PDA

Zobacz pełną wersję : Zasypywanie fundamentu- ile czasu.



irysy
12-12-2007, 23:36
W najbliższą sobotę mam zamiar zasypać i ubić pospółkę na fundamencie. Obrys domu to w przybliżeniu 10x15m, a wysokość ściany fundamentowej to 1,2m. Do pracy będzie czterech ludzi i jeden ubijak. Pytanie brzmi: czy damy rade zrobić to w jeden dzień ? Jakie są Wasze doświadczenia...?

KiZ
12-12-2007, 23:40
Myślę, że to realne, ale z pomocą koparki. Gdyby sami mieli sypać materiał to kiepsko to widzę.

irysy
12-12-2007, 23:44
Będzie pomagała mała Fadroma... :D

KiZ
12-12-2007, 23:48
To myślę, że luz. U mnie sporo większy fundament (17x17) 6 ludzi z małym skoczkiemi i dużą ubijarką zasypywalo od 8 do 15.

irysy
13-12-2007, 08:34
No to mnie pocieszyliście. Dodam jeszcze, że piasek już zaczynają zwozić żeby nie było przerw między dostawami... :D

jamles
13-12-2007, 08:49
No to mnie pocieszyliście. Dodam jeszcze, że piasek już zaczynają zwozić żeby nie było przerw między dostawami... :D
to jeden jeszcze będzie mógł do sklepu podskoczyć i grilla przypilnować :wink:

KiZ
13-12-2007, 10:31
No to mnie pocieszyliście. Dodam jeszcze, że piasek już zaczynają zwozić żeby nie było przerw między dostawami... :D
to jeden jeszcze będzie mógł do sklepu podskoczyć i grilla przypilnować :wink:


E tam, niech go inwestor zagoni do kręcenia betonu na chudziak ;) Może iśc krok za ubijaczami i zalewac ;)

irysy
13-12-2007, 11:06
Z tego co się zorientowałem pogoda też nam powinna dopisać... :D

pluszku
13-12-2007, 11:39
do zasypywanie fundamentow nalepsza pogoda to ulega na pograniczu z oberwaniem chmury tzn. juz po zasypaniu i ubiciue - dobrze jest gdy jeszcze deszcz zleje

irysy
13-12-2007, 11:55
jak będzie ich poganiał to zamiast warstwami walną od razu wszystko za jednym zamachem a w efekcie czego zapadnie się mu posadzka za jakiś czas
Będę czynnie uczestniczył w zasypywaniu i ubijaniu więc będę trzymał rękę na pulsie... :wink:

irysy
13-12-2007, 20:44
do zasypywanie fundamentow nalepsza pogoda to ulega na pograniczu z oberwaniem chmury tzn. juz po zasypaniu i ubiciue - dobrze jest gdy jeszcze deszcz zleje
Po ubiciu nic więcej nie będziemy robić aż do wczesnej wiosny. Jest więc pewność, że pospółka nie raz będzie zlana deszczem i jeszcze trochę siądzie... :D

aladin07
16-12-2007, 16:12
ale ja na Twoim miejscu to i tak bym zaczekal z chudziakiem
pamietaj ze zima bo jakims opadzie atmosferycznym woda moze Ci na jakims poziomie od gory powiedzmy 30-40cm
zamarznac i zrobic piekna plyte ktora nie bedzie opadac az do wiosny
wiec co z tego ze bedzie to trwalo 4 miesiace skoro proces opadania
bedzie zaden
nie ma to jak naturalne ubicie
ja pospolke sypalem w maju zdaje sie - podobnie jak Ty okolo 1,2m - a chudego lalismy dopiero w listopadzie
a w tym czasie okolo 10cm opadlo mimo ze ubijarka byla dwa razy w trakcie zasypywania no i zlewanie woda
po prostu jak deszcz na to padal jeszcze, ludzie chodzili to sie zrobilo twarde jak
cholera

o ludziach to nie wspomne bo to takie aparaty byly ze sie ledwo lopaty trzymali
i w sumie poszlo nam okolo 160ton to w 2-3 osoby oraz pomoc fadromy dalismy
rade w 3 dni ale meka byla przednia :)
takze milych wrazen zycze

darsalam
01-01-2008, 14:06
Słyszałem,że do zasypywania fundamentów można też używać gruzu?Czy ktoś o czyś takim słyszał?

boguslawskia
01-01-2008, 15:49
Ubij teraz nie nie dawaj chudziaka, Pogoda zrobi swoje do końca.

Ja ubijałem 2 dni dwiema maszynami 250 i 20kg.
Oraz 7 dni lałem wodę 2x dziennie.

Pamiętaj aby przy ubijaniu nie zrobić bajorka, utopisz maszynę a nie zagęścisz !!

yaro
01-01-2008, 17:06
Witam

Ja zasypałem w sobotę
Weszło 12 Taterek :o

Nie ubijałem czekam do wiosny i na siły natury ( a pozatym taterki i koparka jezdziły po fundamentach i ubijały)

Zasypywałem zwirem ze zwirowni (piach kamien i inne dodatki). Pierwsza klasa, cała okolica zasypuje tym i jest zachwycona.

Pozdrawiam