PDA

Zobacz pełną wersję : KTO ma słuchawkę prysznicową z CHOWANYM WĘŻEM ???



cubus2
24-01-2008, 18:01
No właśnie. Myślę, że ten kto ma, wie o co mi chodzi.

Takie "piękne" te baterie, tylko chyba mało ergonomiczne.
W dodatku zabudowujemy sobie wanny, a tu ....
...czy po tym wężu woda nie ścieka Wam pod wanne przez ten otwór?

U mnie niestety chyba coś w tym stylu się dzieje i boję się pleśni, grzyba...etc.
Co tu robić? Czy nie panikować??

Pozdr'

GGGosik
24-01-2008, 19:28
Ja też taką baterię kupiłam do nowego mieszkanka
i jest zabudowana w półce przy wannie. Sprzedawca w sklepie
odradził mi kupowanie baterii bodajże Grohe z pojemnikiem właśnie na taką
spływającą wodę po wężu. Ale całość była koszmarnie droga. Podpowiedział
nam, że wiele osób sobie robi samodzielnie taki pojemnik.... Podpowiedział jak... :)
i zrobiliśmy wspólnymi siłami z naszym hydraulikiem coś na kształt pojemnika
z .... kosza na śmieci (specjalnie kupiony z dokładnymi wymiarami). Przymocowany
został on pod wanną do ściany i wąż po chowaniu wsuwa się dokładnie w ten kosz. Mam nadzieję, że to zda egzamin :)

Pozdrawiam, GGGOsik

cubus2
26-01-2008, 00:00
No tak, ale czy macie jakieś "dojście" do tego kosza? Jest on wyciągany?
Bo przecież do kosza też może nalecieć woda i co wtedy.

Pozdr'

SZEFLERA
26-01-2008, 17:45
Ale tej wody to chyba pojedyncze krople tylko?
Bo jeśli tak, to ona sama wyparuje... chyba...
No właśnie, może ktoś kto już używa takiej baterii się wypowie.

cubus2
27-01-2008, 10:06
No właśnie w związku z zabudową wanny, to ta woda nie za bardzo ma którędy wyparować.
Przy dzieciach dodatkowo czasem to nie jest wcale parę kropli, a nawet gdyby bardzo bardzo uważać, to tych "parę kropli" się tam uzbiera...

Czekamy zatem n kogoś, kto użytkuje taką baterię.
Pozdr'

Joasia
27-01-2008, 13:46
Mam taką baterię czterootworową w wannie zabudowanej. Nie kupiłam systemu z hansgrohe ani z grohe (mają swoje własne odprowadzenie do kanalizacji - więc to, co spłynie do tego pojemnika, spływa po prostu rurą dalej - jak z wanny:
http://www.swiatlazienek.com.pl/sklep/galerie/grohe-atrio-bateria-wann_957_k.jpg ), bo kosztują ponad dwa, a niektóre ponad 3 tysiace :o
Baterie mamy z firmy Ritmonio:
http://www.swiatlazienek.com.pl/sklep/galerie/ritmonio-diametrotrentac_790_k.jpg
- to istotne, bo każda firma ma to jakoś inaczej rozwiązan. Ta nasza ma po prostu grubą i dość twardą uszczelkę przu wysuwie węża - woda ma się przez to nie przedostać pod wannę, ale wąż chodzi przez to dość ciężko i nie wpada sam pod wannę, tylko trzeba go tam wepchnąć :( . Nie jest to komfortowe.
A i tak wiem, że nie jest to szczelne całkowicie.
Otóż, ponieważ bałam się pleśni pod wanną, to przestrzeń pod nią zrobiłam "wentylowaną". Pod wanną na dole w obudowie jest takie wcięcie na nogi - od góry płytki nie dochodzą do ścianki obudowy, tylko została szczelina wzdłuż całej tej wnęki wysoka na ok. 1,5 cm. Nie widać tego normalnie - żeby tę szczelinę zobaczyć, trzeba się położyć na podłodze. Wyraźnie czuć, że przez tę szczelinę dmucha powietrze - czyli nawiew gdzieś jest - sądzę, że właśnie przy zamocowaniu węża. Jeśli nawet wlatuje tam pod wanne woda, to ma którędy wyparować.

Mieszkamy od czterech miesięcy - nie jest to może długo, ale jak na razie nic złego się z tym wszystkim nie dzieje.

GGGosik
29-01-2008, 21:33
No tak, ale czy macie jakieś "dojście" do tego kosza? Jest on wyciągany?
Bo przecież do kosza też może nalecieć woda i co wtedy.

Pozdr'
Kosz nie jest wyciągany, a hydraulik nam powiedział,
że to, co do niego spłynie, to i tak wyparuje....
Dostęp ("wizjer") zrobił nam od strony przedpokoju
(bo półka z tą baterią w tej łazience sąsiaduje z przedpokojem).
Dlatego jak byśmy chcieli, to tam możemy zaglądać...
Długo myślałam, jak zasłonić ten niechciany otwór
i wymyśliłam, że położę taki wąski pionowy pas tapety
( z wyraźną strukturą) od sufitu, po podłogę
i może nie będzie widać tego cięcia (bo okienko będzie
można w każdej chwili wyjąć) w niej. Jeśli będzie, to może stanie tam...
np. stojak na parasole :) Jestem dobrej myśli, bo docelowo
chcieli mi zrobić w ogóle zaklejone to miejsce i tylko w razie awarii
za pomocą delikatnego kopniaka móc tam się dostać, ale bałam się właśnie tej
wilgoci i grzyba i wolałam mieć tam wgląd na co dzień....
żeby sprawdzać....
Pozdrawiam,
GGGosik