Ilość powietrza jest dostarczana w stopniu znacznym - mieszkanie 3-pokojowe:
- w kuchni okno często niemal całą dobę uchylone do góry albo co najmniej rozszczelnione (z uwagi na nieopomiarowane grzejniki grzejemy tam na full, chcąc mieć świeże powietrze, poza tym grzejnik przy lodówce - gdy okno otwarte lodówka nie nagrzewa się tak z boku, ciepło idzie szybciej na kuchnię ale nie jest zimno, dlatego lubię takie stałe wietrzenie od góry otwartym oknem); kuchnia nie ma drzwi na korytarz (korytarz kończy się przy kuchni i dużym pokoju, a zaczyna od drzwi wejściowych, obok nich łazienka, potem pokoje).
- to samo w łazience - grzejnik nieopomiarowany odkręcony, że czasem aż duszno od gorąca, ale przyjemnie ciepło podczas prysznica, często nie zamykaliśmy drzwi od łazienki by grzał się "darmowo" korytarz a nawet pokoje
- pokoje ze starymi "komunistycznymi" drzwiami z szybą, okna nowe ale często rozszczelniane rączką na 45 stopni, wietrzone, jeden pokój służy jako suszarnio-magazyn i tam nawet na noc często zostawiam od góry otwarte (szpara w drzwiach skutecznie wwiewa zimne na korytarz)
- nieszczelne stare drzwi, które z uwagi na również przenikający smród papierosów z klatki (z uwagi na ost.piętro cały smród fajek z klatki idzie pod nasze mieszkanie) zamierzamy doraźnie potraktować uszczelką samoprzylepną
- dwa nieprzechodnie pokoje zwykle zamknięte ale często (codziennie) wietrzone przynajmniej 2 razy dziennie krótko lecz intensywnie
Zauważyłam korelację między oknem w kuchni oraz otwieraniem drzwi łazienkowych i mocnym ciągiem w kuchennej kratce, a napływem powietrza w kratce łazienkowej:
- gdy łazienka zamknięta szczelnie (drzwi z wycięciem na dole) częściej łapie ciąg
- gdy łazienka otwarta ciąg zanika, często też przeciwny
- gdy w kuchni otworzę okno ciąg często przeciwny
Czyli kuchenna kratka wciąga to co wypluwa kratka łazienkowa. Tym nie mniej z kratki łazienkowej wieje nie tylko zimne powietrze z dworu, ale przede wszystkim dokucza smród papierosów. No a gdy włączą ten cholerny wentylator to nawet przy zamkniętej łazience napływa tyle trucizny, że nie jestem w stanie zostać w łazience.