Palenie w piecach na ekogroszek koksem.

[ddoommiinniikk]

1. Aspekt ekonomiczny.
2. Trwałość urządzenia.
3. wygoda obsługi.
4. Inne aspekty, które moą mieć znaczenie.

Piszcie...

[pawelurb]

a robią koks o takiej drobnej granulacji ? 6 - 25 mm ?

[ddoommiinniikk]

Granulację można sobie dorobić młotkiem...

[pawelurb]

jak dla mnie wystarczająco upierdliwe jest już noszenie i dosypywanie węgla , jakbym miał sobie jeszcze 4 tony koksu pogranulować młotkiem, to chyba już bym wymiękł do końca... :D

[fotograf]

jak dla mnie wystarczająco upierdliwe jest już noszenie i dosypywanie węgla , jakbym miał sobie jeszcze 4 tony koksu pogranulować młotkiem, to chyba już bym wymiękł do końca... :D

tylko koksu zużyłbyś znacznie mniej niż węgla

[zbigmor]

1. Aspekt ekonomiczny - a sprawdzałeś koszt koksu? Aspekt ekonomiczny wg mnie zdecydowanie odpada.
2. Trwałość urządzenia - ciężko coś powiedzieć czy to wydłuży, czy skróci trwałość. Gdybym miał strzelać to skróci poprzez wyższą lokalnie temperaturę, ale mogę się mylić
3. wygoda obsługi - jeśli miała by wynikać z rzadszego dokładania to koks ma wyższą kaloryczność w stosunku do węgla, ale chyba jest lżejszy.
4. Inne aspekty, które moą mieć znaczenie - myślę, że punkt pierwszy wystarczy, ale dochodzi kwestia regulacji pieca co na pewno będzie bardzo trudne.
Ja dość często dokładam koks do pieca miałowego i nie są to efekty jakich można by sie było spodziewać. Problem w tym, że koks żarzy się dość długo i musi mieć dużą ilość powietrza. Gdyby podawać do kotła retorowego małe porcje to one nie dostarczą wystarczającej energii w krótkim czasie (tak podejrzewam). Wnioskuję to z tego, że miał w moim piecu całkowicie mi się wypali, a odrobiny koksu nie zdążą, a w małej ilości gasną.

Piszcie...[/quote]