PDA

Zobacz pełną wersję : Mam już dość!!!!!



19-08-2003, 14:10
Przy robotach ziemnych (kopanie kanalizacji) przecieli przewód telekomunikacyjny, który powinien być ździebko dalej. Przyjechała ekipa z TPSA i dogadałem się z nimi bez protokołu i całej afery za 350 zł (jak fajnie okradają firmę). Chyba i tak ze mnie zdarli. Potem zaproponowali załatwienie telefonu od ręki za 650 zł. Dzisiaj przyszedł gość z komunalki odebrać kanalizę. Był trochę na bani i oczywiście zaczął robić problemy. Z gadki wynikało że też chce w łapę. I tego nie wytrzymałem. Ma już dość tego zasranego kraju, gdzie wszystko opiera się na "łapie". Nic nie można załatwić bez dawania. Wygarnełem gościowi, to on trzasnął drzwiami i odjechał. Teraz dopiero będę miał problemy!!!. Ale ja już nie wytrzymuję tego pie.... Chyba zostanę Bin Ladenem i wykończę trochę biurokratów.
HEJ .
Waldek

fromel
19-08-2003, 14:13
Ale nie zabijaj tylko kastruj......bardziej boli.

siewonka
19-08-2003, 14:50
Wszyscy przechodzimy takie sytuacje na budowie trzeba mieć dużą odporność psychiczną żeby to znieść
Jedni mają do czynienia z wrednymi babami w urzędach inni z niesolidną hurtownią a inni z łapówkarstwem a jeszcze inni z nawalonym kanalarzem. Już taka nasza polska rzeczywistość. A dzisiaj masz po prostu zły dzień minie ... Musi być dobrze, pomyśl o wieczorach w swoim własnym domu i kawie na tarasie

AgnesK
19-08-2003, 22:10
i... policz do 10..... A może do 110?.....

qbrakus
20-08-2003, 12:57
A może mały loszek załatwiłby sprawę. Jak ktoś będzie robił problemy z odbiorem czegokolwiek to należy wtrącić go do niewielkiego lochu (może być wilgotny i z gryzoniami). głowę dam, że szybko zmieni zdanie na emat odbieranej instalacji :D

kasiek
20-08-2003, 13:13
Albo można ulepić z plasteliny figurkę przedstawiającą podpadniętego i wbijać w nią szpilki.
Lub narysować daną osobę i narysować, co jej się zrobi w ramach wyżywania się.
CZasami pomaga.

pwm
20-08-2003, 14:20
Waldi! nie podchodż do "życia na budowie" tak serio, naprwade nie warto. Czeka Cie jeszcze tyle pięknych dni w twoim domku i staraj się ale nie za wszelką cenę, a zwłaszcza za cenę zdrowia, "popychac" sprawy do przodu bo co Ci z tego przyjdzie że się "zajedziesz" juz na starcie. To banał ale nie zawsze swieci słońce i nie zawsze pada deszcz na budowie, są przerwy. Myślę że ten "nawalony" to może być własnie Twój sukces a nie porażka, może ma szefa z którym się da sie tak po ludzku porozmawiać? Pozdrawiam i 3mam kciuki za Ciebie i twoją budowę!

ponury63
23-08-2003, 12:40
No to obejrzyjcie sobie dzisiaj dokument w "Dwójce" TVP o tej bandzie cwaniaków i oszustów.... Sobota, 23.08., godz. 19.00 :o

HenoK
23-08-2003, 17:02
No to obejrzyjcie sobie dzisiaj dokument w "Dwójce" TVP o tej bandzie cwaniaków i oszustów.... Sobota, 23.08., godz. 19.00 :o
"Wyznania budowlańców" Świat obok nas sobota 23.08.2003 19:00 TVP 2
Fachowcy pracujący w branży budowlanej opowiadają, w jaki sposób postępują z ludźmi korzystającymi z ich usług. Przyznają, że często nie wywiązują się w pełni z otrzymanych zleceń, oferując gorszą jakość za wyższą cenę. Najchętniej w ogóle nie kupują materiałów, lecz zabierają je na przykład z sąsiednich posesji. W ten sposób zdobywają nowego klienta, któremu oferują uzupełnianie powstałych braków. Oszczędzają również na wywozie odpadów, które umieszczają pod podłogą.
film dokumentalny Wielka Brytania 2002
Streszczenie za serwisem Wirualnej Polski http://www.wp.pl/ .
Z przyjemością obejrzę, chociażby dla porównania z naszą rzeczywistością na budowach.

HenoK
23-08-2003, 19:31
No i jakie są wasze wrażenia po obejrzeniu filmu ?

Kasiorek
23-08-2003, 19:34
RANY BOSKIE ja mam nadzieję ,że nie oglądali tego "nasi 'budowlańcy :o

AgnesK
23-08-2003, 21:10
Jezu, nie dobijajcie......

HenoK
23-08-2003, 22:04
RANY BOSKIE ja mam nadzieję ,że nie oglądali tego "nasi 'budowlańcy :o
Sądzisz, że nasi nie znają takich sposobów ?
Zresztą jak z końcówki filmu wynikało jest on częścią cyklu o tajemnicach różnych zawodów.
Budowlańcy nie są wyjątkami. Z niegodziwością, odgrywaniem się, naciąganiem klientów mozna spotkać się w każdym zawodzie.

AgnesK
24-08-2003, 19:44
Tak jest. Patrz "Sita" w nauce języków.

Noel
25-08-2003, 16:14
Dzięki :D Nastawia to bardzo optymistycznie tych co dopiero zaczynają budować ....Najlepiej złożyć wypowiedzenie z pracy i dzień w dzień patrzyć budowlańcom na ręce...!!!

HenoK
25-08-2003, 17:11
Dzięki :D Nastawia to bardzo optymistycznie tych co dopiero zaczynają budować ....Najlepiej złożyć wypowiedzenie z pracy i dzień w dzień patrzyć budowlańcom na ręce...!!!
Noel nie przesadzaj.
Czy jak oddajesz samochód do naprawy to patrzysz mechanikowi na ręce ?
Czy jak oddajesz się w ręce dentysty do masz asystenta, który kontroluje każdy jego ruch ?
Czy jesteś na każdej lekcji prowadzonej przez nauczyciela uczącego Twoje dzieci (jeśli je masz) ?
Czy sprawdzasz jak przygotowuje potrawy kucharz w restauracji w której jadasz ?
W każdym wypadku musisz zaufać innym ludziom.
Dlaczego z budowlańcami miałbyś postępować inaczej ?

ponury63
25-08-2003, 20:55
Tylko że, tak jak na jezdni, musi to być zasada ograniczonego zaufania 8) . Czasami nawet bardzo ograniczonego zaufania!!!

Najbardziej "podobała" mi się opowieść o dachówkach :evil:

Noel
26-08-2003, 08:55
Dzięki :D Nastawia to bardzo optymistycznie tych co dopiero zaczynają budować ....Najlepiej złożyć wypowiedzenie z pracy i dzień w dzień patrzyć budowlańcom na ręce...!!!
Noel nie przesadzaj.
Czy jak oddajesz samochód do naprawy to patrzysz mechanikowi na ręce ?
Czy jak oddajesz się w ręce dentysty do masz asystenta, który kontroluje każdy jego ruch ?
Czy jesteś na każdej lekcji prowadzonej przez nauczyciela uczącego Twoje dzieci (jeśli je masz) ?
Czy sprawdzasz jak przygotowuje potrawy kucharz w restauracji w której jadasz ?
W każdym wypadku musisz zaufać innym ludziom.
Dlaczego z budowlańcami miałbyś postępować inaczej ?

HenoK - pewnie i masz rację (może miałeś tych budowlańców, których jest niski procent) Masz szczęście - ja słucham opinii (za 3 tyg. zaczynam budowę) i uszom nie wierzę.

mbz
26-08-2003, 11:06
[Noel nie przesadzaj.
Czy jak oddajesz samochód do naprawy to patrzysz mechanikowi na ręce ?
W każdym wypadku musisz zaufać innym ludziom.
Dlaczego z budowlańcami miałbyś postępować inaczej ?[/quote]

Akurat w kwestii mechanikow to im trzeba BAAARDZO patrzec na rece.

HenoK
26-08-2003, 12:02
Akurat w kwestii mechanikow to im trzeba BAAARDZO patrzec na rece.
Starcza Ci 24 godzin w ciagu doby, żeby wszystkim patrzeć na ręce ? :evil:

mbz
26-08-2003, 13:10
HenoK, nie unos sie tak, bo trzeba ci bedzie troszke powietrza spuscic :wink:
Oczywiscie, ze czasu by nie starczylo, bo i nie wszystkiego trzeba pilnowac, ale jesli chodzi o budowe i samochod, to uwazam, ze trzeba i to bardzo. Gdyby moj maz nie pilnowal mechanikow przy naprawach samochodow, to kilka razy zaplacilibysmy o wiele wiecej niz bylo trzeba, a kilka razy dzieki jego spostrzegawczosci ustrzeglismy sie powazniejszych bledow. Mechanicy sa troche podobni do fachmanow budowlanych, a juz szczegolnie sobie uzywaja, gdy widza, ze ktos sie nie zna. Oczywiscie i wsrod nich sa solidni fachowcy, ktorym mozna zostawic auto w spokoju ducha.

bilbo
11-10-2003, 21:51
Ja juz sobie nie wyobrażam naszej budowy bez patrzenia budowlańcom na ręce :evil: Może kiepsko trafiliśmy, ale przewineły się już trzy ekipy przez naszą budowę....idioci-to mało powiedziane.
Justa