dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 304 z 998
Pokaż wyniki od 6.061 do 6.080 z 19943
  1. #6061
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar iurabos
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    Kisielów k/Skoczowa
    Posty
    110

    Domyślnie

    Cytat Napisał pluton4 Zobacz post
    Panowie,,,
    w piecu CO palę już baaardzo długo,a raczej paliłem bo od niedawana skończyłem nareszcie budowę piecyka własnego pomysłu-podobny do pieca - hesa ,który szczególnie nadaje się do palenia drewna i pochodnych,oczywiście palenisko ceramiczne-wymiennik CO i do komina,ale nie o tym chciałem(...)
    Pozdrawiam i sukcesów życzę
    andrzej
    Możesz wrzucić jakies zdjęcia? Rozumiem, że może chcesz zachować jakieś rzeczy dla siebie, ale jak zobaczyłem skąd wziął się koncept hes'a (tak sądzę - rocket stoves), to mi oczy wylazły, że tak można. Co grzeje wymiennik - spaliny (bezdymne, jak rozumiem)? Może jakieś szkice, nie wiem - mam beznadziejny kocioł i z pewnością albo kupię inny, albo zrobię sam, prędzej czy później.

    Tomek
    Viadrus U26 Hercules II 43,5kW, pompa danfoss 90W 3-bieg na pierwszym biegu (45W), miarkownik, dom częściowo ocieplony, cegła 40-45cm, 370m2 powierzchni, kocioł z KPW (fi8cm, chyba nikt nie ma takiej wielkiej), grzejniki panelowe, zawory termostatyczne, częściowo z głowicami. Instalacja miedziana, komin ok 8m, 14*28cm

  2. #6062
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar dex001
    Zarejestrowany
    Oct 2011
    Skąd
    Kamiennik
    Kod pocztowy
    48-388
    Posty
    258

    Domyślnie

    Vild jaki masz kociołek podaj nazwę

    Jacbelfer pozdrawiam

    Pluton 4 z tym samochodem to tak jak napisał KardinalE ja tylko dodam ze jak na zimnym silniku bedziesz próbował jeździć na pełnym gwizdku to go szlak trafi ,woda pod korkiem jest w zimie prawie zawsze i nieważne jak jeździsz silnik ma zawsze te 90st przy dobrym termostacie, nawet na postoju to osiagniesz
    Ostatnio edytowane przez dex001 ; 07-12-2011 o 23:52

  3. #6063
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar KardinalE
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    Obecny Łudstok
    Posty
    214

    Domyślnie

    Cytat Napisał pluton4 Zobacz post
    Panowie...Kolejna sprawa to te wasze wynalazki z wiszącymi dopalaczami( cegła,kawał metalu itp) pod wymienikiem,,,,,,,,,owszem to ma rację bytu,ale tylko wtedy kiedy to palenisko jest gorące i ten element bardzo mocno się rozgrzej,a z tego co czytam ,,mam na piecu 40 do 50 stopni to bezsens, to tylko hamowanie drogi spalin.
    Następna sprawa, dajcie temu piecowi troszkę po garach,a nie tylko dusić go na minimalnej temperaturze i na maksa wyciągać z niego moc kalorii.
    Tak sie nie da, spróbuj jeździć samochodem wiecznie na pół gwizdka i zajrzyj potem pod korek oleju-- JEST WODA- silnik niewygrzany, mówię o tej porze zimowej bo w lecie to silnik szybko się nagrzewa i jest spokoj, trzeba taki piecy czasem porządnie rozhuśtać, wypalic ten nagar i komin przedmuchać gorącym powietrzem
    Nie macie pojęcia ile ciepła izoluje się przez taką czarną przykrywkę kotła, radzę kiedyś spróbować wziać stare dłuto i wyskrobać co się da i zaplalić
    w piecu ponownie zobaczycie jak szybko nabiera temperatury. Dłutem nie uszkodzisz blachy 4-5 mm.
    Ogólnie powiem tak,że te dwa czynniki OGIEŃ i WODA i w piecu CO to wielkie nieporozumienie, powinno się budowac kotły modułowe,palenisko z prawdziwego zdarzenia i nad niego wymienik metalowy,ale to tylko marzenie.
    Zamianą samej górnej częci możnaby dopasowac moc kotła do potrzeb domu.
    Chyba za bardzo się rozpisałem nad własnymi koncepcjami,a wiem,że prawie wszyscy macie sklepowe wynalazki , z którymi coś trzeba zrobić.

    Pozdrawiam i sukcesów życzę
    andrzej
    Nic nie wiesz o wiszących dopalaczach w takich kotłach i przy takim paleniu jak nasze. Uwierz, że taki element rozgrzewa się do czerwoności. Nie ma też różnicy ile stopni jest w kotle, bo to temp. wody, a nie cyklu spalania (spalin).

    Nikt nie dusi kotłów, bo spala się gaz przechodzący przez żar w wysokiej temp., a takie spalanie pozwala na to, że możemy wyciągać kalorie.

    Z tym samochodem to totalna bzdura!!! Po co są termostaty w aucie? Ja jeżdżę dieslem, spokojnie, powolutku i się ładnie silnik zawsze zagrzeje (180 000km przejechanych bez awarii). Oczywiście nagar się zbierze, ale w katalizatorze, więc co jakiś czas przeganiam autko. Tak samo co jakiś czas przepalam kociołek, ale specjalnie nie widzę sensu, bo jest czysto.

    Każdy z nas wie ile się izoluje przez warstwę sadzy, smoły, ale to są zwykle pozostałości po wcześniejszym paleniu, które są bardzo ciężko usuwalne.

    Tak zgadzam się, że jedna część kotła winna być częścią spalania, a druga odbierania ciepła.
    "Złom jest największym bogactwem Polski"

    Kociołek SAS UWT 29kW + miarkownik Unister (usunięty nadmuch), komin 11m 18x18cm, pow. domu 180m2, nowe podwójne okna, zerowe ocieplenie budynku (ściany 50cm ze szczeliną)

  4. #6064
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar KardinalE
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    Obecny Łudstok
    Posty
    214

    Domyślnie

    Cytat Napisał hes Zobacz post
    Powiedziałbym, że jest mały wyjątek- kocioł na koks.
    Zresztą prawie dokładnie o tym jest ten wątek, bo czymże innym jest odgazowanie węgla? Właśnie zamianą węgla kamiennego na koks, później
    spalany bezdymnie, jak to koks. Tyle że nieprawidłowo, bo przeważnie w zbyt grubej warstwie, na dodatek chłodzony od góry KPW.

    A pierwsza faza- odgazowania? Płomień spalany w zbyt niskiej temperaturze, z powietrzem dostarczanym na zasadzie "musztarda po obiedzie"
    dlatego notorycznie dymiący przez czas odgazowania. Po prostu nie jest możliwe bezdymne spalanie węgla tym sposobem. A dym to zawsze strata.
    Tak, tak w zbyt niskiej temp. jest spalany gaz, ale proszę napisz z łaski swojej jak zwiększyć tą temp.!?

    Heee notorycznie dymiący, ale u kogo?

    No nie jest możliwe całkowicie bezdymne spalanie, ale 90% mniej dymu niż wcześniej. Więc w czym problem? Mamy palić jak wcześniej i smrodzić?

    Niby wszystko super, cacy Twój kociołek...ale czytałem na innym forum, to 12kg węgla spaliłeś w 10 godzin i miałeś trochę problemów. Ja jestem tego pewien, że zużyję mniej opału od Ciebie (węgla, drewna w polanach) na sezon. O stało-palności nie wspomnę...pfff

    Ale pomimo wszystko zawsze podziwiałem Twój kocioł i wiedzę, oraz nie zamierzam nie podziwiać. Tu chodzi o to, że hańbisz to co my robimy, nie jesteś skory do pomocy, a to nie fer. Pozdrawiam
    "Złom jest największym bogactwem Polski"

    Kociołek SAS UWT 29kW + miarkownik Unister (usunięty nadmuch), komin 11m 18x18cm, pow. domu 180m2, nowe podwójne okna, zerowe ocieplenie budynku (ściany 50cm ze szczeliną)

  5. #6065
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar dex001
    Zarejestrowany
    Oct 2011
    Skąd
    Kamiennik
    Kod pocztowy
    48-388
    Posty
    258

    Domyślnie

    Panowie jak wróci nasz mistrz LAST RICO to wyprostuje niedowiarków i krytykantów
    Najgorzej jak ktoś się mądrzy a nie chce przy tym pomóc doradzić coś mądrego

    LAST RICO WRACAJ DO NAS CZEKAMY DZIELNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  6. #6066
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar mati8201
    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Łukowa
    Posty
    104

    Domyślnie

    co sie stanie jak obłoże kociołek szamotem ale bez zaprawy tylko cegła na wcisk czy to jest duży błąd
    kurde u mnie piec strasznie zarósł czarny w srodku jak cholera a w dwóch miejscach sie poci tzn jest taka mokra maź na sciankach o wielkości 10x10 po dwóch stronach

    jeszcze jedno jaka rurkę jakiej srednicy założyć do KPW i jaki otwór w drzwiczkach
    Ostatnio edytowane przez mati8201 ; 08-12-2011 o 07:13

  7. #6067

    Domyślnie

    witam
    TYLKO SIĘ NIE OBRAZAC bo nie chcę nikomu dopiec,obrazić go,zniechęcić do dalszych prób - wręcz przeciwnie...

    musicie zrozumieć,że spalanie węgla w warunkach ,które panują w żelaznym piecu oblanym,że wszech stron wodą to koszmar !!!
    To co robi Last Rico-z całym szacunkiem dla niego samego,dla jego wiedzy i czasu jaki poświęca wszystkim i kazdemu z osobna----to udoskonalenia - półśrodki,,,,,,bo nic innego się nie da z tym zrobić.
    Spalanie ekonomiczne będzie przebiegało tylko w odpowiednich warunkach
    -małe ilości opału w odpowiednio duzej ilości tlenu
    -palenisko potrafiące się wygrzać,musi być gorące-to najważniejsze
    iiiiiiiii odpowiednio długa droga nad paleniskiem pozwalająca się dopalić wszelkim gazom,a tego niestety w takim piecu sie nie osiagnie-nie ma miejsca na to bo już czeka zimny wymiennik i wszystko bierze w łeb!!!
    i nagar z tego wszystkiego co się nie spaliło.
    Rozumiem doskonale ,że każdy chce jeszcze coś udoskonalić,żeby w miarę udało się spełnić te warunki i zaoszczędzić na opale.
    To KPW -- wprowadzenie zimnego powietrza w miejscu gdzie powino się osiągnać maksymalną temperaturę i dopalić gazy
    ,,czy to ma większy sens.Pozornie pali się lepiej co widać przez dziurki ,klapki,,,,,,niebieskie płomyczki-zgoda,ale na tym koniec bo już powyżej jest za zimno na dopalenie..Prawie wszystkie piece mają fabrycznie te dziurki porobione i uwązm,że to wystarczy,Ok możnaby pisać o tym długo i polemizować.
    Zauważam jeszcze jedną sprawę,że ktoś piszę ze pali mu sie superrrrrrrrrrr,a za kilka dni zmiana- pali się do kitu,dusi sie,komin,sadze,,,,,,i tak bedzie zawsze w tych piecykach. Za wiele się nie wydusi,a roboty,obserwacji,czyszczenia,,,,,,,,

    pozdrawiam


    i tu każdy powie,no wymądrzył się i koniec,ale nic budującego nie napisał
    jedno co mi przychodzi na myśl w tych piecach to kupic piec przewymiarowany -dosyć mocno,I NA MAXA WYSOKI żeby było miejsce na solidne obudowanie go szamotem-wtedy byłaby nadzieja na zrobienie dobrego w miarę paleniska. Odręba sprawa to długopalność bo tutaj trzeba iść na kompromisy,albo zawalić piec weglem i dusić,albo spalać mniejsze ilośc i oszczędzać dopalając wszystko do zera.
    Tu przewagę wykazują piece z podajnikiem--małe porcje ale ciągle dostarczane,temperatura wysoka,,,ale CENA pieca i opału !!!
    Mój piecyk opisałem w ogrzewaniu ceramicznym bo palę w nim przewaznie drewnem z zerowa emisją dymu,ale i wegiel spala się wyśmienicie.
    Poza metalowym wymiennikiem wszystko jest z cegły.No teraz ktoś wyleje mi kubeł zimnej wody,ale trudno to jest forum,

  8. #6068
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Cytat Napisał pluton4 Zobacz post
    witam
    TYLKO SIĘ NIE OBRAZAC bo nie chcę nikomu dopiec,obrazić go,zniechęcić do dalszych prób - wręcz przeciwnie...
    Wątek jest o poprawie spalania w beznadziejnych górniakach, jak ktoś taki ma i nie ma bufora, i nie jest na kupnie nowego pieca, to... nie bardzo ma wyjście i musi eksperymentować, musi palić długo, bo.... inaczej się u niego nie da. Sam założyciel tego wątku gdzieś w podobny sposób to opisał i wspomniał, że jak ktoś kupuje nowy to raczej niech się kieruje w stronę dobrego kotła z dolnym spalaniem, a to co tu robimy to tylko wyjście awaryjne. Sam mam takowego (jak w opisie) i paląc w odpowiedni sposób zużywam mniej opału niż w tradycyjny sposób z mocą nominalną. Mierzyłem, testowałem, sprawdzałem, siedziałem przy kotle... Fakt nie duszę kotła bo nie muszę, zależy mi tylko na odebraniu energii z węgla, palę w przedziale temperatur w jednym cyklu od 90 do 55, W zasadzie przestało się dymić w pierwszej fazie, ale musi się palić i temp jest około 70-80, przy prawie całkowicie zamkniętej KPG 0,5mm szczelina, zamontoweałem poziomą przegrodę nad paleniskiem z szamotu i ona pięknie zawirowuje i dopala spaliny, KPW musi być prawie całkowicie otwarta. Po paru godzinach paleenia z wyższą temp., jak się odgazuje węgiel muszę przestawić ustawienia na spalanie koksu. Ładuję przeważnie 11-12,5 kg węgla 1/2 pełnego zasypu i spalam to średnio w 16-18 godzin ostatnie 4-6 godzinn to temp. 55-60. To wystarcza na 24h ogrzewania + CWU dla 4 osób.
    Jak na razie nic lepszego nie wymyśliłem.

  9. #6069

    Domyślnie

    Z tym kubłem to przesadzasz
    Najlepiej zrobić "przedpiec" cały ceramiczny a kocioł właściwy działa jako wymiennik. Nawet ruszt może być ceramiczny. Z całą pewnością dopali się tam wszystko, ale jest pewien problem. Energia wytworzona w takim "przedpiecu" jest silnie pochłaniana przez szamot. Załadunek wygasa a ona tam ciągle jest i zostanie. Tego już wymiennik nie odbierze. Jak widać pewna część energii w tym przypadku jest marnotrawiona. Czy to nie będzie dokłądnie tyle, ile więcej osiągnie się z dopalenia tego co klasycznie dopalone nie jest ?
    Ktoś powie, że dolniaka wygasić nie trzeba więc raz zagrzany szamot trzyma tą energię. Oczywiście nie. Zawsze pewna część jest przez niego pochłaniana na podtrzymanie tej temperatury.
    Szamot położony w kotle zachowa się trochę inaczej. Poprzez swoje promieniowanie część tej energii zostanie oddana ściankom kotła. To tyle ...
    Palę dołem -DS w kotle o następującym przekroju ZOBACZ.
    Domek: Stary, ceglany. Mury 50 cm nieocieplone. Dach nieocieplony. Powierzchnia ok. 170 m2. Woj. pomorskie.
    Zobacz ile powinieneś spalać- KALKULATOR

  10. #6070
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacbelfer Zobacz post
    Ktoś powie, że dolniaka wygasić nie trzeba więc raz zagrzany szamot trzyma tą energię. Oczywiście nie. Zawsze pewna część jest przez niego pochłaniana na podtrzymanie tej temperatury.
    Szamot położony w kotle zachowa się trochę inaczej. Poprzez swoje promieniowanie część tej energii zostanie oddana ściankom kotła. To tyle ...
    Perfekcyjnie jest jeżeli cały ten szamot po stronie zimnej ma płaszczyk wodny, w tedy nie mamy strat i cieszymy się czystą energią. Hes kiedyś wspomniał, że sama izolacja mu nie wystarcza i przydał by się płaszcz wodny. Są takie konstrukcje piecy ale mają jedną wadę - cenę.

  11. #6071

    Domyślnie

    Skoro przydałby się płaszcz to wracamy przecież do kotła klasycznego. Tylko wyłożyć go szamotem i przerobić (kupić) na DS. Błędne koło, ale myślę, że nie ma co drążyć wątku.
    Dzisiaj spadł u mnie pierwszy śnieg a wczoraj źle się paliło
    Ostatnio edytowane przez jacbelfer ; 08-12-2011 o 19:38
    Palę dołem -DS w kotle o następującym przekroju ZOBACZ.
    Domek: Stary, ceglany. Mury 50 cm nieocieplone. Dach nieocieplony. Powierzchnia ok. 170 m2. Woj. pomorskie.
    Zobacz ile powinieneś spalać- KALKULATOR

  12. #6072

    Domyślnie

    Witam
    Przerobiłem kocioł PEREKO KSX-21 zgodnie z zaleceniami tj. dorobiłem klapkę PG, zrobiłem KPW, uszczelniłem cały piec, oddzieliłem zespolone drzwiczki, dodałem miarkownik unister, obudowałem tylnią ściankę szamotem zmniejszając ruszt o 1/3 (kocioł przewymiarowany powierzchnia czynna około 130m2 w tym około 60 podłogówki). Niestety mam problem z fukaniem.Jak miarkownik zamknie klapkę po chwili następuje fuknięcie.Probowalem różnych sposobów jak bardziej otwarta klapka PW to dolna klapka zaczyna mocno drżeć jak przymknięta następuje bum.Problem chyba w miarkowniku za szybko zamyka PG sam już nie wiem.

  13. #6073
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Kwestia wyregulowania otwarcia KPG, spróbuj ustawić mniejszy zakres ruchów - mniejsze maksymalne otwarcie. Jak miarkownik za dużo otwiera, piec się rozpędza zaciąga coraz więcej powietrza i wiecej..... o on szybko zamyka ten duży przepływ to może fukać. Drżeniem klapki się nie przejmuj - po chwili się uspokoi.

  14. #6074

    Domyślnie

    attex
    O Unisterze kilka dni temu pisał jakiś użytkownik. Po założeniu mechanicznego problem znikł.
    Palę dołem -DS w kotle o następującym przekroju ZOBACZ.
    Domek: Stary, ceglany. Mury 50 cm nieocieplone. Dach nieocieplony. Powierzchnia ok. 170 m2. Woj. pomorskie.
    Zobacz ile powinieneś spalać- KALKULATOR

  15. #6075

    Domyślnie

    Tak tylko że to nie wchodzi w grę
    Szkoda kasy, a poza tym brak dodatkowego wejścia na miarkownik mechaniczny ,może jest jakiś inny sposób.Spróbuję jeszcze z regulacją PG
    Ostatnio edytowane przez attex ; 08-12-2011 o 11:33

  16. #6076
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    A ile Ci Unister otwiera klapkę ??

  17. #6077
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Avatar Leśny LudekBT
    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Skąd
    Żołędowo
    Kod pocztowy
    85-834
    Posty
    4

    Domyślnie

    Cześć wszystkim mam mały domek w borach i ogrzewam go kozą żeliwna ( górne spalanie ) komora załadunku i dolny lufcik pod rusztem do popiołu i mam taki problem jak rozpalę gałązkami itp dorzucę troszkę węgla, rozpala się super przy otwartym dole od popielnika potem dorzucam do gornej granicy węgla i zamykam luk załadunku i na otwartym dolnym rozpalam piecyk, rozgrzewa się szybko do czerwoności potem dolny lufcik ten pod rusztem od popiołu przymykam i temp już spada piecyka i tak po 1,5 godz muszę dorzucać znów węgla troszkę to męczące takie ciągłe dorzucanie i na pól dobry prawie 25kg węgla spalam co robię źle proszę o pomoc dodam iż domek jest murowany nie ocieplony okna drewniane pokoj ma ok 5m kwadr

  18. #6078

    Domyślnie

    BRAWOOOOO,,pobiłeś rekord tego forum w spalaniu wegla,a poczytał troszkę zanim zadał to pytanie??
    dobra,tak na szybko
    załaduj ten piecyk najpierw węglem na fula i zapal od góry potem napisz czy coś się zmieniło,,,

  19. #6079
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Avatar Leśny LudekBT
    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Skąd
    Żołędowo
    Kod pocztowy
    85-834
    Posty
    4

    Domyślnie

    czytałem hi hi dziekuje oj jestem amatorem tylko tak jedno mój piecyk w górnych drzwiczkach gdzie wrzucam węgiel nad paleniskiem niema suwaka do regulacji powietrza wiec chyba tak u gory nie moge palic bo pow nie będzie nie? to jest taki piecyk karlik podobny tylko lepiej wykonany http://allegro.pl/piec-zeliwny-karli...964015600.html ale spróbuje tak jak piszesz o ile da sie tak rozpalic bo z tego co wiem to jest typowy piecyk gornego spalania taki najstarszy wiec nie wiem czy tak mozna palic

  20. #6080
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar mati8201
    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Łukowa
    Posty
    104

    Domyślnie

    co sie stanie jak obłoże kociołek szamotem ale bez zaprawy tylko cegła na wcisk czy to jest duży błąd
    kurde u mnie piec strasznie zarósł czarny w srodku jak cholera a w dwóch miejscach sie poci tzn jest taka mokra maź na sciankach o wielkości 10x10 po dwóch stronach

    jeszcze jedno jaka rurkę jakiej srednicy założyć do KPW i jaki otwór w drzwiczkach

    CZy ktos sie moze wypowiedziec

Strona 304 z 998

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony