe. Zaleznie od pory roku woda tam moze byc lub wysychac. Nikt Ci na to gwarancji nie da. Tym bardziej rozdzkarz.