PDA

Zobacz pełną wersję : wełna czy styropian?



mkonos
24-08-2001, 11:38
Czym ocieplić ściany z siporeksu od zewnątrz? Wełna czy styropian, w obu
wariantach chodzi mi o metodę lekką mokrą. Co jest tańsze i ile może
kosztować np.m2 z robocizną. W projekcie mam przewidziany styropian gr.10cm W Muratorze jest zachęcająca reklama wełny mineralnej Rockwool, ale co z jej odpornością na wilgoć i wagą(też chyba ważne)
Co lepsze?
dziękuję za rady
pzdr.

17-10-2001, 13:41
Osobiście byłbym za Fasrockiem (czyli płytami Ecorock) z uwagi na paroprzepuszczalność. mimo że system jest nowy i ciężko o opinie i doświadczenia.
Wełna, mimo tego że jest cięższa ma kilka istotnych zalet w stosunku do styropianu.
po pierwsze jest paroprzepuszczalna (bardzo ważne przy materiałach o dużej paroprzepuszczalności, a więc np. beton komórkowy), po drugie stanowi dodatkową izolację akustyczną (znów ważne przy betonie komórkowym, który pod tym względem nie jest rewelacyjny) i jest stabilniejsza wymiarowo - styropian pod wpływem temperatury bardziej się odkształca co może powodować pęknięcia tynku. Poza tym systemy na styropianie przeważnie kończą się na 10-12cm, Fasrock jest dostępny już chyba do 24cm.
Kolejna sprawa - styropian uwielbiają mrówki, osy i gryzonie, minimalna nieszczelność w warstwie kleju i tynku (o co nietrudno w narożnikach, zakamarkach itp.) i robi się zabawnie (wiem bo to przeżyłem) - wełny nic się nie ima (musi być niesmaczna).
Miałem Fasrocka w ręku i nie bałbym się go, to porządne twarde płyty o dużej sztywności. Jedyny wykonawca jakiego znalazłem (zresztą jak mi się przyznał - montował Fasrocka po raz pierwszy w życiu) też jest za, choć cenowo wychodzi na pewno drożej (myślę o materiale, bo cena robocizny jest zbliżona).
Po konkrety odsyłam na stronę http://www.rockwool.pl - doradcy techniczni - na prośbę wyślą aktualny cennik i napewno doradzą.

bogo
24-10-2001, 21:37
Do wymienionych już zalet styropianu dodałbym kiljka spraw. Nadmienię iż oczywiście sam wybrałem wełnę - wprawdzie w murze warstwowym ale zalety są te same. Po pierwsze bariera i komfort psychologiczny. Wrzućcie niby samogasnący styropian do ognia. Jara się jak benzyna. Nie wiem co właściwie znaczy samogasnący. Wełną natomiast ogień można gasić. Dodatkowo styropian wbrew pozorą nasiąka wodą jak gąbka. Wykopałem z ziemi kiedyś kawałek - ważył jak beton. Może nie jest to obiektywny test bo niezgodnie z zastosowaniem ale jednak. Wełnę też sprawdzałem - wypada dużo lepiej. Poza tym woda wycieka jak z polaru i łatwo schnie. Przemawia też do mnie argument o paropszepuszczalności. Nie chciałbym mieszkać w szklarni, a tak mi się wydaje działa dom otulony styropianem - jak owinięty folią. Styropian nadaje się chyba tylko pod wylewki.Zjechałem styropian równo, ale nie wydaje mi się aby ktoś mógł podważyć przewagę wełny. Dodatkowo nie wiem jak teraz ale 3 lata temu kupowałem wełnę Rockwool chyba Rockmur czy coś takiego i zapłaciłem 5% mniej. A ha wełnę łatwiej się tnie i układa na styku - jest elastyczna wiec można dosisnąć i nie ma szpar - praktycznie nie do osiągnięcia w praktyce ze styropianem nawet tym z zakładkami. Mam też pytanie odnośnie sposobu w jaki ułożyłem wełnę ale zadam je osobno, pozdrawiam.

ArtMedia
25-10-2001, 15:44
Witam.

Po raz trzeci wełna. Mimo, iż z tą odpornością na intruzów różnie bywa (myszy potrafia w niej nieźle harcować). Jesli jednak prawidlowo sie wykona nie pozostawiając mozliwości do wniknięcia intruza w welne, nie ma sie czego obawiać.
Do mnie przemawia to, że jest niepalna i paroprzepuszczalna.
A jak się dobrze zakręcisz u autoryzowanego przedstawiciela Rockwool-a to dostaniesz nie drozej niz styropian.
Miałem juz okazje uciekac z palącego sie domu. Ciesze sie, że nie był ocieplony styropianem.

Sebastian.

Dlugi
26-10-2001, 05:03
On 2001-10-24 22:37, bogo wrote:
Po pierwsze bariera i komfort psychologiczny. Wrzućcie niby samogasnący styropian do ognia. Jara się jak benzyna. Nie wiem co właściwie znaczy samogasnący.


Jak sama nazwa wskazuje - sam gasnie, ale po wyciagnieciu z ognia. Nigdzie nie jest podawane ze niepalny.



Dodatkowo styropian wbrew pozorą nasiąka wodą jak gąbka. Wykopałem z ziemi kiedyś kawałek - ważył jak beton. Może nie jest to obiektywny test bo niezgodnie z zastosowaniem ale jednak. Wełnę też sprawdzałem - wypada dużo lepiej. Poza tym woda wycieka jak z polaru i łatwo schnie. Przemawia też do mnie argument o paropszepuszczalności.


Jak sie ma pierwsze zdanie do ostatniego?

bogo
26-10-2001, 19:37
Jedno drugiemu nie przeczy, styropian jest niebezpieczny podczas pożaru (np. kapiące palące "bomby" dodatkowo rozprzestrzeniające pożar i powodujące ciężkie oparzenia) i nasiąkliwy kiedy są ku temu sprzyjające warunki. Nie powiedziałem że nasiąknięty wodą dobrze się pali. I tyle.

ArtMedia
05-11-2001, 09:27
A tak BTW:

Jak radzilibyście przymocować wełnę do drewnianych ścian lukarny? Na klej, gwożdziami, kołkami...?!?

Sebastian.

05-11-2001, 13:22
A może tak wełnę od środka na drewnianych łatach a od zewnątrz na deski folię-wiatroizolację i jakiś siding winylowy lub drewniany.

05-11-2001, 13:28
Nie dałbym sobie uciąć głowy za to rozwiązanie, ale wiem, że fermacell robi płyty gipsowo-celulozowe, które jako jedyne można stosować na zewnątrz - są wodoodporne itd.
Nie wiem tylko jaki trzebaby pod to dać układ folii - może tu pomógłby p. Nitka?

05-11-2001, 13:56
Jeśli chodzi o mój pomysł to ma to wyglądać następująco, podaję warstwy od zewnątrz: siding, folia wiatroizolacyjna, deskowanie lukarny, łaty a między nimi wełna, paroizolacja, a na to płyty gipsowo-kartonowe. Nie miałem na myśli stosowania płyt g-k od zewnątrz budynku.

ArtMedia
05-11-2001, 16:14
Witam.

Dziekuje za cenne porady, ale ja chciałbym aby ścianki lukarn były identyczne z elewacją. A to wymusza zastosowanie tynku cienkowarstwowego, a jesli nie na wełne to na co?
Dlatego chciałbym na zewnatrz przymocowac 5 cm wełny Fasrock-L i normalnie siatka, tynk itd...
Od środka tez standardowo Deltarock i od wewnątrz folia paroszczelna. W takim układzie nie widze sensu stosowania jakiejś folii paroprzepuszczalnej czy tez wiatroizolacji.
Tylko czym przymocowac wełnę do desek? W ostateczności wezmę normalne kołki do mocowania wełny i wykorzystam same krążki + wkręty do drewna.

Sebastian.

Wojciech Nitka
06-11-2001, 07:29
Proponuję następujący układ warstw ścian lukarny - od środka.
- płyta g/k,
- opóźniacz pary,
- izolacja cieplna,
- poszycie,
- folia wiatroizolacyjna,
- wełna mocowana na kołki,
- tynk.
Wszelkie styki tynku z innymi materiałami uszczelnić masami klejącymi, trwale plastycznymi.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Wojciech Nitka dnia 2001-11-06 08:29 ]</font>

06-11-2001, 08:18
Mówiąc o płytach fermacell miałem na myśli zamocowanie ich do deskowania od strony zewnętrznej lukarny, a na nie nakleiłbym Fasrocka (na gładkiej powierzchni kołki nie będą potrzebne).
Nie wiem czy tak można, ale to jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy w tym układzie. Być może możnaby też użyć płyty OSB - ale tu miałbym już większe opory.

03-02-2002, 20:55
Ja jednak zdecydowanie optuję za ryflowanym styropianem, wełna to szajs.

pitbull
04-02-2002, 08:52
Welne mocuj tak jak podales do desek, najprostsze i najtansze rozwiazanie ale ja bym wolal w tym przypadku do deskowanie przybic styropian ze wzgledu na czynniki atmosferyczne, sztywnosc.
Styropian ma bardzo mala wilgotnosc masowa.

04-02-2002, 18:09
Zgadzam się z Pitbulem- styropian, mocowanie też ok.

Wojciech Nitka
04-02-2002, 19:59
System dociepleń z styropiane ryflowanym wywodzi się z budownictwa szkieletowego. To tu najprędzej stwierdzono skutki klejenia styropanu do elewacji. Woda która dostawała się pod warstwę styropianu, nie mając możlwości odparowania niszczyła drewnopochodne płyty poszycia. Już po roku można było wymieniać elewacje.
Zainteresowanych tematem zapraszam na strony
http://szkielet.com.pl/eifs.shtml

pitbull
05-02-2002, 08:18
Sam ocieplilem w ten sposob lukarne, na razie nie widze skutkow ubocznych

05-02-2002, 08:49
Do P. W. Nitki
A czy efekt opisany przez Pana występuje w ścianie 24 gazobeton, 7 styropian 12 gazobeton, a gdyby nawet wystąpił to czy przy tynku mineralnym nadmiar wilgoci jest w stanie samoistnie odparować