PDA

Zobacz pełną wersję : Szeroko?? drogi dojazdowej



rzucimar
30-08-2001, 15:09
Witam,
Właśnie się dowiedziałem, że droga przy której znajduje się moja działka (budowlana - oczywiście) jest za wąska, bo ma tylko 4m, a powinna mieć 6m.
Problem polega na tym, że moja działka jest daleko i nie realne jest, żebym uzgodnił z wszystkimi 10-ma sąsiadami, aby przesunęli swoje ogrodzenia o 2 metry.
Dodatkowo droga ta jest ślepa, pytanie moje brzmi jak można to załatwić, tzn. otrzymać pozwolenie na budowę w obecnej sytuacji, tj. drogi o szerokości 4m.
Pozdrawiam
Marcin

bogo
25-10-2001, 20:56
Mam do siebie drogę 6m (do 3 działek) a do sąsiadów (w sumie 7 albo 8 domów) jest droga 4.5m. Nie słyszałem by urząd się do nich doczepił. Swoją drogą męczą się z tą drogą strasznie - nie da się zawrócić a minąć ciężko. W sumie ma ona ze 250m.

13-12-2001, 08:19
Ostatnio przed budową domu dokonaliśmy z sąsiadami wytyczenia drogi dojazdowej, którą przekazaliśmy gminie. Z wytycznych jakie dostaliśmy wynikało, ze ma mieć ona miń 4 metry i taką wydzieliliśmy. Faktem jest, że nie jest zbyt szeroka - mieści się na niej wprawdzie samochód ciężarowy, ale z rozmijaniem się jest problem. Nie wiem tylko czy ten przepis odnośnie wymaganej szerokości drogi jest odgórny, czy zależy od gmin, bo skoro u nas wystarczyła droga 4-metrowa, to dlaczego w twoim przypadku robią praoblemy?

Alanta
18-12-2001, 10:48
Najlepiej wystąpić o warunki zabudowy i zagospodarowania do urzędu, oni tam wszystko określą. Warto też przestudiować miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (do wglądu w wydziale architektury i budownictwa), można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o okolicy, między innymi o planowanych drogach...polecam wszystkim budującym się. Śepa ulica jest moim zdaniem atutem, nie będą się po niej "pałętać" obce auta np. skracające sobie drogę.

18-12-2001, 13:00
Droga nie powinna mieć mniej niż 4.5 metra. Poniżj mogą byc problemy z uzyskaniem pozwolenia budowlanego.

stokrotka 2
15-05-2008, 12:52
podnoszę temat...
mam właśnie ten sam problem :(
mam już praktycznie wszystko do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę,a tu okazało się że droga dojazdowa do działki ma 4 m. (wydzielona w dopiero co zakończonym postępowaniu podziałowym :o ) i nie dostanę pozwolenia na budowę dopóki droga nie będzie miała min. 4,5m. :evil:
i co teraz???
kolejny podział ?????
dodam, że chodzi tu o podział wielkiego pola na jakieś 15 działek( w tym jedna moja), z tą nieszczęsną drogą pośrodku...
postępowanie podziałowe trwało prawie 4 m-ce,(najlepsze jest to że geodeta - niby specjalista w tej dziedzinie wydzielił 4m, gmina to zatwierdziła, starostwo to podpisało a teraz okazuje się że droga za wąska) jak sobie pomyślę o kolejnym,nowym podziale, i znów 4 m-ce czekania by złożyć wniosek o pnb to mi się po prostu ryczeć chce :cry:
chyba nie rozpocznę tej budowy w tym roku :cry: :cry: :cry:
CO ROBIć???

mynia_pynia
16-05-2008, 21:22
Taki podział na etapie postanowienia powinien być odrzucony przez urząd.
Droga dojazdowa do 5 działek min 4.5 m. Powyżej już 10m.
U nas wyraźnie piszemy że podział jest zgodny przy zachowaniu minimalnych wymiarów i je podajemy - jeśli zachodzi taka potrzeba.

mynia_pynia
16-05-2008, 21:27
Dodam że często mamy nieprzyjemności ze strony właścicieli - po co taka szeroka droga, przecież 3m starczy, przecież tyle metrów odeszło, a wyszła by jeszcze jedna działka budowlana - tylko nikt nie zastanawia się co będzie później.
Może tak samo jest u ciebie, że podzielono na max ilość działek i robiąc szerszą drogę wyszło by o jedną mniej, a człowiek łasy na kasę i co go później obchodzi że ludzie nie dostaną pozwolenia.

sSiwy12
17-05-2008, 08:12
Taki podział na etapie postanowienia powinien być odrzucony przez urząd.


Niby na jakiej podstawie? W wyniku podziału powstaje działka, a nie droga.
Droga dojazdowa do 5 działek min 4.5 m Powyżej już 10m.

Totalna bzdura. może jakiś przepis to regulujący?

To o czym mówimy nie jest drogą, bo droga moze być tylko publiczna i zastosowanie tu maja przepisy z Ustawy o drogach publicznych i Rozporzadzenia MTiGM o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać drogi .......
Natomiast dojścia i dojazdy do do działek budowlanych, oraz dostęp do drogi publicznej regulują przepisy Rozp. MI o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie i właśnie te przepisy mogą być wymagane przez urzędników. (Par.14 i 15)


Ps. Na szczęście w mojej gminie nie ma takich urzędników, z taka znajomością obowiązującego prawa. No chyba, że wczoraj zmieniły się przepisy a ja nie doczytałem :oops:

mikolayi
18-05-2008, 17:07
Taki podział na etapie postanowienia powinien być odrzucony przez urząd.


Niby na jakiej podstawie? W wyniku podziału powstaje działka, a nie droga.
Droga dojazdowa do 5 działek min 4.5 m [b]Powyżej już 10m.

Totalna bzdura. może jakiś przepis to regulujący?

To o czym mówimy nie jest drogą, bo droga moze być tylko publiczna i zastosowanie tu maja przepisy z Ustawy o drogach publicznych i Rozporzadzenia MTiGM o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać drogi .......
Natomiast dojścia i dojazdy do do działek budowlanych, oraz dostęp do drogi publicznej regulują przepisy Rozp. MI o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie i właśnie te przepisy mogą być wymagane przez urzędników. (Par.14 i 15)


Ps. Na szczęście w mojej gminie nie ma takich urzędników, z taka znajomością obowiązującego prawa. No chyba, że wczoraj zmieniły się przepisy a ja nie doczytałem :oops:

od kiedy to nie ma dróg niepublicznych ??!!

mynia_pynia
18-05-2008, 18:44
Minimalne szerokości dróg wewnętrznych (dojazdowych) są podane w Uchwale Rady Gminy nr ...... z dnia .....- każda gmina ma coś takiego w masowych ilościach, trzeba tylko poszperać.
I faktycznie w ustawach nigdzie nie jest o tym powiedziane, natomiast jest ustawa o gospodarce nieruchomościami, i tam art. 93 ust. 3 mówi o wydzieleniu drogi wewnętrznej (nie gminnej - o gminnej mówi art. 98 ust 1).

Jeśli szerokość drogi nie jest zgodna z Uchwałą Rady Gminy to nie dostanie się pozwolenia.

U nas jest min. 4.5 m, ale są gminy gdzie minimum to 6 -7m.

sSiwy12
19-05-2008, 08:50
Minimalne szerokości dróg wewnętrznych (dojazdowych) są podane w Uchwale Rady Gminy nr ...... z dnia .....- każda gmina ma coś takiego w masowych ilościach, trzeba tylko poszperać.
I faktycznie w ustawach nigdzie nie jest o tym powiedziane, natomiast jest ustawa o gospodarce nieruchomościami, i tam art. 93 ust. 3 mówi o wydzieleniu drogi wewnętrznej (nie gminnej - o gminnej mówi art. 98 ust 1).

Jeśli szerokość drogi nie jest zgodna z Uchwałą Rady Gminy to nie dostanie się pozwolenia.

U nas jest min. 4.5 m, ale są gminy gdzie minimum to 6 -7m.
Cytowany Art.93.3 mówi o tym, że w przypadku obowiązującego MPZP nie można podzielić nieruchomości jeśli w wyniku podziału działki nie będą miały dostępu do drogi publicznej.

....za dostęp do drogi publicznej uważa się również wydzielenie drogi wewnętrznej.....
Działka niebędąca drogą spełnia takie wymagania, ale i droga wewnętrzna też spełnia (zapis Ustawy).
Większość działek "dostępowych" nie jest, formalnie, drogami - bo to niesie dodatkowe obciążenia dla właścicieli (podatek od nieruchomości, zarząd, utrzymanie drogi, itp.)
Te przepisy dotyczą w przypadku gdy jest obowiązujący MPZP - czyli zapisy w planie decydują o szerokości "dostępu" do działki - jeśli je określono, jeśli nie określono, to dla działek budowlanych obowiązują przepisy PB i Rozporządzenia MI.
W przypadku podziału dokonanego na terenie bez aktualnego planu, o tym jaka ma być szerokość działki "dostępowej" decydują zapisy w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu - dla działek przeznaczonych pod zabudowę.

I taka ostatnia uwaga. Jeśli podział gruntów dotyczy gruntów przeznaczonych w zapisach MPZP jako tereny rolne i leśne, lub w przypadku braku planu są wykorzystywane jako rolne i leśne nie stosuje się tych zasad. Wynika z tego, że możliwy jest taki podział działek rolnych, które nie muszą spełniać warunków "dostępowych", takich jak wymagane są dla działek pod zabudowę, co może w późniejszym czasie stanowić problem.

mikolayi
19-05-2008, 09:04
przepraszam, ale czy już udowodniliście sobie kto ma rację ?
Stokrotko, skoro urzędnik twierdzi, że droga jest za wąska, to zacytuj proszę paragraf i rozporządzenie, na który się powołuje. To pomoże wskazać Ci jakąś drogę, która może pozwoli uniknąć zbędnych przepychanek i wydatków.

PS.
sSiwy - podtrzymuję swoje pytanie, bo nie dostałem na nie odpowiedzi...

sSiwy12
19-05-2008, 09:32
Pisałem w odpowiedzi na temat DROGI DOJAZDOWEJ, a ta z definicji jest publiczna, fakt, może zabrakło stwierdzenia .... "ta" droga......
Natomiast problem ze Stokrotką jest taki, że pisała w kilku wątkach i tam udzielano jej odpowiedzi. Czytając całość można dojść do sensownych wniosków.
Pozdrawiam

Ps. Tu nie chodzi o rację, tylko pokazanie przepisów, które mogą być pomocne w takich sytuacjach, bo bardzo często urzędnicy przywołują przepisy, które nijak się maja do określonej sytuacji.

mikolayi
19-05-2008, 09:58
Pisałem w odpowiedzi na temat DROGI DOJAZDOWEJ, a ta z definicji jest publiczna, fakt, może zabrakło stwierdzenia .... "ta" droga......
Natomiast problem ze Stokrotką jest taki, że pisała w kilku wątkach i tam udzielano jej odpowiedzi. Czytając całość można dojść do sensownych wniosków.
Pozdrawiam

Ps. Tu nie chodzi o rację, tylko pokazanie przepisów, które moga być pomocne w takich sytuacjach.

droga dojazdowa nie jest z definicji publiczna. Z definicji publiczną jest droga spełniająca określone dla niej (danej klasy drogi) warunki - między innymi droga oznaczona symbolem D, czyli dojazdowa - rozporządzenie właściwe sam przytoczyłeś wcześniej.
"To o czym mówimy nie jest drogą, bo droga może być tylko publiczna" Na tak postawioną tezę, a właściwie twierdzenie odpowiadam, że jesteś w błędzie, ponieważ istnieją jeszcze drogi niepubliczne ,czyli nie zaliczone do żadnej z klasy dróg, czyli nie spełniające odpowiednich parametrów. Ba, mają nawet swoją nazwę: to drogi wewnętrzne.

w Kwestii Stokrotki - nie polemizuję

W kwestii pomocności przytaczanych przepisów - nie podważam.
Jako praktyk przepisów doświadczony w codziennych bojach z urzędnikami, lubię wiedzieć na jaki przepis adwersarz się powołuje, a tego w wypowiedzi Stokrotki zabrakło. Stąd uznałem że toczona dyskusja ma charakter akademicki :)

pozdrawiam

sSiwy12
19-05-2008, 10:40
Wyrwana z kontekstu faktycznie teza nie do obronienia :lol: i faktycznie bardzo błędna.
Natomiast z czystej polemiki.
Pojecie (określenie) "droga dojazdowa" jest przypisane mocą Ustawy do określonej drogi publicznej, w tym przypadku gminnej, spełniającej ......
Inna droga (również niepubliczna), może pełnić funkcje dojazdu do ....... i potocznie jest nazywana drogą dojazdową.
Dlatego w omawianych przepisach mówi się o dojazdach i dojściach, a nie o drodze dojazdowej, bo to było by równoznaczne z drogą publiczną w tym wypadku gminną, a co za tym idzie szerokość "tego czegoś" nie mogła by być mniejsza niż 10m (co pojawiło się w odpowiedzi dla Stokrotki "Droga dojazdowa do 5 działek min 4.5 m Powyżej już 10m")

mikolayi
20-05-2008, 16:22
no cóż... debata zaczyna dotyczyć tego, czy szklanka jest w połowie pusta, czy w połowie pełna. Literalnie rozporządzenie nie mówi o "drodze dojazdowej", tylko o drodze klasy D, czyli dojazdowej.
NIe ma o co dalej toczyć sporu bo i sąd miałby problem go rozstrzygnąć

A wracając do meritum, drogi niepubliczne również istnieją :) " a Kartagina powinna być zburzona" :)

pozdrawiam

sSiwy12
20-05-2008, 17:58
To o czym mówimy nie jest drogą, bo droga moze być tylko publiczna
i też moje
może zabrakło stwierdzenia .... "ta" droga.....
i do tego

[quote]Wyrwana z kontekstu faktycznie teza nie do obronienia i faktycznie bardzo błędna.

Czyli tez twierdzę, że niepubliczne tez istnieją :lol:

krzys_i_aga
28-05-2008, 12:10
W moich warunkach zabudowy szerokość drogi jest określona na 10 metrów i taka szeroka jest !
Pozdrawiam.

adam577
28-10-2009, 20:02
Witam serdecznie!
Proszę mi wybaczyć jeżeli wybrałem zły watek do tego tematu ale mam ogromny problem i zależy mi bardzo na szczegółowych odpowiedziach.

Parę lat temu kupiłem pole na której zasiałem sobie trawkę. Wzdłuż tej mojej działki była ścieżka prowadząca do domu poniżej. Na nieszczęście ten dom się spalił i od tego momentu zaczęła się cała sprawa. Nagle właściciele przypomnieli sobie ze maja dom i powinna być droga do tego domu. Wtedy wzięli pług, traktor i zrobili mi dwie skiby żeby poszerzyć sobie drogę. Przemilczałem to ponieważ nie lubię się kłócić i ze spotkała ich tragedia odnośnie tego spalonego domu. Ale oni na tym nie przestawali i zaorali mi działkę jeszcze dalej i poszerzyli sobie ta dróżkę w jednym miejscu o 1,5 metra a niżej prawie o 3 metry. Wtedy już wyszedłem z siebie: powbijałem paliki i rozciągnąłem drut żeby tego więcej nie robili. Pech chciał ze napotkałem na właścicieli tego domku i wyzywali mnie a nawet grozili ze "zdechnę". Następnego dnia pojechałem zobaczyć na swoja działkę a tam paliki są powyrywane i zaczęli mi jeździć po działce ciężarówkami z materiałami. Niestety powiedziałem tez parę słów od siebie ale mniejsza z tym. Powbijałem je z powrotem i zagroziłem ze następnym razem wezwę policje. W tym samym dniu był donos do gminy na mnie ze zagrodziłem im drogę i nie maja jak dojechać do domu co jest bzdura bo zagrodziłem tylko swoją działkę a przejazd mieli. W co w takiej sytuacji mam zrobić?

Przepraszam ze taki długo post ale nie wiedziałem jak to dokładnie opisać.

oskar0259
28-10-2009, 21:36
Czekaj na reakcję gminy.
Jeśli sąsiedzi mają dojazd - śpij spokojnie.
Jeśli nie mieli i nie mają - mogli poskarżyć się na Ciebie ze względu na tzw. naruszenie posiadania.
Moim zdaniem bardzo kiepska instytucja z czasów zamierzchłego PRL, ale niestety, nadal jest w kodeksie cywilnym.

aglig
29-10-2009, 07:24
Czy w księdze wieczystej twojej działki jest wpisana służebność przejazdu dla działki z spalonym domem. ?

ninor77
29-10-2009, 11:06
Witam Serdecznie - też 2 grosze od siebie. Poczytałem powyższe posty i ale nie pasują one do mojej sytuacji chyba - ale mogę się mylić:

Opis sytuacji:
Działka kupiona ok 1000 m2 dłuższym bokiem wzdłuż drogi dojazdowej (należącej po części do mieszkańców). Tak się złożyło, że kupiliśmy działkę bez udziału w drodze i mamy teraz mały problem ale to inne kwestia.
Mój problem polega na tym, iż droga dojazdowa ma 4 m szerokości i tak tez jest ujęta z MPZP. Wszstko byłoby cacy gdyby nie to, że okoliczni mieszkańcy to rezydenci działek rekreacyjnych. Te działki natomiast mają możliwość przekształcenia w rekreacyjną budowlaną w momencie spełnienia kilku wymogów m.in działki => 1000m2 i pow. domu =>100m2. To spełniamy z tym, że straszą nas w gminie teraz, że pozwolenia nie dostaniemy raczej na budowę bo przy 2 gospodarstwach dojazd musi mieć min 6 m2. Ze swojej działki mogę oddać metr ale wątpię by osoby posiadające tam domki rekreacyjne miały jakiś interes w oddawaniu swoich działek na drogę - ostatecznie przyjeżdżają tam na weekendy tylko.
Dodatkowo w gminie straszą, że jakby miała być kanalizacja czy chodnik to i tak coś trzeba będzie robić z tą szerokością drogi nie mówiąc o tym że MPO nie będzie chciało wjechać w taką drogę

Co robić?
wyżej piszecie, że droga ma mieć 4,5 m minimum - jakich argumentów użyć by przekonać urzędników o tej racji ?
Wszak widzę dużo osiedli z baaaardzo wąskimi drogami wszędzie wokoło warszawy - nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie ale przynajmniej można budować.... Pomału ogarnia mnie przerażenie.

Czy w związku z tym, że droga była wytyczona przez UG Nieporęt o szerokości 4 m do działek letniskowych ale bądź co bądź z możliwością ich przekształcenia w budowlane nie działa na moją korzyść jakoś? Że skoro tak wyznaczyli i jest to w MPZP to ja mam prawo się budować nie musząc mieć dodatkowych zezwoleń?

Zupełnie nie wiem jak to działa, z kim się kłócić i czy w ogóle mam jakieś szanse....

Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie.
Pozdrawiam Serdecznie
Andrzej

dusia2006
29-10-2009, 11:38
ninor77
zacytuj dokładnie co jest w ustaleniach szczegółowych i ogólnych planu na temat tej drogi i terenu który obejmuje twoją działkę

adam577
29-10-2009, 11:50
Czekaj na reakcję gminy.
Jeśli sąsiedzi mają dojazd - śpij spokojnie.
Jeśli nie mieli i nie mają - mogli poskarżyć się na Ciebie ze względu na tzw. naruszenie posiadania.
Moim zdaniem bardzo kiepska instytucja z czasów zamierzchłego PRL, ale niestety, nadal jest w kodeksie cywilnym.

Sąsiedzi maja dojazd i spokojnie dojada osobowym autem. Ja tylko ogrodziłem swoja działkę wzdłuż tej drogi żeby mi nie poszerzali kolejny raz bez mojej wiedzy. Ale dzisiaj znowu paliki zostały powyrywane i rzucone na bok wiec mnie już trafiło i na własny koszt wezwałem geodetę bo chce mieć święty spokój. Wieczorem będę wiedział więcej i na pewno napisze.

aglig
29-10-2009, 12:51
adam czyja jest ta droga i jaki ma statut.?

adam577
29-10-2009, 15:52
Wszystkiego się dzisiaj dowiedziałem i po prostu zszokowało mnie to! Ta droga o która jest tyle szumu jest gminna co mnie rozbawiło bo to nie jest droga i nigdy tam drogi nie było. nikt o nią nie dbał od ponad 15 lat bo prowadziła do tego spalonego domu i do działek innych właścicieli. Ci właściciele tego domu także byli w gminie i zostali ostrzeżenie odnośnie robienia takich rzeczy jak mi z działką. A jeszcze po dzisiejszej wizycie geodety okazało się tak jak mówiłem wcześniej ze poszerzyli sobie drogę moim kosztem 3 metry na długości 20 metrów. Nikomu tego nie zgłaszali. ani mi ani gminie.

Ja po prostu nie mogę tego zrozumieć. Moze ktoś mi pomoże to zrozumieć na tym forum.

oskar0259
29-10-2009, 20:06
A co tu rozumieć?
Geodeta wbije paliki, sporządzi protokół i jeśli sąsiedzi wyrwą, będą odpowiadać za niszczenie znaków granicznych.

Art. 277 kodeksu karnego:

Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

adam577
31-10-2009, 12:06
Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi! Bardzo mi się przydały. A proszę mi powiedz jeszcze czy jeżeli to jest droga gminna i będą robili z ta droga coś w przyszłości to gmina ma mnie prawo powiadomić?

oskar0259
31-10-2009, 13:04
A proszę mi powiedz jeszcze czy jeżeli to jest droga gminna i będą robili z ta droga coś w przyszłości to gmina ma mnie prawo powiadomić?
Robili w domyśle sąsiedzi, czy robili - w domyśle gmina? Myślę, że przede wszystkim powinieneś dbać o swoją nieruchomość, zwłaszcza o nieprzesuwanie czy zacieranie granic. Na drogę gminną nie masz większego wpływu.
A jeślii gmina będzie coś tam robiła, np. budowała, to jako właściciel sąsiedniej działki powinieneś być powiadomiony. A gdy sąsiedzi coś znowu zaczną niszczyć? Licz na siebie, tzn. nikt raczej pierwszy nie podejmie działań. Dopiero na twoją interwencję.

aglig
02-11-2009, 08:54
Pamietaj jeszcze o jednym. Jesli jest to droga gminna i będziesz chciał wybudować ogrodzenie to zgodnie z prawem budowlanym musisz zgłoscić budowę ogrodzenia na 30 dni przed do Starostwa Powiatowego. Lokalizacje ogrodzenia musisz mieć uzgodnioną z Zarządcą drogi w tym przypadku z gminą.

lasagna
02-11-2009, 12:03
No właśnie, wielokrotnie czytaliśmy o tych szerokościach a tymczasem nasza droga ma 3m i dostaliśmy bez problemu pozwolenie na budowę. Dodam, ze jest to droga prywatna i prowadzi tylko do naszej posesji.

aglig
02-11-2009, 12:35
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 12 kwietnia 2002 r.
w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Dojścia i dojazdy
§ 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej, odpowiednie do przeznaczenia i sposobu ich użytkowania oraz wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, określonych w przepisach odrębnych. Szerokość jezdni nie może być mniejsza niż 3 m.
2. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu do działek budowlanych w postaci ciągu pieszo-jezdnego, pod warunkiem że ma on szerokość nie mniejszą niż 5 m, umożliwiającą ruch pieszy oraz ruch i postój pojazdów.
3. Do budynku i urządzeń z nim związanych, wymagających dojazdów, funkcję tę mogą spełniać dojścia, pod warunkiem że ich szerokość nie będzie mniejsza niż 4,5 m.
4. Dojścia i dojazdy do budynków, z wyjątkiem jednorodzinnych, zagrodowych i rekreacji indywidualnej, powinny mieć zainstalowane oświetlenie elektryczne, zapewniające bezpieczne ich użytkowanie po zapadnięciu zmroku.

robbud9858
20-01-2010, 18:59
mam zgryz i to nie wąski,w skrócie w 1994 kupilismy z kilkoma osobami działke z tzw.udziałem procenntowym ,na w/w dziełce zaczęło funkcjonować kilka firm i nagle włascicielom tychze procentów zachciało się znoscić współwłasność nadmienie że 14 lat firmy nasze sie rozwijały w oparciu o ten podział procentowy gruntu. Auta dostawcze w tym TIRy dojeżdżały jak chciały ponieważ nie było wytyczonych działek i nie istniały granice jako takie nikt nie wnikał że akurat auto sąsiada przejechało lewym kołem granice działki sąsiada, ponieważ nie istniał podział notarialny poszczególnych działek i tak spokojnie współegzystowaliśmy ,obawiam się i mam obawe chyba uzasadnioną że po podziale i wytyczeniu działek mogą poszczególni właściciele zacząć wnikac czy w/w wymienione przysłowiowe koło czasem nie przejachało ich działki jestem w najgorszej sytuacji poniewaz jestem na końcu a droge dojazdową wytyczono 4 metry szerokosci i nie jest to droga przelotowa ,brak placu manewrowego,w moim przypadku nie mam szans na prawidłowe funkcjonowanie poniewaz auta które teraz zawracały swobodnie zrobią to po podziale na działce która jest geodezyjnie przypisana do sąsiada w lutym będzie sprawa w sądzie,nie wiem jakich argumentów użyc żeby nie zablokowac sobie działania firmy poprzez brak dojazdu do mnie tirów i ogólnie aut dostawczych ...może ktoś mi pomoże z góry dziękuje

lukas944
06-05-2010, 19:25
witam Panowie!
a ja mam taki problem... sąsiad chce sie grodzic odleglość od domu do domu jest 7 m z czego jakies 2,75m drogi mojej reszta jego narazie wbił sobie paliki na odleglości 3,30m od mojej drogi... zgodnie z ustawa droga dojazdowa ma mieć min. 3m no wiec będę miał ale chciałbym wiedzieć czy może on stawiać płot wzdłuż linii gazu ktora sie ciagnie przez ok 300m a on chce płot na 50m wzdłuż linii gazu postawić... dokładniej moje pytanie brzmi w jakiej odleglości od linii gazu można postawić płot... proszę o szybką odpowiedź.
Pozdrawiam

ralwing
06-10-2010, 09:50
a droge dojazdową wytyczono 4 metry szerokosci i nie jest to droga przelotowa ,brak placu manewrowego,w moim przypadku nie mam szans na prawidłowe funkcjonowanie poniewaz auta które teraz zawracały swobodnie zrobią to po podziale na działce która jest geodezyjnie przypisana do sąsiada w lutym będzie sprawa w sądzie,nie wiem jakich argumentów użyc żeby nie zablokowac sobie działania firmy poprzez brak dojazdu do mnie tirów i ogólnie aut dostawczych ...może ktoś mi pomoże z góry dziękuje

Spotkalem sie z pdobnym problemem, ale ja bylem po przeciwnej stronie barykady, bronilem sie przed placem manewrowym jak moglem. Nie wiem jakie masz minimalne wymagania co do drogi dojazdowej (droga prywatna, a nie sluzebnosc), ale u mnie to bylo 5m... W dodatku na koncu takiej drogi musi byc plac manewrowy, poniewaz, w razie pozaru, straz pozarna musi miec gdzie nawracac. Wiec mozesz chyba uzyc argumentu bezpieczenstwa...

klaraff
23-10-2010, 21:57
witam wszystkich
Mam pytanie czy jest jakaś różnica w wymiarach drogi dojazdowej do lokalu użyteczności publicznej tj.restauracja a dojazd do domów mieszkalnych
dziękuję

ralwing
13-01-2011, 10:36
Nie jestem znawca prawa, ale tak na logike to biorąc nie powinno to mieć znaczenia, Gdyż minimalna szerokość takiej drogi jest wyznaczana w procesie uzgadniania planu zagospodarowania przestrzennego, kiedy oni nie wiedzą jeszcze jakie dokładnie budynki będą tam stały, ewentualnie planują powstanie tam np centrum handlowego i biorą pod uwagę większy parking i szerszą drogę. Inna sprawa to względy funkcjonalne, czyli żeby klientom było wygodnie np. zaparkować.

Malybialy
09-03-2011, 10:41
Witam, jaką muszę zostawić minimalną odległość od granicy, aby w przyszłości dostać pozwolenie na budowę np: garażu w głębi działki. Działkę mam długą, a wąską.

sSiwy12
09-03-2011, 12:08
Niezbyt jasno sprecyzowałeś istotę zagadnienia – domyślam się, że chodzi o dojazd (drogę) do tego garażu.

Jeśli tak, to w zasadzie, nie musisz rezerwować dodatkowych „odległości” – wystarczy ustawowa odległość budynku od granicy.

Malybialy
09-03-2011, 14:50
Dzieki doradco:yes: Czyli jak zostawię 3m od granicy, to raczej nie będzie problemu na postawienie garażu w głębi działki za domem, a co w przypadku gdy będę chciał postawić np: jeszcze jeden dom? Wystarczy 3m na dojazd do nowego domu? Tzn. jak dla mnie to wystarczy, tylko czy dostanę pozwolenie?

aglig
09-03-2011, 17:51
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 12 kwietnia 2002 r.
w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Dojścia i dojazdy
§ 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej, odpowiednie do przeznaczenia i sposobu ich użytkowania oraz wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, określonych w przepisach odrębnych. Szerokość jezdni nie może być mniejsza niż 3 m.
2. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu do działek budowlanych w postaci ciągu pieszo-jezdnego, pod warunkiem że ma on szerokość nie mniejszą niż 5 m, umożliwiającą ruch pieszy oraz ruch i postój pojazdów.
3. Do budynku i urządzeń z nim związanych, wymagających dojazdów, funkcję tę mogą spełniać dojścia, pod warunkiem że ich szerokość nie będzie mniejsza niż 4,5 m.
4. Dojścia i dojazdy do budynków, z wyjątkiem jednorodzinnych, zagrodowych i rekreacji indywidualnej, powinny mieć zainstalowane oświetlenie elektryczne, zapewniające bezpieczne ich użytkowanie po zapadnięciu zmroku.
Minimum 4,5 m ze względów praktycznych i ppoż.

martoska
17-03-2011, 20:45
Mam pilne pytanie, bo widzę że tu w końcu znalazłam forum, gdzie można znaleźć konkretne odpowiedzi. Otóż od 5 lat mamy działkę rolną (3,2ha), gdzie wybudowaliśmy dom jednorodzinny i założyliśmy ośrodek jeździecki. Prowadzi do nas droga wśród pól i mimo poprawiania jej utwardzenia przez gminę (po wielu wizytach i systematycznym składaniu pism), systematycznie zaorywana jest przez użytkujących sąsiadujące pola rolników. Ponieważ kamień, którym utwardzano drogę, sypany był mniej więcej tak jak aktualnie biegnie droga. Oczywiście wszyscy mieli zastrzeżenia, uważając, że to z ich strony droga źle przebiega i wchodzi w ich pole. W konsekwencji udało się wymęczyć, aby Gmina zleciła wyznaczenie przebiegu drogi. I tu pojawił się wielki problem. Geodeci wbili kołki, które miejscami są na o szerokości 3m, ale ku naszemu ogromnemu zdziwieniu na niektórych odcinkach droga ma 1,7m! W takim układzie rolnicy w imię prawa mogą zaorać te resztki drogi to stanu całkowicie nieprzejezdnego! Dodam jeszcze tylko, że ta niby droga prowadzi nie tylko do naszej działki, lecz dalej jest jeszcze jeden dom. Co robić? Jedyne co przychodzi logicznego na myśl to wykupienie przez gminę odpowiedniej ilości gruntu by poszerzyć drogę, ale wątpliwe jest czy gmina będzie chętna płacić za cokolwiek...
Sprawa jest pilna, bo chcę przygotować się rzetelnie na spotkanie z wójtem.

sSiwy12
18-03-2011, 09:22
Widzę jeden problem.
Jeśli ta droga jest dojazdowa do gruntów rolnych, a stojące budynki mają status zabudowy zagrodowej, to nikt nie określił jakie „warunki” ma spełniać ta droga.

Jedyne co można, to powołać się na przepisy p.poż, które określają minimalna szerokość (bodajże na 3m), ale też dopuszczają jej węższy wymiar za zgodą strażaków (komendy wojewódzkiej – chyba).

Jedynym rozwiązaniem jest dogadanie się z rolnikami – moim zdaniem.

martoska
18-03-2011, 14:00
Szczerze to o tym samym myślałam, jeśli chodzi o wymogi szerokości, bo przepisy wyraźnie nakazują min.3m. Ciekawe tylko co powie na to gmina, bo spodziewam się, że uznają iż nie stać jej na wykup gruntów, a nawet jeśli część osób faktycznie byłaby skłonna oddać nieodpłatnie pasek na drogę, to nadal są jeszcze koszty formalnego przeniesienia własności, geodetów itp. Za tydzień umówione spotkanie z wójtem ciekawe co powie. Bo zgodnie z literą prawa nie może istnieć tak wąska droga gminna, a równocześnie nie ma chyba jak zmusić gminę do jej poszerzenia.. Patowa sytuacja.

generalski
22-05-2011, 21:05
Witajcie mam pilne i istotne pytanie.
Mam działkę przy drodze wewnętrznej prywatnej o szerokości 4m włączonej do drogi publicznej do której ta droga wewnętrzna prowadzi.
Moja działka jest druga w kolejności od drogi publicznej.
Sąsiedzi w koło są już pobudowani i każdy ma ogrodzenie na podmurówce.
Jak zakupowałem działkę była ona już z warunkami zabudowy i było wszystko ok.
Nadmienię że moja działka też jest ogrodzona na podmurówce i ma nadany już numer od ulic publicznej na działce jest domek letnisowy.
W trakcie zakupu działki uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
No i ktoś w gminie poszerzył sobie tą drogę prywatną (długość jakieś 150m) o kolejne 4 m ale tylko w jedną stronę.
Wytyczona zostało nowa nieprzekraczalna linia zabudowy.
Ja posiadam oczywiście służebność w działce która stanowi tą drogę wewnętrzną.
Pani z urzędu jednak nie chce mi dać zaświadczenia o dostępie do drogi publicznej bo w miejscowym planie droga wewnętrzna jest poszerzona i muszę najpierw uzyskać służebność w działce sąsiada który jest pierwszy od drogi publicznej w szerokości 4 metrów.
Dla mnie to bezsens gdyż po pierwsze od wielu już lat działki są już poogradzane i ktoś się zgodził już kiedyś na taką drogę. Co ciekawsze po stronie gdzie ma być poszerzona idą słupy energetyczne i jak by drogą została poszerzona to wypadną dokładnie w jej środku.
W wypisie jest tez zapis że odnośnie dróg KWD - czyli wewnętrznych.
no i jest tam zapis że droga powyżej 50 m długości ma mieć szerokośc 8m i nawrotkę. Ale jest też podpunkt treści "dopuszcza się drogi węższe w przypadku gdy istniejące ogrodzenia nie pozwalają na ich poszerzenie.
Ja ze swej strony budowę ustawiam tak (zgodnie z nową nieprzekraczalną linią zabudowy) że jak gmina wykupi działkę drogi i od każdego po 4m to moja budowa z niczym nie koliduje.
Dla mnie uzyskanie tej służebności to jakiś bezsens bo co ona da od strony praktycznej?
Chyba nie będę rozbijał sąsiadowi ogrodzenia i przesuwał słupów.
Dla mnie to jakaś paranoja.
Co na to mówi prawo lub co kolwiek innego prosze o poradę.

MasterCheat
27-05-2011, 21:20
Witam,

mam pewne pytanie które nie daje mi spokoju, a nie wiem gdzie o to zapytać.

Zamierzam wydzielić z działki rodziców część dla siebie i do tego dokupić od sąsiada kawałek działki tak aby mieć dostęp do drogi, która jest bliżej wydzielonej działki niż droga przy działce rodziców. (do drogi przez działkę sąsiada ma 50 m, do drogi przez teren rodziców prawie 150m)

Pytanie jest takie czy ten wykupiony kawałek (właściwie to pas) będzie traktowany w takim wypadku jako droga dojazdowa do działki czy też już jako teren działki i jak do tego mają się przepisy o minimalnej szerokości?

Załączam mapkę poglądową.

na zielono fragment który chcę wydzielić z działki nr 220.
żółty to planowane miejsce budynku
niebieski to planowany pas który zamierzam odkupić z pustej działki sąsiada (tu właśnie zastanawiam się nad szerokością) - dodam od razu że w tym pasie chcę doprowadzić wodę i prąd z ulicy oraz odprowadzić ścieki do ulicy.
Brama wjazdowa znajdowała by się zaraz przy drodze/ulicy.

http://www.fotoshock.pl/simpleviewer/dzialka/dojazd.jpg

Nikola_
16-11-2011, 18:50
Witam. Jestem współwłaścicielką działki, która stanowi drogę dojazdową bezpośrednio do mojej posesji. W/g planu geodezyjnego do tej drogi bezpośrednio przylega dom sąsiadki, która jest w 1/2 współwłaścicielką tej działki. Wjazd tuż przy bramie ma ok. 290cm lecz,w pozostałej części drogi ma tylko 220cm. przez wystający schodek domu sąsiadki,oraz nasadzenia po przeciwległej stronie. Natomiast w miejscu w którym jest zamontowany daszek nad wejściem tego domu szerokość "wjazdu" jest 160cm. Uniemożliwia to wjazd pojazdów większych niż osobowe.Na planach nie ma naniesionych schodków, daszków ani wyodrębnionych miejsc na nasadzenia "tuje"(zajmują one 60cm szerokości). W praktyce mam możliwość dojazdu tylko samochodem osobowym, nie ma możliwości wjazdu samochodami dostawczymi uprzywilejowanymi(Pogotowie Ratunkowe, Straż Pożarna)- czyli nie funkcjonuje jako droga dojazdowa,a w aktach notarialnych, księgach wieczystych widnieje jako DROGA DOJAZDOWA. Sąsiadka nie zgadza się dobrowolnie na usunięcie "przeszkód" na tej drodze twierdząc ze kupując dom widzieliśmy jak wygląda droga dojazdowa. Jak rozwiązać ten problem.

semiromek
20-03-2012, 16:34
Minimum 4,5 m ze względów praktycznych i ppoż.

Witam.
Pozwoliłem sobie odkopać ten temat, bo mam problem z szerokością drogi, a to co zawarte jest w cytowanym wyżej rozporządzeniu jest dla mnie kompletnie niejasne. W pierwszym punkcie jest mowa o 3. metrach, w drugim 5. a w trzecim 4,5. a ja kompletnie nie wiem, którego punktu mam się trzymać.

Jaka musi być więc minimalna szerokość drogi dojazdowej do działek budowlanych, na których będą stawiane domy jednorodzinne?
Może mi ktoś to wyjaśnić.

Pozdrawiam.

Dołączam obrazek:
http://img35.imageshack.us/img35/3306/drogae.jpg

Na zielono zaznaczona jest istniejąca droga publiczna, na żółto planowana droga dojazdowa do posesji, na niebiesko dom, który będzie budowany. Ta planowana żółta droga przebiega przez prywatne działki i ja jestem współwłaścicielem tej części pod drogę.
Chodzi mi o to jaką szerokość powinna mieć planowana żółta droga.

aglig
21-03-2012, 08:11
Piszesz o planowanej drodze. Gdzie planowanej ?
Jesli droga jest planowana w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego to tam znajdziesz jej szerokość.
Z rysunku wynika, że nie jest to droga do jednej działki.
Jesli będzie miała ona status publicznej to minimalna szerokość to 10 metrów. A jeżeli będzie to droga wewnętrzna prywatna ( ślepa ?) to minimum 5 metrów. I zapewniam cię że jest to naprawdę minimalna szerokość która pozwala na minięcie się dwóch samochodów.

semiromek
21-03-2012, 16:00
aglig, przecież to chyba oczywiste, że to ja planuję sobie tę drogę. Nie jestem urzędnikiem miejskim, aby wykonywać plan zagospodarowania, bo gdybym takim urzędnikiem był, nie zadawałbym pytań na forum.
Droga jest więc planowana w głowie mojej i właścicieli pozostałych działek.

Ta 'planowana', żółta droga w zasadzie istnieje, nie jest drogą publiczną, gdyż w całości przebiega po prywatnym terenie, i jest drogą dojazdową do ośmiu działek, na których w przyszłości bliższej lub dalszej będą budowane domy jednorodzinne. I tak, jest ślepa.
Problem polega na tym, że planu zagospodarowania dla tego terenu nie ma, wytyczona droga ma szerokość 4m a ja się zastanawiam, czy urzędnicy pozwolą mi na jednej z tych działek z drogą dojazdową 4m wybudować dom. Ot, cała tajemnica.
Wystąpiłem o warunki zabudowy, czekam na decyzję a w międzyczasie postanowiłem zapytać na forum. Czy to takie dziwne?

aglig
22-03-2012, 08:33
Droga minimum 5 metrów.

semiromek
22-03-2012, 15:38
Droga minimum 5 metrów.

Dzięki za pomoc.
Rozmawiałem dziś z dyrektorem wydziału architektury, stwierdził on, że "4 metry jest bardzo dobrze", i że nie powinno być problemu z wybudowaniem domu. :)
Teraz czekam co oficjalnie w papierach napiszą.