łódki na parkiecie z merbau

[thewoman]

Na początku listopada kładliśmy parkiet z merbau. Wilgotność podłoża była poniżej 2 %. Po ok. 2-3 tygodniach był cyklinowany i lakierowany lakierem chemicznym. Po położeniu parkietu w domu były robione gładzie (nadal trwa malowanie). Teraz zauważyliśmy, że na parkiecie pojawiły się łódki - i mamy wrażenie, że są coraz większe, na coraz większej powierzchni. Zgłaszaliśmy to parkieciarzowi, ale on stwierdził, że parkiet musi przejść cały cykl grzewczy i że przez ten czas układa się do pomieszczenia, a po roku powinien być ok. Czy ktoś ma jakieś dośwadczenia w tym zakresie?

[pablitoo]

2% to za duża wilgotność - o ile mnie pamięć nie myli max to 1,2% wilgotności podłoża mierzonej metodą chemiczną .
Poza tym - dwa tygodnie od położenia do szlifowania i lakierowania to trochę za mało.

Jeżeli parkiet wyłódkowało to znaczy że podłoże było zbyt wilgotne i parkiet przejął ta wilgoć i zwiększył swoją objętość - klepki zaczęły sie "rozpychać" i poszły do góry na krawędziach .
Być może jeszcze jeżeli po lakierowaniu parkietu robiliście gładzie i malowanie to jeszcze zwiększyliście wilgotność powietrza i parkiet to wchłonął .
Parkiet działa jak znakomity higrometr - reaguje na wszelkie zmiany wilgotności - zmierz sobie wilgotność w pomieszczeniach z parkietem - najoptymalniejsza to 50-55% .
Generalnie parkiet powinien się wam wyrównać - łódki powinny sie zmniejszyć i zniknąć - ale ile to będzie trwało - nie wiem - wg mnie coś za szybko się wyłódkował - podłoże było zbyt wilgotne ...
U mnie po położeniu Lapacho suszyłem i grzałem w pomieszczeniach i dopiero po ponad 2 miesiącach parkieciarz szlifował i lakierował parkiet .
No i parkiet kładł jak wilgotność podłoża wynosiła 1,1% - sam widziałem pomiar ...
Nie pozostaje Ci nic innego tylko suszyć , grzać i czekać ...

[ponury63]

proszę nie dublować tematów, zamieszczając je w kilku działach
>>> http://forum.muratordom.pl/lodki-na-parkiecie-z-merbau-pomocy,t122250.htm

wątek zamykam