PDA

Zobacz pełną wersję : Płyty na ścianę czy tynk ???



Kogutos
02-02-2008, 17:24
Mam ostatnio dylemat czy przypadkiem nie zastosować płyty GK na ściany :-?
Szybciej to się robi i bym to zrobił przy pomocy w postaci 1 człowieka, cenowo też się wydaje bardziej opłacalne.

Czy jest ktoś kto zamiast tynków używał płyt ??? Prosił bym o wypowiedzenie się.

Moje ściany to:
Porotherm 25 P+W do tego będę docieplał styropianem 12cm.

zezo
02-02-2008, 17:28
Na parterze mam tynk na piętrze płyty, na dole spoko jest OK a na piętrze widzę pęknięcia i mnie to denerwuje. :evil: :evil:
Oczywiście nie są to duże pęknięcia ale jednak są.

artureski
02-02-2008, 18:13
Tematów dot. "tynki vs płyty GK" chyba co roku bywa bez liku. Jeśli chodzi o płyty GK na ścianach kilka wypowiedzi w wątku z przed kilku dni :
http://forum.muratordom.pl/post2292090.htm?highlight=#2292090
Zezo - sprecyzuj jak masz płyty na piętrze położone. U mnie wszystkie ściany w płytach i nic nie pęka...

zezo
02-02-2008, 18:59
artureski napisał

Zezo - sprecyzuj jak masz płyty na piętrze położone. U mnie wszystkie ściany w płytach i nic nie pęka...
A u mnie pęka na łączeniach, o ile na łączeniach płyt te pęknięcia są minimalne to na połączeniu ze ściana szytowa/jest tynkowana/ - ściana kolankowa już te pęknięcia są wyraźniejsze.

Kogutos
02-02-2008, 19:29
zezo a co stosowałeś do łączeń płyt ??? że ci pękają :-?

artureski przeczytałem ten temat co dałeś link ale nic ciekawego się tam nie dowiedziałem :-(

O co chodzi z tymi szczelinami ???
Ja to zrozumiałem jako przerwę między chudziakiem a poziomem wykończonej podłogi :-? ??? dobrze ???

artureski
03-02-2008, 10:04
Pęka Ci na połączeniach płyt przyklejonych do ściany na klej - aż trudno mi w to uwierzyć. Kolega mieszka w starym osiadającym budynku przy drodze krajowej i tylko w jednym miejscu ma pęknięcie. Co do połączeń ze ścianą / sufitem - powinno być elastyczne podobno z taśmą poślizgową.
Dylatacja od podłogi - chodzi o to żeby była - czyli nie zablokować na sztywno w stylu "płyta na wylewce stoi a potem kafle podłogowe na docisk". Płyty ustawiasz podczas klejenia na podkładach na wylewce !
Mam całą chałupę olejoną płytami, chcesz to pytaj szczegółowo :-) Ja gdzieś dostałem taką książeczkę firmy X z wszystkimi informacjami o systemach GK - popytaj w firmowych punktach, wszystko pięknie i fachowo rozrysowane.

Arol_62
03-02-2008, 12:17
Tynk ma te zalete ze zabiera ci tylko np.1cm z grubosci sciany,jest trwalszy,a suchy tynk tzn. plyta GK potrzebuje juz min.3,5 cm..Z zawieszeniem szafek tez jest wiekszy klopot.Zrobic samemu suchy tynk to tez nie jest takie proste.Wtym tez trzeba miec troche doswiadczenia.Ja zajmowalem sie Gipsami kilka lat ale np.sciany zewnetrzne otynkuje.
pozdrawiam

yarsoon
03-02-2008, 12:38
Ja mam Cały dom wykończony w płytach. Na ścianach na klej, a sufity na stelarzu. Siatka zatapiana na Vario a następne warstwy na Megaron. Efekt swietny, 4 lata i żadnych pęknięć. Polecam takie rozwiązanie. Vario duzy koszt ale jednak to dobra sprawa ;)

artureski
03-02-2008, 14:08
Że ściany zewnętrzne są otynkowane to rozumiem - bo nie bardzo wyobrażam sobie okładać je GK :-) ,chyba że czegoś nie wiem w tym temacie. I może już bez tych bzdur o trudności wieszania szafek - bo niby jakie trudności skoro pod płytą jest ściana ! Nigdy wcześniej nie kleiłem płyt GK na ściany, u siebie poradziłem sobie w całym domu - więc też nie przesadzajmy z tą trudnością. I nikogo nie przekonuję o wyższości jednej techniki nad drugą, Dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami jako praktyk i użytkownik. Przy własnym wykonawstwie suchych tynków różnica finansowa jest kolosalna (kontra tynki robione przez ekipę oczywiści).

Kogutos
03-02-2008, 14:33
ściany zewnętrzne na płytach GK :o nie to chyba kiepski pomysł :-?
Ale co do tego że tynk kładziony jest trwalszy i mocniejszy to chyba napewno nie ma się co kłócić, natomiast płyty GK na ścianach ma tą zaletę że szybciej to się robi i można robić samemu :-) zgadza się ???

yarsoon
03-02-2008, 15:12
można robić samemu. Wystarczy odrobinę umiejętności manualnych ;) i chęci i czasu oczywiście. ja jestem wykonawcą i zdecydowanie polecam k-g bo efekt dużo lepszy. Każdy chyba chce mieć ściany proste i gładkie ;) a jakieś szafki to żaden problem. A i można coś ciekawego wykombinować. jakieś półeczki czy element przy oświetleniu.

FREDY
03-02-2008, 22:38
zdecydowanie tynk

kakaowy
03-02-2008, 23:10
zdecydowanie płyty :D

I.W.
03-02-2008, 23:14
natomiast płyty GK na ścianach ma tą zaletę że szybciej to się robi i można robić samemu :-) zgadza się ???
A ja właśnie nauczyłem się tynkować i polecam nie jest takie straszne przy gotowych mieszankach gipsowych. Jakoś nie wyobrażam sobie samemu dawać płyt na sufit. Na ściany równiez jest problem z przenoszeniem płyt w pojedynkę. No i koszt jakby niższy ale dlatego akurat że ściany równe na klej. Chociaz z drugiej strony płyta podobno jest twardsza niż tynk gipsowy.

Trociu
04-02-2008, 11:35
Tynk ma te zalete ze zabiera ci tylko np.1cm z grubosci sciany,jest trwalszy,a suchy tynk tzn. plyta GK potrzebuje juz min.3,5 cm..Z zawieszeniem szafek tez jest wiekszy klopot.Zrobic samemu suchy tynk to tez nie jest takie proste.Wtym tez trzeba miec troche doswiadczenia.Ja zajmowalem sie Gipsami kilka lat ale np.sciany zewnetrzne otynkuje.
pozdrawiam
Skąd Ci się wzięło 3,5 cm? Sama płyta może mieć 0,9cm więc pozostaje 2,6cm. Czyzbys planował aż tyle kleju? No chyba że montaż na stelażu a nie na klej.

Kogutos
04-02-2008, 18:07
hmmm ciągle każdy daje zalety swoich sposobów :)
A może ktoś poda wady w/w sposobów ??? chodzi mi o rzeczy jakie się napotyka podczas rob robienia tych sposobów :-?

kakaowy
04-02-2008, 18:53
OK, to tak z grubsza:

Wady mokrego tynku

*** 99,9% ekip nie potrafi polozyc go dobrze, czyli:
- glify tej samej glebokosci i tej samej grubosci
- tynk rowny w pionie i poziomie (i nie tylko w lazience gdzie beda plytki)
- wszystkie puszki obsadzone na jednej wysokosci
- zlicowane ze soba sciany przy oknach, drzwiach i wszystkich wnekach
- taka sama grubosc scian w otworach drzwiowych
- kąty proste w narozach wewnetrznych
- odpowiednio duzo tynku w newralgicznych miejscach, aby potem na farbie nie odznaczaly sie miejsca, gdzie ida przewody (problem bardzo czesty)

- ekipa, ktora dobrze uklada tynki napewno nie robi tego tanio, tj. nie znajdziecie takiej ekipy w standardowej cenie podawanej tu na forum w roznych watkach; wlasciwie, to mozna to zagwarantowac

*** poprawne wykonanie tynkow mokrych, czy to recznie czy z agregatu, zabiera bardzo duzo czasu; a dokladniej - klejenie, poziomowanie i rownanie prowadnic zabiera tyle czasu - to tez praktycznie nikt tego nie robi (i to jest blad)
- prowadnice podwyzszaja koszt wykonania prac, a co za tym idzie:

*** wykonanie tynkow mokrych jest bardziej czasochlonne niz wykonanie tynkow suchych; co do tego nie ma dyskusji

*** tynki mokre dlugo schna i utrzymuja wysoka wilgotnosc w pomieszczeniach
- dzieki temu opoznia sie wykonanie innych prac
- dzieki temu rosna koszty ogrzewania/osuszania pomieszczen
- jesli nie ma odpowiedniego przewietrzania/ogrzewania/suszenia, na schnacym tynku moze pojawic sie grzyb

*** na tynk mokry, czy to cw czy gipsowy, trzeba polozyc gladz, ktora koryguje nierownosci, niedorobki i nadaje powierzchni ladny wyglad

Wady suchego tynku

*** nieumiejetnie zrobiony bedzie pekac; to podstawowa wada
- istnieje jednakze kilka sposobow na to, zeby taki tynk nie pekal... sa to:
-> wykonac go zgodnie z technologia (niby banalne)
-> cala powierzchnie suchego tynku zaciagnac gipsem i wtopic w niego siatke z wlokna szklanego (taka jak do elewacji)
-> kleic plyty na podwojnie, laczenia plyt na mijanke; dosc znacznie podraza to koszty

- ostatnie dwa sposoby powoduja, ze suchy tynk jest bardzo twardy i wytrzymaly na uszkodzenia mechaniczne

*** technologia malo popularna w stosunku do mokrych tynkow; prawdopodobnie 99,9% waszych znajomych nie ma w domu suchych tynkow, lub nie chce ich miec bo ktos im kiedys powiedzial ze sa one zlym rozwiazaniem; narazacie sie wobec tego na ostracyzm, wykluczenie i smierc towarzyska :)

*** pukajac palcem w sciane oblozona suchym tynkiem gdzieniegdzie bedzie slychac gluchy odglos; wynika to z tego, ze nie pokrywa sie klejem calych powierzchni plyt i sa miejsca, gdzie pod warstwa plyty jest pustka powietrzna; taka pustke w innym watku na tym forum nazwano by skutecznym rozwiazaniem dociepleniowym/energooszczednym/whatever; tutaj bedzie jednak przez wszystkich uznana za wade suchego tynku

MITY na temat suchego tynku

*** suchy tynk będzie pękać

Nie będzie, jeśli jest poprawnie wykonany.

*** suchy tynk jest miekki i malo wytrzymaly

Nie jest, o ile nie uzywa sie do jego wykonania bialych plyt lub plyt 9mm. Ja polecam uzywanie plyt zielonych, mimo ze znacznie podwyzsza to koszty, ale domu zwykle nie buduje sie na najblizsze 5 lat wiec wypadaloby zrobic to solidnie.

*** na scianach z suchym tynkiem ciezko zawiesic szafki/obrazek/cokolwiek
*** do scian z suchym tynkiem trzeba stosowac specjalne kolki

Jest to oczywista bzdura, bowiem problem moze dotyczyc jedynie zabudowy wykonanej na profilach, pustej w srodku. W przypadku suchego tynku, pod powierzchnia plyty JEST SCIANA, uzywa sie wiec normalnych gwozdzi i normalnych kolkow.

*** suchy tynk zabierze wiecej sciany niz mokry

To zalezy od tego, jak zostaly wybudowane sciany w domu. Jesli sa krzywe (a pewnie sa), to poprawnie wykonany tynk gipsowy rowniez zabierze wiecej niz centymetr bądź dwa. Suchy tynk potrzebuje okolo 30 mm.

Zwroce tu rowniez uwage na inny aspekt tej sprawy. Wymurowanie idealnie rownych scian przy technologii tradycyjnej jest prawie niemozliwe. Sciany praktycznie zawsze maja nierownosci, wahaja sie one od 0,5 do nawet kilku centymetrow. Jesli Twoi tynkarze zarzucili na sciany wszedzie rowna warstwe mokrego tynku, powiedzmy 1 cm, to - uwaga, zagadka - kto zostal oszukany? Czy centymerowa warstwa tynku da sie wyrownac dwucentymetrowa nierownosc?

FAKTY o suchym tynku

+ wykonuje sie go o wiele szybciej
+ suchy tynk jest 'gotowy do uzycia' juz w pol godziny po ulozeniu; mozna na niego klasc plytki, gipsowac laczenia, etc.
+ nie wymaga az takich nakladow pracy jak tynk mokry
+ wykonywanie suchych tynkow to praca czysta i sucha
+ lepszy mikroklimat dzieki wlasciwosciom plyt gipsowych, ktore wciagaja wode z powietrza a potem ja oddaja, gdy wilgotnosc spadnie
+ uzyskujemy rowna i gladka powierzchnie
+ odpada nam koszt wykonania gladzi gipsowych; z poczatku malo kto zaklada ze bedzie poprawial swoje -mokre- tynki, potem jednak i tak kazdy to robi...

- nie wolno doprowadzic do znacznej roznicy temperatur w pomieszczeniu, tj. rozgrzane pomieszczenie wychladzamy nagle do 0 st. C
- nie wolno doprowadzic do gwaltownych zmian wilgotnosci

Trociu
04-02-2008, 19:11
Wady suchego tynku

*** nieumiejetnie zrobiony bedzie pekac; to podstawowa wada
- istnieje jednakze kilka sposobow na to, zeby taki tynk nie pekal... sa to:
-> wykonac go zgodnie z technologia (niby banalne)
-> cala powierzchnie suchego tynku zaciagnac gipsem i wtopic w niego siatke z wlokna szklanego (taka jak do elewacji)

A dlaczego zaciągać gipsem całe powierzchnie płyt? Nie wystarczy zazbroić połączeń. Wszakże to one pękają.



MITY na temat suchego tynku
*** suchy tynk jest miekki i malo wytrzymaly

Nie jest, o ile nie uzywa sie do jego wykonania bialych plyt lub plyt 9mm. Ja polecam uzywanie plyt zielonych, mimo ze znacznie podwyzsza to koszty, ale domu zwykle nie buduje sie na najblizsze 5 lat wiec wypadaloby zrobic to solidnie.

Czym gorsze są płyty 9mm od 12,5mm? oprócz tego że są o te 3 mm cieńsze.

Od siebie dodam, że będę miał u siebie połączenie obu rozwiązań. Na parterze większość ścian (oprócz garażu i spiżarni) będzie wykonana w technologii tradycyjnej c-w. Na poddaszu ściany szczytowe będą w suchej zabudowie.

Z minusów suchej zabudowy można dołożyć zabawę z docinaniem płyt na skosach.

Poza tym suchą zabudowę można łatwiej zrobić samemu aniżeli położyc samemu tynk.

Bezdomna
04-02-2008, 19:25
Mimo zazbrojeń suchy tynk w nowych, pracujących budynkach może jednak pękać. Wykonanie, jeśli samemu sie nie potrafi lub nie ma się czasu wcale nie jest dużo tańsze, zwłaszcza stropy. Poza tym pustka pod płytami, choć może i pełni rolę izolacji, może stać się siedliskiem robali.
Zdecydowany plus suchych tynków to to, ze są suche, że nie trzeba czekać aż wyschną.
Ja będę mieć suchy tynk w łazience na dole i na górze pewnie. Poza tym gipsowy.

kakaowy
04-02-2008, 19:26
A dlaczego zaciągać gipsem całe powierzchnie płyt? Nie wystarczy zazbroić połączeń. Wszakże to one pękają.
Przeczytaj ten kawalek mojego postu, do ktorego sie odniosłeś. Dokładnie napisałem tam, po co i dlaczego.

Czym gorsze są płyty 9mm od 12,5mm? oprócz tego że są o te 3 mm cieńsze.
Cieńsze = miękkie, mniej wytrzymałe.

kakaowy
04-02-2008, 19:28
Wykonanie, jeśli samemu sie nie potrafi lub nie ma się czasu wcale nie jest dużo tańsze, zwłaszcza stropy
Ale co "stropy"?

Poza tym pustka pod płytami, choć może i pełni rolę izolacji, może stać się siedliskiem robali.
Bardzo cenna uwaga, choć można to ryzyko zminimalizować, ale nigdy nie będzie pewności. A z tą izolacją, to było pół-żartem :)

Bezdomna
04-02-2008, 19:34
Stropy, czyli sufity muszą być na stelażach - to zwiększa koszty.

Trociu
04-02-2008, 19:39
A dlaczego zaciągać gipsem całe powierzchnie płyt? Nie wystarczy zazbroić połączeń. Wszakże to one pękają.
Przeczytaj ten kawalek mojego postu, do ktorego sie odniosłeś. Dokładnie napisałem tam, po co i dlaczego.

No właśnie przeczytałem Twój kawałek wypowiedzi w którym piszesz, żeby zazbroić całość płyt, bo inaczej będą pękać. Czyli według ciebie płyta przyklejona do muru może mi pęknąć na środku?

kakaowy
04-02-2008, 20:07
Ciesze sie, ze przeczytales. Teraz zaś przeczytaj ze zrozumieniem :) Jeśli nadal masz watpliwosci, pytaj, odpowiem.

Trociu
04-02-2008, 20:29
Ciesze sie, ze przeczytales. Teraz zaś przeczytaj ze zrozumieniem :) Jeśli nadal masz watpliwosci, pytaj, odpowiem.
Jeżeli dobrze przeczytasz poprzedni mój post to wyraźnie zadałem pytanie, które zostało bez odpowiedzi z Twojej strony. Czy płyta g-k przyklejona do ścian może pękać dajmy na to w połowie (nie na połączeniach) i Ty się z takimi przypadkami spotkałeś? Bo ja wszelkie narzekania na które się natknąłem dotyczą pękania na połączeniach płyt.

Witos
04-02-2008, 20:33
[...] Poza tym pustka pod płytami, choć może i pełni rolę izolacji, może stać się siedliskiem robali.[...]

Pasożytów czy komputerowych?

kakaowy
04-02-2008, 20:41
Jeżeli dobrze przeczytasz poprzedni mój post to wyraźnie zadałem pytanie, które zostało bez odpowiedzi z Twojej strony. Czy płyta g-k przyklejona do ścian może pękać dajmy na to w połowie (nie na połączeniach) i Ty się z takimi przypadkami spotkałeś? Bo ja wszelkie narzekania na które się natknąłem dotyczą pękania na połączeniach płyt.
Musiałyby wystąpić jakieś bardzo silne ruchy, żeby płyty pękły w połowie (nie na łączeniach). Nie wiem - trzęsienie ziemi? Nie spotkałem się z tym, chyba że ktoś miał przerost siły nad inteligencją. Natomiast wtapianie siatki na całą powierzchnię płyt powoduje, że spajamy całą powierzchnię + wszystkie łączenia w jedną całość. Warstwa gipsu z wtopioną siatką staje się ponadto bardzo twarda i odporna na uszkodzenia mechaniczne. Jest to jeden ze sposobów na dodatkowe wzmocnienie.

HenoK
04-02-2008, 21:16
Także mnie czeka podjęcie decyzji : tynki na mokro, czy suche tynki.
Podjęcie jej wcale nie jest proste i łatwe :(.

I.W.
04-02-2008, 22:42
klejenie, poziomowanie i rownanie prowadnic zabiera tyle czasu - to tez praktycznie nikt tego nie robi (i to jest blad)
- prowadnice podwyzszaja koszt wykonania prac
Mnie te prowadnice wkurzają za dużo z tym roboty i jakoś mi nie wychodzi. Wymyśliłem sobie inny sposób. Nakładam wąski pasek tynku 5-10 cm o odpowiedniej grubości (u mnie poniżej 1 cm bo BK na klej) równam to łatą żeby miało idealnie proste "czoło" i czekam aż stwardnieje. I po godzinie mam prowadnice i niewielką część ściany otynkowaną. Narzucam tynk i przy ostatecznym gładzeniu piórem zacieram je tak że nie ma śladu.

kakaowy
04-02-2008, 22:57
To nie jest dobry sposób. Łączenie wyschniętego tynku z mokrym w tak dużej grubości, w przyszłości może skutkować tym, że to się wszystko rozwarstwi i będziesz widział wszystkie swoje "prowadnice" i każdą z osobna :)

I.W.
04-02-2008, 23:07
To nie jest dobry sposób. Łączenie wyschniętego tynku z mokrym w tak dużej grubości, w przyszłości może skutkować tym, że to się wszystko rozwarstwi i będziesz widział wszystkie swoje "prowadnice" i każdą z osobna :)
No nie wiem , a połączenie tynku ze stalową prowadnicą wg mnie jeszcze gorzej.

kakaowy
04-02-2008, 23:12
A niby dlaczego jeszcze gorzej? Tak sie robi od dziesiątek lat.

I.W.
04-02-2008, 23:16
Przeciez przyczepność tynku do tynku jest chyba większa niż tynku do ocynkowanej stali. Nie kwestionuję tego rozwiązania ale wytłumacz prosze czemu to sie może rozwarstwić. Przeciez daje się gładź gipsową na tynk gipsowy ,gładź na gładź i jakoś to nie odpada.

Kogutos
05-02-2008, 08:25
kakaowy nic tylko podziękować za tak obszerny wykład :)
Ale już moje pytania (jak narazie) się skończyły ale cały czas Pilnie czytam dyskusje ;)

ps.
też mnie zastanawia te rozwarstwienie :-?

HenoK
05-02-2008, 08:34
I po godzinie mam prowadnice i niewielką część ściany otynkowaną. Narzucam tynk i przy ostatecznym gładzeniu piórem zacieram je tak że nie ma śladu.

To nie jest dobry sposób. Łączenie wyschniętego tynku z mokrym w tak dużej grubości, w przyszłości może skutkować tym, że to się wszystko rozwarstwi i będziesz widział wszystkie swoje "prowadnice" i każdą z osobna :)
Po godzinie jest to praktycznie świeży tynk. Nie powinno być więc problemów z połączeniem go z nowo układanym tynkiem. :)

kakaowy
05-02-2008, 12:44
Napisał, że wyschnięty :) Nie zauważyłem tego "po godzinie".

I.W.
05-02-2008, 22:16
No bo tynk ręczny gipsowy po godzinie jest już praktycznie twardy. Nie mniej jednak ciekawi mnie jak się ma sprawa nakładania kolejnej warstwy na tynk lekko wyschnięty. Czy tylko jest to kwestia odciągania wody czy czegoś jeszcze (np kurczenia się tynku w trakcię wiązania). Mowa o gipsie.

Kogutos
05-02-2008, 22:44
Nie wiem na 100% ale z tego co wiem to tynku gipsowego nie kładzie się etapami :-? tylko odrazu całą grubość, ale oczywiście mogę się mylić

I.W.
05-02-2008, 23:07
Można kłaść drugą warstwę ale zaleca się zaczesanie w jodełkę tej położonej - tak piszą producenci

Kogutos
20-02-2008, 23:00
Czy mógłby ktoś zamieścić jakieś zdjęcia z takich ścian gipsowych w domu ??? oczywiście stan surowy nie ogipsowane :-)

Kogutos
21-02-2008, 16:12
:( nie ma nikt ???

yarsoon
22-02-2008, 07:47
Wysłałem Ci zdjęcia ale gotowych już ścian.

qwert
22-02-2008, 12:22
kurcze, ale wątek! byłem na 100% zdecydowany na tynki tradycyjne tymczasem to co tu piszecie dało mi do myślenia.

do tej pory kombinowałem taki harmonogram:
-elektryka
-tynki mokre
-hydraulika - głównie podłogówka, wkuć mało
-wylewanie podłogówki
-okna
-wykonczenie szpaletów, wykuć po hydraulikach

mankamentem było pozostawienie otwartego budynku na czas elektryki i hydrauliki

przy suchych, mogę najpierw wstawić okna, potem elektryk, hydraulik, i reszta

mam suche w starym domu i jest ok.

ale też są wątpliwości.

1.czy elektrykę trzeba wkuwać?
2. ile stracę na suficie przy podwieszanych tynkach?
3.może sufity zrobić na mokro? czy to bez sensu?

artureski
22-02-2008, 12:42
Wg. mojego (skromnego) doświadczenia w dziedzinie płyt;
- elektrykę wkuwałem, a raczej bruzdowałem (bo robiłem pierwszy raz i miałem czas) i miałem ściany BK, jeśli ładnie położona I ściany równe to w zasadzie można sobie darować;
- płyta 1,2 cm ale tego nie liczmy bo przecież tynk tez coś zajmuje : -) pozostaje profil, czyli jakieś 3,5 cm - 5 cm ?
- chciałem zostawić trochę otynkowanej ściany... porażka w porównaniu do reszty, skończyło się na gładziowaniu i strukturze. Moim zdaniem pomyłka.

yarsoon
22-02-2008, 18:28
Ja pod płytami mam przewody wpuszczone na równo z powierzchnią ściany. Bo były dosyć równe i kleju dość cienko poszło. Tak chyba najlepiej. a hydraulikę proponuję najpierw zrobić. Po co potem łatać jakiekolwiek dziury. A no i wylewki najpierw żeby płyty wilgoci nie łapały. Więc takL
1. elektryka
2. hydraulika
3. wylewki
4. płyty

Kogutos
22-02-2008, 18:34
1.czy elektrykę trzeba wkuwać?
2. ile stracę na suficie przy podwieszanych tynkach?
3.może sufity zrobić na mokro? czy to bez sensu?

1 wystarczy wyciąć bruzdę jak napisał artureski ;)

2 to można regulować, o ile się nie mylę, moim zdaniem to zaczyna się od chyba 3cm czyli grubości profila :-? ale pamiętaj że dzięki podwieszanemu sufitowi można porobić niezłe coda :D a z takich standardowych cudów to bezproblemowe halogeny oraz przewody wentylacyjne (ogrzewanie)

3 patrz wyżej ;-)

Trociu
24-02-2008, 20:27
2. ile stracę na suficie przy podwieszanych tynkach?

2 to można regulować, o ile się nie mylę, moim zdaniem to zaczyna się od chyba 3cm czyli grubości profila :-? ale pamiętaj że dzięki podwieszanemu sufitowi można porobić niezłe coda :D a z takich standardowych cudów to bezproblemowe halogeny oraz przewody wentylacyjne (ogrzewanie)


Jeżeli wykorzystasz profile kapeluszowe, to wtedy tracisz mniej na wysokości. Ale już tylko przewody zmieścisz - nic więcej, bo ten profil ma z jakieś 0,5cm.

Ifarrg
18-02-2015, 11:13
Odgrzebiemy trupa ;)

Tynki suche, klejone do ścian za pomocą kleju (bez rusztu). Kto ma i może wrzucić zdjęcia, napisać czy się sprawdziły, czy zrobiłby ponownie itp. Ja zakładam, że u mnie będą takowe.

Zastanawia mnie, czy przy klejeniu płyt do ścian kable elektryczne musze bruzdowac, czy mogą zostac pod płytą?

jare32
18-02-2015, 11:42
jeśli chcesz kleić płyty to kable musisz bruzdować

Pasqud
18-02-2015, 21:44
Z wielką przyjemnością przeczytałem ten temat.

elfika
20-02-2015, 18:45
Odgrzebiemy trupa ;)

Tynki suche, klejone do ścian za pomocą kleju (bez rusztu). Kto ma i może wrzucić zdjęcia, napisać czy się sprawdziły, czy zrobiłby ponownie itp. Ja zakładam, że u mnie będą takowe.

Zastanawia mnie, czy przy klejeniu płyt do ścian kable elektryczne musze bruzdowac, czy mogą zostac pod płytą?

w DB Nasze TK12 oraz u kolegi Artixa1 sa suche tynki :)

kamihi
20-02-2015, 19:08
Kleił ktoś z was płyty przy takich temp. jak obecnie w nieogrzewanym domu??? Bo zastanawiam się . Dom mam ocieplony ale na razie nieogrzewany

Majka32
23-02-2015, 21:22
Też niedawno miałam taki dylemat. Chciałam wszędzie dać tynk, ale ostatecznie dałam namówić się na to, żeby ściany w kuchni wyłożyć płytami. Do tej pory żałuję, bo nie ma to jak solidna ściana.

Ifarrg
24-02-2015, 14:46
Też niedawno miałam taki dylemat. Chciałam wszędzie dać tynk, ale ostatecznie dałam namówić się na to, żeby ściany w kuchni wyłożyć płytami. Do tej pory żałuję, bo nie ma to jak solidna ściana.

Solidna ściana jest np z silikatu. Z betonu komórkowego to dupa a nie solidna ściana. A co ma rodzaj tynku do solidności ściany? Sorki, bo tak dziwnie naisałaś ten swój post, że nie wiem, czy to ściany są winne, czy tynki... Dlatego wyjaśnij, jeśli możesz, co miałaś na myśli pisząc o solidności? nie sprawdziły Ci się płyty? Dlaczego?

kkkk-kp
24-02-2015, 19:15
jeśli chcesz kleić płyty to kable musisz bruzdować

Dlaczego musisz?

Super*
24-02-2015, 20:28
Przeciez przyczepność tynku do tynku jest chyba większa niż tynku do ocynkowanej stali. Nie kwestionuję tego rozwiązania ale wytłumacz prosze czemu to sie może rozwarstwić. Przeciez daje się gładź gipsową na tynk gipsowy ,gładź na gładź i jakoś to nie odpada.

Prowadnice stosuje sie do Tynkow wewnetrznych (gipsowe czy mineralne ) , ale tylko przy starych scianach ktore sa krzywe a klient chce je prostowac . Moim zdaniem wygodniej , szybciej i dokladniej zrobi sie to plyta G-K . Gips na gips mozna szpachlowac tylko i wylacznie jak poprzednia warstwa wyschnie w 100 % . W przeciwnym razie druga warstwa sie odparzy i nie polonczy z poprzednia . Robienie niby prowadnic z gipsu i szpachlowanie ich po godz. to wielki blad .