PDA

Zobacz pełną wersję : Czy mogę sprzedać mój dom?



mamasaid
08-01-2008, 22:07
Witam Wszystkich Forumowiczów :)

Mam następujące problem.

Mieszkamy w naszym domu od 4 lat.

Nieruchomość jest naszą własnością, mamy wspólnie zaciągnięty na niego kredyt.

Żona dostała działkę od rodziców i właśnie w akcie notarialnym jest ów problem.

Jest tam zapis, że żona otrzymuje w darowiźnie wspomniany grunt i klauzula:

"W związku z tą darowizną i na żądanie darujących (moja żona) ustanawia na rzecz rodziców, do końca życia ostatniego z nich, prawo bezpłatnego użytkowania połowy opisanej działki"

I dalej:

"Stawający wnoszą na podstawie niniejszej umowy o wpisanie w ks. wieczystej (mojej żony) jako właścicielkę działki, z pominięciem wpisu dożywotniego użytkowania połowy działki przez darujących w księdze wieczystej"

I co o tym sądzicie? Proszę o fachową poradę.

oskar0259
09-01-2008, 16:15
Sprzedać oczywiście możesz, ale służebność osobista na rzecz rodziców przejdzie na nabywców. I nie ma znaczenia, czy to obciążenie zostało wpisane do KW czy też nie. Ono jest! Mimo braku wpisu w kW notariusz sporządzający umowę sprzedaży będzie musiał zajrzeć do aktu i poinformować kupujących o tym zapisie i jego skutkach.
Co możesz zrobić?
Przekonać rodziców, aby, również przed notariuszem, zrezygnowali z tej służebności.

mamasaid
09-01-2008, 20:59
Ale czy nie jest tak, że po 10 latach, jeśli przez rodziców nic na działce nie było robione, służebność traci moc prawną?

oskar0259
10-01-2008, 16:05
To jest służebność osobista. A ona ustaje w chwili śmierci.
Lub w sposób, który poradziłem...

oskar0259
10-01-2008, 17:14
To jest służebność osobista. A ona ustaje (najpóźniej) w chwili śmierci.
Lub w sposób, który poradziłem...
W kodeksie cywilnym jest co prawda zapis, że do służebności osobistej odnoszą się również ("są stosowane odpowiednio") zapisy dotyczące służebności gruntowej, a więc i art. 293 § 1.
Ale... ja bym od Ciebie w tym stanie prawnym nie kupił (ewentualnie negocjowałbym taką bonifikatę za to obciążenie, że Tobie sprzedaż przestałaby się opłacać).
Dlaczego?
1. Piszesz, że mieszkacie w domu od 4 lat. jak to się ma do 10 lat nie korzystania przez rodziców ze służebności?
2. Jak udowodnisz kupującym, nawet jeśli od aktu darowizny upłynęło ponad 10 lat, że rodzice nie korzystali ze służebności? Oświadczysz im to ustnie? A jaką mają gwarancję, że po sprzedaży to się nie zmieni?
3. Właściwie jedną pewną (dla kupujących) sytuacją byłby taki stan, w którym przez ostatnie 10 lat rodzice żony przebywaliby poza granicami kraju. Pozostałe są uznaniowe i sprowadzają na nich ryzyko niespodziewanych obciążeń, mimo zapłacenia całej ceny - jak za "całkowicie wolną chatę".
Nie obraźcie się - nie zakładam z góry Waszej nieuczciwości ot, po prostu życie płata czasami figle. Wyobraźcie sobie taką sytuację: po transakcji Starsi Państwo, przypuśćmy nieświadomi Waszej transakcji, zaczną dopominać się realizacji dotychczas zapomnianego uprawnienia. I będą się zarzekać we wszelkich możliwych miejscach, że to 10 letnie niekorzystanie ze służebności to bajka. Oni np. codziennie wyprowadzali do ogrodu psa na spacer (albo coś innego robili - w zależności od stanu faktycznego lub wyobraźni).
Co stanie się, gdy któreś ze Starszych Państwa zejdzie z tego świata, a drugie będzie chciało sobie ułożyć życie na nowo? Nowi właściciele będą musieli "przyjąć na mieszkanie małżonka" lub "osobę potrzebną do prowadzenia gospodarstwa domowego" (art. 301 kc)?
Z takim stanem prawnym kupno domu to wielkie ryzyko. A tak w ogóle - co stoi na przeszkodzie, żeby rodzice udali się do notariusza i spisali odpowiedni akt? Lub też złożyli odpowiednie oświadczenie do aktu sprzedaży?

mamasaid
11-01-2008, 09:16
Chcemy się przenieść na drugi koniec Polski i to może być dla teściów spory problem.

Sam zaglądałem w teraz w KC i rzeczywiście, inaczej jak oświadczeniem u notariusza to się nie da załatwić.
A taką klauzulą wystraszę wszystkich potencjalnych klientów.

Oskar dzięki serdeczne za pomoc ! Pozdrawiam :)

el-ka
06-09-2008, 13:39
Porozmiawiać spokojnie z teściami o tej nieszczęsnej kaluzuli i o Waszych planach.
No bo nawet jeśli znalazłby się kupiec, to niby jak teścowe będą egzekwować swoja służebność - obcego bedą odwiedzać ?
Chyba, że zechcą zablokowac tę sprzedaż i niestety zrobią to skutecznie !
Z drugiej strony - co faktycznie miała na celu ta klauzula ? Co teściowe chcieli sobie w ten sposób zabezpieczyć ? Chcieli zapewnić sobie wstęp na podwórko, jak zięć ich nie bedzie chciał wpuścić ? :oops:
Chcieli córkę przytrzymać do końca życia przy sobie i uniemożliwć ewentualną wyprowadzkę w inne strony ? :roll:
Czy chodzi im o opiekę na starość ?
Czy ta połowa dzialki, to jakiś w miarę odrębny teren - np. zdatny do postawienia altanki i zagospodarowania ogródka rekreacyjnego dla teściów i to zamierzali kiedyś zrobić ?
Na pewno zabezpieczyli sobie bardzo skuteczna kontrolę nad waszym życiem i planami na przyszłość. :evil:
Kwestia czy celowo, czy jakoś tak wyszło.

Może jakieś zadośćuczynienie im zaproponujcie ?