Zobacz pełną wersję : ekipa opozniła sie o dwa i pół miesiąca jakie konsekwencie
reno1980
12-12-2007, 13:46
mieli mi dom w stanie surowym skonczyc do konca wrzesnia a oni jeszcze sie gramolą bo murarz nabral w tym czasie dodatkowych prac mam z nim umowe ze czas realizaci moze sie opoznic ze wzgledu na pogode ale pogode w wakacje mieli super jak i równiez teraz nie ma. W umowie nie ma zaznaczonej tzw aneksu ze poniesie konsekwencie ale ja mu chce uciac z 30 tys pare zlotych ze wzgledu na spoznieje mieli postawic dom w 3 miesiace a im sie zeszlo prawie 6.juz nie mówiąc o tym ze zostalem na placu z paletami cegiel a jest ich z 7 palet za kazda placiłem prawie 1000 ,wykonywal tez ciesle zostalo mi z 1,5 metra m3 wiezby dachowej a on do mnie z takim tekstem ze on dobrze wyliczyl tylko za duzo wydaliw tartaku a ja przez nich nie polozyłem dachowki chociaż mialem juz zamówionych dekarzy nie wyjechalem za granice itp poprostu jestem zly .I mam pytanie do was ile byscie mu ucieli gotówki i jakie argumenty mu wysunąć ,może był ktoś w podobnej sytuacji z góry dziękuje za odpowiedzi
Rany, jestes zły? :o Ty masz anielska cierpliwość, ja bym ich udusił 8) Konsekwencje to ty przemysl ale przede wszystkim wlasne zdrowotne. Finansowe to policz sobie według poniesionych nakładów i utraconych korzysci. Niech skoncza co mieli zrobic, a potem przy rozliczeniu zacytujesz im wyniki obliczen.
zależy jak bardzo jesteś zły. Jak trochę zły to trochę im obetnij a jak bardzo zły to bardzo im obetnij. :wink:
A może masz w umowie ile za 1 dzień opóźnienia będziesz im obcinał? To by bardzo ułatwiło obliczenia. stawka za 1dzień x 90 dni =
Ja mam podobnie,również mili zakończyć na początku września,obciełam im mocno a co,wściekły jest jak nie wiem ale ja dużo więcej straciłam,na dachówce,na dekarzach no i opóźnienia mam w montażu okien a i teraz mi nie zamontują bo pogoda się psuje więc ogólnie straty mam duże :evil:
Ziarutek
12-12-2007, 14:12
No nie! "Bracia i siostry dlaczego w Was tyle jadu do bliźniego?"
A tak na poważnie to witam w klubie, ja właśnie (czytaj: dopiero) wyrzucam swoich z budowy!. Zakładam sprawę sądową. Powody podobne oraz straty materiałowe i pieniężne.
Co za życie.
Życzę zdrowia na następne etapy robót. (Sobie również)
Pozdrawiam
Dołączam :evil:
Też mieli skończyć do końca września - jest teraz połowa grudnia. Na szczęście mam umowę i 0,5% dziennie za dzień zwłoki.
Inna kwestia jest taka - jak policzę tak jak jest w umowie 2,5 miecha, to prawie nic nie mam do dopłaty, ale skończy sie to totalną pyskówką, a tego chciałbym uniknąć i nie wiem czy damy radę z żoną ... :wink:
eeechhh :-?
pozdrawiam, majki
ale jeżeli tak stoi w umowie....
Czy jeżeli Ty miałbyś im za coś płacić 0,5%/dzień to czy oni odpuściliby Tobie czy wyegzekwowali swoją kasę?
ja tylko mam takie pytanie... kiedy zaczynaliście? Bo może mało czasu było?
ja bym im odliczał za każdy dzień odsetki ustawowe
pierwek - jeśli pytanie do mnie : zaczynaliśmy w maju ... Dom parterowy, bez stropów ( no mały nad garażem ).
Miał tylko robić fundamenty + mury + wieńce. Jeszcze niby ocieplać z zewnątrz fundamenty, ale ten .... /cenzura/ pan już tego nie zrobi :evil: - odliczę.
No to od maja do końca września, to dla niektórych połowa czasu na budowę domu :wink:
pozdrawiam, majki
arkadius
12-12-2007, 20:08
nie tu post.sorry
zależy jak bardzo jesteś zły. Jak trochę zły to trochę im obetnij a jak bardzo zły to bardzo im obetnij. :wink:
A może masz w umowie ile za 1 dzień opóźnienia będziesz im obcinał? To by bardzo ułatwiło obliczenia. stawka za 1dzień x 90 dni =
Jak w umowie nie ma kar to może sobie pomrugać co najwyżej...
Jedyna droga to udowodnić swoje straty (czy utracone korzyści) np. za wynajem mieszkania itp. i na tej podstawie sądzić.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin