PDA

Zobacz pełną wersję : co moze właściciel prywatnej drogi



PawelP
26-08-2003, 09:29
Witam.
Czy ktos moze mi podac jakies przepisy prawne regulujace uprawnienia wlasciciela jak i uzytkownikow drogi prywatnej. Czego moge wymagac od wlasciciela drogi? Czy reguluje to jedynie prawo z kodeksu cywilnego? Czy wlasciciel ma prawo pobierania oplat za uzytkowanie prywatnej drogi, czy moze zadac oplaty za wydanie zgody na poprowadzenie mediow w drodze? Bardzo prosze o odpowiedz oraz wlasne doswiadczenia w tej sprawie.
pozdr, Pawel

Jasiu
26-08-2003, 10:49
KW i ew.akt notarialny.

Skoro jeździsz przez czyjś prywatny teren, to znaczy, że ten ktoś ma tzw: służebność gruntową przechodu, przejazdu i mediów (II i III część KW - jego i twojej). Tam jest napisane czy jest to "odpłatne" czy "nieodpłatne". Powinna też być formuła "dla każdoczesnego właściciela..."

Generalnie wpis do KW wystarczy, ale ZUD'y często żadają dodatkowego zatwierdzenia planów branżowych i zagospodarowania terenu przez właściciela ziemi (bo jakby nie patrzeć będziesz rył czyjś grunt)

Właściciel ziemi może (ale rzadko to się zdarza) zażądać jakiejś opłaty (pieniężnej lub w naturze) z tytułu uciążliwości prac albo dewastacji ziemi (wykopy - i to 3-4 razy: woda, prąd, gaz, kanaliza, telefon). Może też zażądać partycypacji w kosztach wykonania (utwardzenie, wyrównanie, czy coś) drogi, ale opłaty za użytkowanie (przejazd) to już ewenement.

Generalnie jak pójdziesz na udry to posyłaj dzieciaka na prawo - do końca życia będzie miało robotę :)

PawelP
26-08-2003, 16:26
a czy moze zazadac opalty za dokument - zgody na droge konieczna? Ja podpis pod takim dokumentenm 2 lata temu dostalem za darmo za to od sasiada vis-a-vis wlasciciel zazadal 300zl. Czy mial do tego prawo? i jeszcze jedno - droga jest w oplakanym stanie - czy chcac ja utwardzic (np jakims kruszywem) musimy sie 'konsultowac z wlascicielem' i czy on ma prawo nam odmowic nie proponujac zadnej innej formy polepszenia stanu drogi?
Pawel

Jasiu
27-08-2003, 08:20
Na tak szczegółowe pyatania nie potrafię odpowiedzieć - nie jestem papugą :)

IMHO Sformułowanie "miał prawo pobrać opłatę" jest nieostre - nie sądzę żeby gdziekolwiek było to napisane wprost. A to oznacza, że jedynie sąd mógłby to rozstrzygnąć. Dla 300,- skórka niewarta wyprawki :)

Co do utwardzenia to właściciel tylko udostępnia grunt. Droga nadal jest jego własnością i może robić z nią co chce pod warunkiem, że nie uniemożliwia to służebności. W praktyce sam nic nie musi robić i może nie wyrazić zgody na wasze działania. Znowu - w razie sporu trzebaby się sądzić. Sąd raczej by sie przychylił do waszego stanowiska bo jedynym argumentem przeciw byłaby jakaś uciążliwośc dla właściciela, a trudno wymyśleć co właściciel traci na utwardzeniu drogi (nie jego kosztem).

PS. Z tego co pamiętam wszelkie sprawy związane ze służebnością (jakieś roboty i eksploatacja) mają być wykonane tak aby były jak najmniej uciążliwe dla właściciela ale nie jest powiedziane, że wogóle nie mogą być uciążliwe. Dlatego tłumaczenie, że utwardzanie drogi wiąże się z jakimś chałasem, kurzem itp.. nie jest wystarczające.

PawelP
27-08-2003, 08:28
ok, dzieki Jasiu - 300zl to nie majatek ale boimy sie precedensu i ze wlasciciel bedzie chcial zarabiac na tej drodze (gmina zgodzila sie na podzielenie jego pola i korzystne warunki zadospodarowania pod warunkiem sluzebnosci drogi) dlatego chaialem miec jakies akty prawne, ktorymi moglbym sie w przyszlosci podeprzec
pozdr, Pawel

Jasiu
27-08-2003, 08:44
Odżałuj parę złotych i idź do notariusza - oni w takich duperelach siedzą po uszy - niech ci zrobi wykaz aktów prawnych i wyjasni co i jak.

Ja to co wiem, wiem od notariusza ktorego pociągneliśmy za jężyk jak czekaliśmy na kogoś. Sam mam drogę przez ziemię sąsiada, z którym nie żyjemy zbyt dobrze. Starostwo zażądało jego zgody i podpisu na dokumentacji i sami musieliśmy tą drogę utwardzić. W sumie dymana sprawa - klasyczny przypadek dwu nielubiących się facetów na bezludnej wyspie - jeden ma draskę, a drugi zapałkę i jest im zimno :)

bobiczek
27-08-2003, 11:32
Ja mam drogę do posesji przez sąsiada.Jest notarialny wpis osłużebności. I o ile musi mnie nią przepuścić, to nie musiał wcale godzić się na kopanie pod gaz,wodę i prąd. I nie musiał się godzić na utwardzenie. I nie zgodził się. Ale dużo wódki i wieczorów i lizania d..py, dało efekt.Media mam prowadzone w drodze (innej możliwości nie było i byłem ugotowany ze swoją działeczką), droga utwardzona a z sąsiadem żyjemy poprawnie.Pamiętaj - wpis o służebności to nie wszystko.

mbz
27-08-2003, 13:42
We wpisie o sluzebnosci powinno byc zaznaczone, ze jest to sluzebnosc na przejazd, przechod i przeprowadzenie mediow, wtedy i na kopanie bedzie musial sie zgodzic.

27-08-2003, 14:03
Ale za to może ze trzy bramy postawić i rządać zamykania!!