PDA

Zobacz pełną wersję : sufity po tynkowaniu gipsem



fredblasz
18-01-2008, 09:34
Witam, po tynkowaniu maszynowo gipsem i wyschnieciu na sufitach widac pewne kreski wygladajace jakby zalamania. Nie wiem czy to faktycznie zalamanie czy tylko roznica w odcieniach. Czy to normalne, ze pod swiatlo po tynkowaniu widac tego typu 'zalamania'? czy sa to zalamania czy tylko roznica w odcieniu warstw gipsowych? co zrobic aby sie tego pozbyc? czy reklamowac w firmie, ktora to robila?
Pozdr. fred

rusek007
18-01-2008, 09:48
Przyłóż łatę, albo oświetl silnym światłem z boku. Trafili Ci się pewnie tacy sami partacze jak i u mnie.

18-01-2008, 10:23
... co zrobic aby sie tego pozbyc? ...
przeszlifowac i pomalowac

Cypek
18-01-2008, 10:44
Wklej fotki, bo tak z opisu ciężko wnioskować.
Generalnie tynki gipsowe maszynowe też trzeba wyrównywać do malowania (cekolować) - różnie się na to mówi.

18-01-2008, 11:32
...(cekolować) - różnie się na to mówi.
cekol, to jak stabil, gipsar - rodzaje gładzi
stabilowac czy gipsarowac jeszcze nie zdążyło wejśc do "nowomowy"

ale pomysłowośc ludzka nie zna granic ... tak jak na sobote roboczą zaczeto nazywac "pracującą" sobotą tak niektórzy operatorom koparek wymyślaja od "koparkowych"

taka grypsera budowlana :-?

uranos
18-01-2008, 12:05
pamietam jak byłem zadowlonony jak panowie zaczeli robić u mnie tynki wszystkie ściane mokre ładne proste. wieczorem troszkę wyschły i przyszedł kumpel. poświecił światłem na ściany i panowie na następny dzień już nie robili

fredblasz
18-01-2008, 15:48
tzn. ze po tynkowaniu maszynowo gipsem powinno byc idealnie rowno? zadnych zalaman czy zadrapan?

I.W.
18-01-2008, 22:09
tzn. ze po tynkowaniu maszynowo gipsem powinno byc idealnie rowno? zadnych zalaman czy zadrapan?
Jest na to norma :

Dopuszczalne odchylenia powierzchni i krawędzi tynków gipsowych wykonywanych maszynowo oraz ręcznie dla kategorii IV zgodnie z tabelą nr 5 PN-70/B-10100 są następujące:

1. Odchylenie powierzchni tynku od płaszczyzny i odchylenie krawędzi od linii prostej nie większe niż 2 mm i w liczbie nie większej niż 2 na całej długości łaty kontrolnej 2 m.
2. Odchylenie powierzchni i krawędzi od kierunku pionowego nie większe niż 1,5 mm na 1 m i ogółem nie więcej niż 3 mm w pomieszczeniach do 3,5 m wysokości oraz nie więcej niż 4 mm w pomieszczeniach powyżej 3,5 m wysokości.
3. Odchylenie powierzchni i krawędzi od kierunku poziomego nie większe niż 2 mm na 1 m i ogółem nie więcej niż 3 mm na całej powierzchni ograniczonej przegrodami pionowymi (ściany, belki itp.).
4. Odchylenia przecinających się płaszczyzn od kąta przewidzianego w dokumentacji dopuszcza się nie większe niż 2 mm na 1m.

Prawidłowo wykonany tynk gipsowy powinien mieć gładką jednolitą powierzchnię, bez rys, pęcherzy, zacieków i przebarwień.

Rom-Kon
18-01-2008, 22:23
Jest na to norma :
...a życie swoje... i dla tego mam dosyć dużo pracy po tynkarzach...

...a serio to jest bardzo mało ekip co zrobią tynki do których nie można mieć zastrzeżeń... na 10 domków-mieszkań to w 2 są tynki ok. reszta mniej lub więcej wymaga poprawek lub nawet całościowego szpachlowania.

I.W.
18-01-2008, 22:57
Ja się zdecydowałem środek otynkować sam. To że mi to idealnie nie wyjdzie przyjąłem jako pewnik (głównie chodzi o idealną gładkość powierzchni bo płaszczyzny i kąty to nie problem). Niestety tynku gipsowego sie nie da szlifować bo wyłazi kruszywo.Dlatego na BK daję tynk lekki gipsowy, na to gładź i tu już można zrobić "lustro".

siggi&alka
18-01-2008, 23:45
To że mi to idealnie nie wyjdzie przyjąłem jako pewnik (głównie chodzi o idealną gładkość

duzo w tym moze ci pomoc skrapianie stygnacego tynku i przeciaganie po nim szerokiej metalowej pacy , wezowym ruchem, tak aby wygladziec wszelkie nierownosci i nadac tynkowi gladkosci jakiej nie uzyskasz sama łata.

I.W.
19-01-2008, 02:27
Wiem, właściwie technologia przewiduje jeszcze wyciągnięcie mleczka gąbką ale samo zraszanie wodą i przeciaganie piórem efekt daje taki sam. Kłopot jest taki że jak cos przeoczysz to już cięzko to poprawic bo sie nie da szlifować. Tynk i gips szpachlowy są w podobnej cenie także przyjąłem metodę najpierw tynk- bez wnikania- byle równo, w miarę cienko i nie gładzony piórem i na to gips szpachlowy na całości bo zajmuje mi to mniej czasu niz wypatrywanie nierównoiści itp.A z gipsem to już łatwiej -można szlifować. Dawałbym sam gips ale do BK zalecany jest najpierw tynk lekki

kakaowy
19-01-2008, 09:59
Możecie sobie docierać ten tynk ile razy wam sie będzie podobało, a on jak jest krzywy tak dalej będzie krzywy i wasze docieranie nic mu nie pomoże. Jedynie wygładzi, ale dołów i górek nie zlikwiduje.

Problem z tynkami maszynowymi jest jeden. Aby dobrze to zrobić, na ściany i sufity trzeba przykleić prowadnice. Człowiek nakładając tynk "na oko" nie jest w stanie zrobić tego tak, aby było idealnie równo, aby zmieścić się w zacytowanej tu normie. A ile ekip tak robi? 5%?

Powód jest prosty.

Po pierwsze, inwestor nie lubi ekipy która wybrzydza i naciąga go na koszty. A na dom ~200 m2 tych prowadnic trzeba kupić kilkaset sztuk, do tego kilka worków gipsu budowlanego.

Po drugie, z przyklejaniem prowadnic schodzi się bardzo dużo czasu. Trzeba zrobić to dokładnie, kleić je gęsto (tak aby mieściły się 3 prowadnice na długości całej łaty tynkarskiej), poziomować i równać jedna do drugiej, biorąc pod uwagę wszelkie pionowe i poziome nierówności wymurowanych ścian. Najgorsze, że trzeba przy tym wysilić szare komórki.

Po trzecie, tynki maszynowe są tanie, więc gdyby ekipy chciały kleić prowadnice, to nic by nie zarobili. Tak się dziwnie składa, że 99,9% inwestorów wybierze ekipę która tynki zrobi po 10 zł/m2 a nie taką, która za robote weźmie 25 zł/m2. I nie ważne, czy ci po 10 zł zrobią to dobrze czy źle. Niby ludzie budują dom dla siebie, ale zawsze jakość stoi na drugim miejscu, a cena na pierwszym.

A prawda z tym tynkowaniem jest taka, że ekipy same sobie utrudniają robotę. Bo lepiej poświęcić te 3-4 dni i całą ekipą kleić prowadnice w całym domu, a potem wejść i w 2 dni otynkować całość. Z agregatu to chwila-moment i zrobione, zarzucić, ściągnąć łatą i zostaje tylko dotarcie. I będzie równo, i będzie prosto, i będą zachowane kąty, i piony, i poziomy, i inwestor zadowolony, i nie wstyd pochwalić się taką robotą, i porządne referencje są.

Tyle tylko, że to wymaga więcej pracy.

Rom-Kon
19-01-2008, 10:18
Możecie sobie docierać ten tynk ile razy wam sie będzie podobało, a on jak jest krzywy tak dalej będzie krzywy i wasze docieranie nic mu nie pomoże. Jedynie wygładzi, ale dołów i górek nie zlikwiduje.

Problem z tynkami maszynowymi jest jeden. Aby dobrze to zrobić, na ściany i sufity trzeba przykleić prowadnice. Człowiek nakładając tynk "na oko" nie jest w stanie zrobić tego tak, aby było idealnie równo, aby zmieścić się w zacytowanej tu normie. A ile ekip tak robi? 5%?

Zgadzam się z przedmówcą... ale są wyjątki! Widziałem extra tynki! Byłem pewien że na listwach ale inwestor zaprzeczył! Wszystko z ręki :o na łacie 2.40m prześwity na gazetę, piony idealne, kąty dobrze wyrobione. Jednym słowem cud! ...ale inwestor pochwalił mi się że nie była to ekipa za 10zł/m2 ...a za ile? tego się nie dowiedziałem.

Lookita
19-01-2008, 10:34
Myslalem,ze tylko u mnie takie ch-stwo wyszlo...Ale ,jak na forum pisano,nie ma co liczyc na cuda.Trzeba szlifowac i gladzic przed malowaniem.Znam juz koszt i psychicznie sie przyzwyczailem do kolejnego wydatku.Sufit mam ohydny-smugi,faktem jest to,ze strop wiele dawal do zyczenia-pustaki,ale...mimo wszystko zawiedli moje oczekiwania po tym,jak tyynki wyschnely a ekipa odjechala....Ech....

siggi&alka
19-01-2008, 12:00
to ze sufit byl krzywy nie ma nic do tego. poprostu schrzanili robote. smugi o ktorych mowisz to pewnie wglabienia po łacie???
jak na gipsie pojawiaja sie babelki to byl on za rzadki lub za gruba warstwa na raz. zawsze polecam dopieszczenie gipsu piorem. mozna w ten sposob niwelowac drobne nierownosci ale jak chllopaki jaka maszynowym to im sie pewnie nie chce.

czandra
19-01-2008, 17:27
Myslalem,ze tylko u mnie takie ch-stwo wyszlo...Ale ,jak na forum pisano,nie ma co liczyc na cuda.Trzeba szlifowac i gladzic przed malowaniem.Znam juz koszt i psychicznie sie przyzwyczailem do kolejnego wydatku.Sufit mam ohydny-smugi,faktem jest to,ze strop wiele dawal do zyczenia-pustaki,ale...mimo wszystko zawiedli moje oczekiwania po tym,jak tyynki wyschnely a ekipa odjechala....Ech....

U nas ten sam problem :evil: Ale malarz stwierdził, iż nie widział jeszcze tynku gipsowego, którego nie trzba było wygładzać. Tradycyjny cw i tak wygląda gorzej (mam w garażu) i ten to dopiero trzeba wygładać, a cena ułożenia ta sama jak przy maszynowym gipsowym.

McŁoś
19-01-2008, 17:48
Tradycyjny cw i tak wygląda gorzej (mam w garażu) i ten to dopiero trzeba wygładać, a cena ułożenia ta sama jak przy maszynowym gipsowym.

Bzdura !!!
U mnie jest cementowo wapienny w całym domu i wygląda lepiej niż niejeden gipsowy !!!
A jak położę gładź to będzie jak lustro i nie będzie będzie tak miękki że koci ogon pozostawi w nim bruzdę :wink:

siggi&alka
19-01-2008, 17:59
Tradycyjny cw i tak wygląda gorzej (mam w garażu) i ten to dopiero trzeba wygładać, a cena ułożenia ta sama jak przy maszynowym gipsowym.

Bzdura !!!
U mnie jest cementowo wapienny w całym domu i wygląda lepiej niż niejeden gipsowy !!!
A jak położę gładź to będzie jak lustro i nie będzie będzie tak miękki że koci ogon pozostawi w nim bruzdę :wink:

nie jest wazne jaki tynk. wazne jest czy ktos to dobrze zrobil. wielu fachowcow chce tak szybko zarobic pieniadze ze nawet nie chce im sie dobrze rozmieszac gipsu (a kto robi to wie jaka jest technologia) i potem powstaja miekkie babelki

U nas ten sam problem Ale malarz stwierdził, iż nie widział jeszcze tynku gipsowego, którego nie trzba było wygładzać. Tradycyjny cw i tak wygląda gorzej (mam w garażu) i ten to dopiero trzeba wygładać, a cena ułożenia ta sama jak przy maszynowym gipsowym.
to i tak powinienessie cieszyc. ostatnio robilem mieszkanie w stanie deweloperskim gdzie bylo juz wszystko pomalowane na bialo. sciany byly tak nierowne, do tego farba jedna z najgorszych, struktura jak ch**, no i nawet po zagruntowaniu odchodzi od tynku. trzeba bylo ja zdzierac zeby moc cos wyszpachlowac inaczej szpachla odpadala razem z farba. tynk Knauf-a niby "lekki" kroilem nim bruzdy pod kable nozem jakbym styropian cial.
po takich robotnikach pracowac, to dopiero meczarnia :/

czandra
19-01-2008, 18:42
Tradycyjny cw i tak wygląda gorzej (mam w garażu) i ten to dopiero trzeba wygładać, a cena ułożenia ta sama jak przy maszynowym gipsowym.

Bzdura !!!
U mnie jest cementowo wapienny w całym domu i wygląda lepiej niż niejeden gipsowy !!!
A jak położę gładź to będzie jak lustro i nie będzie będzie tak miękki że koci ogon pozostawi w nim bruzdę :wink:

Widzę, że powielasz stereotypy. Tynk gipsowy wcale nie jest miękki.

Damro
19-01-2008, 23:01
Czandra
Człowieku zejdź na ziemię,poczytaj trochę,poogladaj na żywo jak możesz a później wypowiadaj się na forum i nie wypisuj takich rzeczy bo ktoś naprawdę uwierzy w to co piszesz :evil[/b]

I.W.
20-01-2008, 01:07
Może nie sa najtwardsze choć maja powyżej 2 Mpa czy nawet 3,5 ale są naprawialne bez pozostawienia śladu.

czandra
20-01-2008, 08:57
Czandra
Człowieku zejdź na ziemię,poczytaj trochę,poogladaj na żywo jak możesz a później wypowiadaj się na forum i nie wypisuj takich rzeczy bo ktoś naprawdę uwierzy w to co piszesz :evil[/b]

Na żywo oglądam u siebie - łącznie prawie 800 m2, a przd położeniem u innych. CW mam w garażu, na powierzchni ok. 120 m2. Mam swoje zdanie na ten temat. A ty masz u siebie tynk gipsowy maszynowy?

kakaowy
20-01-2008, 12:17
Pewnie nie ma, ale na forum pare osób napisało że taki tynk jest miękki, to jak śmiesz podważać zdanie specjalistów? :lol:

siggi&alka
20-01-2008, 12:38
ee no, nie bijta sie 8)
sa rozne tynki gipsowe. goldband jest twardy jak cholera a tej samej firmy tynk gipsowy lekki juz mozna kroic nozem.

BEATA-BETI
20-01-2008, 12:40
Też mam u siebie gipsowy tynk maszynowy ale zamówiłam "na twardo" więc koci ogon nie pozostawia w nim bruzd :o :wink: :D

krzysztof2236
25-11-2008, 18:51
Dzien dobry zdązylem zauwazyc ze wielu z was nie wiele wie o tynkach gipsowych robie tynki od 7 lat i faktem jest ze na rynku jest nie wielu fachowców to problem wielu firm ale wróce do postu normy które podał jeden z uzytkowników sie zgadzaja niestety maja zastosowanie tylko wtedy kiedy grubość tynku takze jest w normie a ta wynosi od 0,8do2cm ana sufitach sie tej normy raczej nie przekracza bo grozi to tym ze sufit moze spasc niestety wielu ludzi wiesza psy na tynkarzach a nikt nie nie patrzy jak ten sufit zostal wylany przez innych fachowców moją opinie mozna sprawdzic wKnaufie pracowałem na wielu duzych budowach oraz domkach jednorodzinnych i niekiedy odchylki na scianach surowych dochodza nawet do 8 cm a murarza norma to 0,5cm ale tego nikt nie sprawdza niedawno nawet robiłem domek gdzie odchyłek na suficie na łacie2m wynosił 4cm w takich wypadkach zawsze przed tynkowaniem wołam wlasciciela pokazuje i tłumacze jakie zagrozenia wynikają gdy wyrównam taki sufit ale nie równam tego dopóki nie mam kartki od wlasciciela ze zna zagrozenie z jego podpisem na sufity nie wchodzi sie z łata jak taka sytuacja sie zdazy na dłuzej budowie mozna zrobić zdjecie inspektorowi i pozbawic uprawnien normy tycza sie scian i da sie zrobic ale ludzie pilnujcie wszystkich a nie tylko tynkarzy było juz sporo przypadków kiedy sufity pospadały bo fachowcy przekroczyli grubosc tynku po wszelkie informacje odsyłam do firmy Knauf gdzie specjalisci odpowiedza na panstwa pytania odbyłem szkolenie w tej firmie mam praktyke i paszport knaufa czyli specjalny certyfikat na cała europe nie słuchajcie ze jak zrobicie tynk gipsowy to nie trzeba GŁADZIĆ niektórzy fachowcy robia tynki na takzwana szybe {jadac reka po scianie ma sie wrazenie jak by sie jechało po szybie}zatykajac w ten sposób pory przez co tynk nie oddycha i traci swoje właściwosci jezeli chcecie mieć idealnie gładko polecam do wykonczenia mase shetroka wiadro28l starcza na 100m2 kazdy kto sie troche zna powie ze nie gipsarem bo to chłam

MARTiiii
26-11-2008, 00:59
Tynk gipsowy jest miękki i twardy. Są różne.

Ja mam u sibie gipsowe i ogólnie jestem zadowolony z roboty bo widzialem u znajomych i... o rany. Tak czy siak u mnie trzeb bylo tu przeslifoac tam dodac cekolu czy innego, znowu przeslfowac, pomalowac gruntem i znowu cos tam zalatac. Tynk CW to to nie jest i z czasem bez gruntu szybko pojawia sie rozne zadrapania i dziurki. Po malowaniu gruntem juz jest w maire oki ale CW to to nie jest.

Na dzien dzisiejszy wolalbym polozyc tynk CW i na to cieńką gładź. Sorry sam gips jest do kitu jak dla mnie. To łażenie z halogenem przy ścianie i szukanie zacierów, dzirek, zarysowań mnie dobijało... a ogólnie położyli dobrze.

tomcat1
08-01-2009, 18:10
tynki gipsowe mają do 75% makroporów czyli pod światłem halogenowym wyglądają na szorstkie, zagładzając te niby dziurki tracą swoję właściwości.
Na tym zarabiają nieuczciwi malarze którzy zapalają halogen i chcą walić na całości gładz za grubą kase tak naprawdę 1 workiem robiąc cały dom wciskając włascicielowi ścieme. Wystarczy kupić farbę pomalowac 1m2 walłkiem i już bedziecie widzieć ze nic nie widać gdyż wałek robic wiekszą strukturę niż te niby dziurki.
Ale jesli jestescie naiwni i oceniacie surowy tynk to wasza sprawa

Miki79
08-01-2009, 20:10
robie tynki kilka lat i powiem tylko tyle ze tynk gipsowy to nie gladz i nie szukajcie tylko bledu tynkarzy bo my nie robimy po anielsku od tego sa anioly ale nie na ziemi

tomcat1
18-01-2009, 21:07
dokladnie tynk gipsowy to nie gładź.

remx
19-01-2009, 06:02
Witam, po tynkowaniu maszynowo gipsem i wyschnieciu na sufitach widac pewne kreski wygladajace jakby zalamania. Nie wiem czy to faktycznie zalamanie czy tylko roznica w odcieniach. Czy to normalne, ze pod swiatlo po tynkowaniu widac tego typu 'zalamania'? czy sa to zalamania czy tylko roznica w odcieniu warstw gipsowych? co zrobic aby sie tego pozbyc? czy reklamowac w firmie, ktora to robila?
Pozdr. fred

Najlepiej przyłozyć jakąś łatę i sprawdzić bo moze to być efekt optyczny. Tak było u mnie. Wyglada na nierówność a jest równe. O ile dobrze pamiętam to tynkarze tłumaczyli że to efekt nierównego wychodzenia mleczka.

Igrek
16-02-2009, 23:42
tzn. ze po tynkowaniu maszynowo gipsem powinno byc idealnie rowno? zadnych zalaman czy zadrapan?
Jest na to norma :

Dopuszczalne odchylenia powierzchni i krawędzi tynków gipsowych wykonywanych maszynowo oraz ręcznie dla kategorii IV zgodnie z tabelą nr 5 PN-70/B-10100 są następujące:

1. Odchylenie powierzchni tynku od płaszczyzny i odchylenie krawędzi od linii prostej nie większe niż 2 mm i w liczbie nie większej niż 2 na całej długości łaty kontrolnej 2 m.
2. Odchylenie powierzchni i krawędzi od kierunku pionowego nie większe niż 1,5 mm na 1 m i ogółem nie więcej niż 3 mm w pomieszczeniach do 3,5 m wysokości oraz nie więcej niż 4 mm w pomieszczeniach powyżej 3,5 m wysokości.
3. Odchylenie powierzchni i krawędzi od kierunku poziomego nie większe niż 2 mm na 1 m i ogółem nie więcej niż 3 mm na całej powierzchni ograniczonej przegrodami pionowymi (ściany, belki itp.).
4. Odchylenia przecinających się płaszczyzn od kąta przewidzianego w dokumentacji dopuszcza się nie większe niż 2 mm na 1m.

Prawidłowo wykonany tynk gipsowy powinien mieć gładką jednolitą powierzchnię, bez rys, pęcherzy, zacieków i przebarwień.

mam pytanie, ponieważ właśnie za moment będę fianlizował rozliczenie za tynki maszynowe,:

gdzie znajdę (w jakich oficjalnych urzędowych pismamch) powyższe normy? czy one się zmieniają?
u mne w niektórych rogach w pokojach nierówności są doi 5mm! Szef ekipy twierdzi że jest to dopuszczalne!?
a najgorsze jest to że nie podpisałem umowy....

Abigor
17-02-2009, 09:03
gdzie znajdę (w jakich oficjalnych urzędowych pismamch) powyższe normy? czy one się zmieniają?
u mne w niektórych rogach w pokojach nierówności są doi 5mm! Szef ekipy twierdzi że jest to dopuszczalne!?
a najgorsze jest to że nie podpisałem umowy....

use the Google Luke:
http://www.muratorplus.pl/technika/izolacje/przebieg-prac-zwiazanych-z-wykonaniem-bezspoinowym-systemem-ocieplania_59203.html

tomcat1
22-02-2009, 20:59
norma na tynki gipsowe maszynowe to PN-B-10110:2005 a nie jak pisaliscie powyżej nawet w nowym muratorze z 2.2009 podali starą odwołaną wystarczy sprawdzic na stronie Polskiego Komitetu Normalizacyjnego.
Tak w gestii dobrej rady to :
1) przed wyborem ekipy do tynków nie sugerujcie sie ceną za metr tylko proponuje przejechac sie do wykonawcy na aktualnie prowadzoną budowe i ocenić czy warto wpuszczac go na swoją budowe czy nie. Ja zawsze przed podpisaniem umowy zapraszam klienta na budowe, norma jest tak elastyczna ze jak sie chce miec zlecenia to lepiej nie robić według normy.
2) ekipa tynkarzy powiedzmy 3 osobowa dobrze powtarzam dobrze jest wstanie wciagu normalnego dnia pracy zrobic po 20 do 30 m2 na jednego pozniej to juz konina jesli mowia ze robia 150 do 200 to lepiej poszukac kogos innego bo tynk gipsowy wymaga cierpliwosci
3) Uwaga jesli pod halogen widac chropy nie panikujcie zanim zaczniecie szpachlowac proponuje przemalowac najpierw sciane emulsją gruntującą wałkiem i pozniej jeszcze raz odpalic lampe okaze sie że do poszpachlowania zostanie malutki procencik powierzchni tynku i kupa kasy w kieszeni