PDA

Zobacz pełną wersję : "Wybuchowy" Sylwester a nasze zwierzaki



-iva-
27-12-2007, 14:17
Witam,
Wiekszość zwierząt domowych boi sie wystrzałów - a Sylwester no cóż - raz w roku i zewsząd petardy , sztuczne ognie .....
Jak radzicie sobie z tym problemem ?
Moja psica panicznie się boi - trzęsie się cała i rozhisteryzowana schowałaby się w mysia dziure :(
W zeszłym roku wlazła nam pod kredens - mieliśmy poważny kłopot żeby ją spod niego wyciagnąć ....
Teraz szykuje się kolejna "fala" ...sąsiedzi są "niereformowalni" nie rozumieją, że zwierzęta się boją - najważniejsze , że oni maja zabawę ....

Jak radzicie sobie z taka sytuacją? - dajecie swoim zwierzakom jakieś srodki na uspokojenie ? bo odizolować się niestety nie da - słychać "strzały" i juz ....

Mirek_Lewandowski
27-12-2007, 15:08
Nikt nic? Mam ten sam problem z suką. W ub roku wyciągałem spod wanny.
A drugi- na dworzu- nic. No , może jak by mu petardę do budy wrzucić, to by go ruszyło :D

daggulka
27-12-2007, 15:28
mój mały szczekacz sępiący na szczęście nie boi się wybuchów co jest zgoła dziwne, bo ogólnie to wielki z niego tchórz :lol:

ale ś.p. wilczurek mojej koleżanki palpitacji serca dostawał jak tylko coś w pobliżu wybuchło.... wiem, że corocznie kiedy zbliżał się Sylwester to udawała się do weterynarza po środki uspokajające ... nie wiem co to było, ale działało :D

Ninus
27-12-2007, 16:17
Moi teściowie mają sunię, która panicznie boi się fajerwerków. Od chyba 3 lat dają jej w Sylwestra środek uspokajający od weterynarza (jakaś tabletka), naprawdę działa. Pies jest trochę skołowany i przez większość czasu śpi. Zanim zaczęła dostawać te tabletki, Sylwester był dla niej dosłownie koszmarem, cały dzień i noc biegania z wywalonym językiem, skomlenie, dreszcze, szybko bijące serce... teściowa się bała, że jej pies na zawał zejdzie... A teraz nie jest już źle :)
Pozdrawiam

Barbossa
28-12-2007, 08:29
moje prosiaki też żle znoszą, ale co z tym zrobić to nie wiem
kiedyś jednego chcieliśmy trochę uspokoić przed drogą, więc wet dał jakąś pigułę, ale to co się po niej działo z kotem to stwierdziłem, że to gorsze od zamknięcia w pudle na 4h
chyba, że jest coś, co po prostu powoduje senność, nie otumanienie

zielonooka
28-12-2007, 14:25
Nie wiem czemu tak to jest ze bardzo duzo psow boi sie wybuchow i petard (oczywiscie mowie o tych co siedza w domu a nie ze jak mu petarda przy uchu wybuchnie - bo to kazdy zszedlby prawie na zawal seca :)) a koty jakos nie :D
Moze sa troche niespokojne, godnie oddala sie do cichszego miejsca w domu czy mieszkaniu (preferowane sa glownie łazienki bez okna :lol: ) ale na pewno nie histeryzuja, nie miaucza nie uciekaja w poplochu i sie nie trzesa jak osika (no przynajmniej ja takich kotów nie znam )
Ciekawe nie? :wink:

ps. mój kot nie boi sie sylwestra (o ile siedzi w mieszkaniu bo to wloczykij jest i nie zawsze uda sie go przywlec do domu na czas - choc bardzo tego pilnujemy zeby tego dnia raczej nie wychodzi jak jest kanonada).
Sila spokoju i totalna blaza. No ok - jak sa wybuchy to faktycznie wtedy nie śpi .
No ok - jak juz cos wyjatkowo glosnego wybuchnie to wlasnie godnie udaje sie z podniesionym ogonem do lazienki obrazony ze ktos mu halasuje (a koty slysza duzo lepiej i sa bj. wrazliwe na dziek niz psy !)
Za to bardzo nie lubi zimnych ogni - i tu widac ze nie podoba mu sie ze cos skwierczy, halasuje i pluje iskrami w bezposrednim sasiedztwie jego "szanownej" osoby :)

rafal9
28-12-2007, 14:48
Ludzie czy wy nie macie co robić tylko takimi głupotami się zajmujecie?

A czy wiecie ile milionów ludzi boi się znacznie gorszych rzeczy?
Czy wiecie ile milionów ludzi głoduje?

Dajcie luzu tym swoim zwierzakom, to może im przejdzie.

mokka
28-12-2007, 15:12
A czy wiecie ile milionów ludzi boi się znacznie gorszych rzeczy?
Czy wiecie ile milionów ludzi głoduje?
Nie rozumie co to ma wspólnego z w/w tematem.
Chcesz nam o czymś powiedzieć?, uświadomić? Załóż temat o Etiopii albo o lękach i psychozach i będziesz tam wypisywał wnioski, statystyki, kto czego się boi a czego nie . Nie interesuje Cię ten wybuchowy temat, nie czytaj . Proste a jakie skuteczne. Nie? Nigdy nie mogę zrozumieć co psy/koty mają wspólnego z ludzkimi problemami typu głód, bezdomność itp. Idąc Twoim krokiem rozumowania to na świecie panowałaby wielka smuta bo poza głodem i wojnami wszystko pozostałe to głupoty. A Ty co zrobiłeś w sprawi głodu i wojen, masz jakąś fundację, pomagasz komuś? Pochwal się.
Wracając do tematu maja suka strzałów w ogóle się nie boi, raczej traktuje jak zabawę. Gania przed domem gapi się w niebo i cieszy się jak głupia. Ona raczej niczego się nie boi taka odważna natura :D .

AT
28-12-2007, 18:29
to ja się chwilę też głupotami pozajmuję :wink: bo zawsze mam nadzieję, że jak uszczęśliwię jakieś zwierze to może ono kiedyś uszczęśliwi jakiegoś Człowieka...
Iva poza tabletkami na uspokojenie pojawiły się na rynku feromony w spray'u uspokajające psiaki. teraz to już troszkę za późno bo podobno skutkują jak się je zaczyna rozpylać kilkanaście dni przed sylwkiem ale może przyda się na przyszły rok http://animalia.pl/produkt.php?id=8467
Niestety (a raczej na szczęście) nie stosowałam ich nigdy bo póki co żaden z moich psów się nie bał więc nie wiem czy faktycznie skutkują...
Wszystkim zwierzakom spokojnego Sylwestra a wszystkim Ludziom szczęśliwego - bez głodu, ognia i wojny - Nowego Roku.

Mirek_Lewandowski
28-12-2007, 21:55
Ludzie czy wy nie macie co robić tylko takimi głupotami się zajmujecie?

A czy wiecie ile milionów ludzi boi się znacznie gorszych rzeczy?
Czy wiecie ile milionów ludzi głoduje?

Dajcie luzu tym swoim zwierzakom, to może im przejdzie.

Nie bardzo kojarzę.. jak moja suka ze strachu nasra mi na podłogę, to im się polepszy?

JoShi
29-12-2007, 09:59
a koty slysza duzo lepiej i sa bj. wrazliwe na dziek niz psy !
A jak to jest z zakresem? Psy bardzo dobrze słyszą w ultradźwiękach i słyszą w fajerwerkach dodatkowo to czego ludzie nie słyszą. Wiesz, że pies stopniowo głuchnie od dźwięku swojego własnego łańcucha jeśli jest na nim uwiązany? A człowiek prawie tego nie słyszy.

Ja zamierzam swojego wziąć do domu na sylwestra. Na pewno będzie się czuła lepiej niż na dworze. Sąsiadów jak zaczną strzelać na podwórku (tylko jednych mamy takich mądrych) poproszę, żeby łaskawie się przespacerowali na pola (100 - 150 metrów dalej) i nie strzelali innym nad głowami.


alasuje (a koty slysza duzo lepiej i sa bj. wrazliwe na dziek niz psy !)
Za to bardzo nie lubi zimnych ogni - i tu widac ze nie podoba mu sie ze cos skwierczy, halasuje i pluje iskrami w bezposrednim sasiedztwie jego "szanownej" osoby :)
Raczej podejrzewałabym, że go drażni zapach :)

29-12-2007, 13:50
Ja jestem ciekawa jak mój labiszonek...
Robimy imprezę i mamy czym strzelić 8)
Labradory to ponoc psy myśliwskie i w części hodowli zwierzaki bojące się strzałów są kwalifikowane jako "pety"

Barbossa
29-12-2007, 15:16
Ja zamierzam swojego wziąć do domu na sylwestra. Na pewno będzie się czuła lepiej niż na dworze.
cóż za poświęcenie i wyrzeczenie o Podskakująca
no własnie, nie widzę podskakiwania w avatarze, a raczej samego avatara

ja to już specjalnie deski w kuchni przygotowałem..

Mohag
29-12-2007, 15:44
Mojej ciapie przyszlo "banie sie" z wiekiem :-? kiedys nie bylo problemu ale juz w zeszlym roku byl klopot z wyjsciem na spacer, zwiewal do domu.. chociaz staralam sie wychodzic zawsze jak bylo jeszcze cicho, ale te wybuchy od czasu do czasu gdzies z oddali tez nie za dobrze znosi.
W tym roku bedzie nie za ciekawie, bo dopiero strzelili dzisiaj dwa razy a Floyd juz siedzi caly dzien pod kanapa :roll: I chyba tu go zostawie w Sylwka, pokoj jest nieuzywany, zastawiony szafami to i najcichszy, spuszcze rolety i moze jakos przezyje... za to kociamber jak zwykle spedzi Sylwestra na parapecie i bedzie z zachwytem ogladal sztuczne ognie 8) :lol:

Najlepsze na przetrzymanie sa pomieszczenia w centrum domu, lazienki bez okien, kotlownie itp Jest tam najciszej i nie przenosi tak drgan "wybuchow" .. gdzies czytalam ze wlasnie te drgania dzwiekowe tak dzialaja denerwujaco na psie ucho.

-iva-
29-12-2007, 15:52
Moja suka podobnie (chociaż ciut słabiej ) reaguje na burze i odgłosy polowania w pobliskich lasach - widać taka z niej panikara jest - a może poprostu nie znamy powodów dla których tak straszliwie się boi - wzięlismy ją ze schroniska - kto wie jakie miała wcześniej doswiadczenia ....

Na domiar złego stres jest podwójny bo akurat ma cieczkę :/

Pozostaje na wet i jego medykamenty .

rafal9 - a tak poza tym to się dobrze czujesz ???
Bo jakby coś to jest jeszcze wątek "Psycholog Dyżurny" - tam możesz się udać ze swoimi frustracjami .

aha26
29-12-2007, 16:16
moja sunia się nie boi ona w czasie sylwestra wręcz ogląda wybuchy fajerwerek i z podniesioną głową w niebo na nie szczeka