PDA

Zobacz pełną wersję : Czy brać kredyt we frankach szwajcarskich? Jakie zagrożenia?



_ZBYCH_
27-08-2003, 14:01
Zastanawiam się nad ofertą GE Banku Mieszkaniowego. Tylko ten bank jest w stanie udzielić mi kredytu.

Kredyt złotówkowy mają b.drogi. Proponują też kredyt we frankach szwajcarskich.

Co Wy na to?

piotr.nowy
27-08-2003, 16:05
Nie znam dokładnie oferty GE mieszkaniowego ale przy kredycie w walucie istnieje zawsze ryzyko kursu tejże w stosonku do złotówki (chyba że w tej samej walucie zarabiasz).Z reguły przy kredycie w walucie wymagany jest wyższy wkład własny lub wyższe dochody (właśnie po to abyś w razie zmiany kursu walut miał z czego płacić wyższe raty).
P.S.
Dlaczego tylko GE BANK MIESZKANIOWY? W czym jest problem w innych bankach?

Pijak
27-08-2003, 17:50
POszukaj oferty innych bankow ja swoj kredyt wziolem w BPH w CHF.
Zawsze istnieje ryzyko kursowe podobno w okresie kilkunastu lat raczej niezauwazalne.
GE mieszkaniowy mial wyzsze oprcentyowanie. No i raczej przejdz sie osobiscie do bankow, na stronach czesto maja nieaktualna oferte.

Doki
27-08-2003, 18:23
Nie jestem pewien czy to jest dobry moment na branie kredytu w innej niz zlotowka walucie. Zloty stoi raczej mocno, wiec ryzyko, ze kurs zlotego do franka spadnie (i raty wzrosna) jest realne. Dlatego wlasnie ten kredyt jest tanszy.

Dodatkowe, hipotetyczne ryzyko to takie, ze Szwajcaria przystapi do Unii i zniknie frank szwajcarski. Nie stanie sie to jutro, ale w okresie spraty kredytu hipotecznego stac sie moze. A do tego czasu w Polsce tez bedzie euro. No i jak wtedy ten kredyt zostanie przeliczony?
A do przystapienia Szwajcarii do Unii trzeba tylko jednego- dalszego ograniczenia tajemnicy bankowej. Wtedy odrebnosc Szwajcarii straci racje bytu.

Gosia Łódź
27-08-2003, 20:37
Polecam wrześniowy dodatek w MURATORZE o kredytach porównanie 17 banków. Millenium i Multibank, korzystniejszy

27-08-2003, 21:44
Ja wziąłem w Millennium (to nie reklama :wink: ) w CHF. Oprocentowanie Libor 6miesięczny + 2,25 % prowizji (teraz w sumie ok. 2.5%). Ryzyko kursowe wprawdzie jest ale niewielkie. Jeśli weźmiesz kredyt w PLN na np. 7 % to żeby rata dla kredytu w CHF (przy równych ratach) była taka jak w PLN, CHF musiałby zdrożeć o ponad 30%. Jest to wg. mnie niewielkie ryzyko. Polecam wykorzystanie do symulacji funkcji IPMT w MS Excel. Jeśli oprocentowanie w PLN spadnie w pobliże różnicy 1..2 % w stosunku do oprocentowania w CHF, pomyślę o przewalutowaniu. Ryzyko kursowe moim zdaniem wciąż jest demonizowane. Wszystko lepiej wygląda jak się policzy dokładnie jakie zagrożenia są naprawdę z jego strony. Zwróć uwagę, że dopiero przy przekroczeniu tych 30 % wzrostu kursu CHF coś tak naprawdę tracisz. Oczywiście dochodzą do tego jednorazowe koszty prowizji i różnicy kursu kupno/sprzedaż na początku, ale to tylko jednorazowo.

marina123
27-08-2003, 22:04
Ja wzielam w GE Bank Miezkaniowy w euro, bo niestety w tym czasie nie mieli oferty we frankach. ChF jest b. stabilna waluta i charakteryzuje sie wrecz minimalnymi wahaniami w dluszym okresie czasu. Ze wzgledu na stabilna gospodarke Szwajcarii i utrzymywanie przez ten kraj 70% aktywow w zlocie nie ma nawet cienia podejrzen ze kurs tej waluty ulegnie jakims wiekszym wahaniom. Frank jest nalepszym przelicznikiem walutowym swiata. I dlatego najlepiej wziac kredyt w ChF. Szwajcaria NIGDY nie bedzie czlonkiem UE, co wiecej pare lat temu wystapila z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli z tego burd.... Ponadto kredyty w ChF NIE BEDA przeliczane na Euro, czy oszaleliscie :o. Tylko kredyty zlotowe po sztywnym kursie narzuconym przez Europejski Bank Centralny.
Nim wezmiesz kredyt w PLN zapytaj, czy oprocentowanie jest STALE przez caly okres splaty kredytu. Bo jak zmienne ,to narzucisz sobie petle na szyje!
Bardzo, bardzo zaluje, ze nie mam kredytu w ChF :x
A bank przyzwoicie mnie obsluzyl W 2 tygodnie otrzymalam kredyt!

Jezier
27-08-2003, 22:11
Ryzyko kursowe moim zdaniem wciąż jest demonizowane. Wszystko lepiej wygląda jak się policzy dokładnie jakie zagrożenia są naprawdę z jego strony. Zwróć uwagę, że dopiero przy przekroczeniu tych 30 % wzrostu kursu CHF coś tak naprawdę tracisz. Oczywiście dochodzą do tego jednorazowe koszty prowizji i różnicy kursu kupno/sprzedaż na początku, ale to tylko jednorazowo.

Jasne, że są to jednorazowe koszty, ale prowizja o 1% większa niż za kredyt złotowy, różnica kupna sprzedaży 6%. Różnica oprocentowania ok. 4%. Kredyt we frankach zacznie się opłacać dopiero po dwóch latach. I to przy założeniu, że kurs waluty i oprocentowanie kredytów się nie zmieni.

Teska
27-08-2003, 22:16
ja wziełam w złotówkach...i nie sadze zeby to była pętla na szyje..raczej jasnosc co do dalszych spłat...aha no i nie zamierzam splacac go 25 lat...chyba nikt nie zamierza??

Jezier
27-08-2003, 22:34
Ja też się zastanawiałem, czy lepiej złotowy czy walutowy. I z moich obliczeń wyszło, że kredyt we frankach przez minimum pierwsze 3 lata odrabiałby straty w stosunku do kredytu złotowego, który wybrałem. A, że nie mam zamiaru spłacać kredytu przez kilkanaście lat (mam zamiar spłacać raty w różnej wysokości raz do roku jednorazowo nawet kilkanaście % zadłużenia), to po tych 3 latach mogę mieć niewiele z początkowego zadłużenia. Dlatego w moim przypadku kredyt w walucie opłaciłby się wtedy gdyby złoty się umacniał.

Pijak
28-08-2003, 03:47
Jest jeszcze chyba duża róznica w oprocentowaniu ja mam 2.82 w CHF a w PLN jest tego okolo 7%, no i raty ponizej 500 złotych place teraz a w zlotowkach byloby to 800 zł.
Wiąze sie to rowniez z kwota kredytu jest ona wieksza w CHF niż w złotówkach

Gosia Łódź
28-08-2003, 04:23
To jak mamy już doświadczonych to jaka jest wysokosć raty w PLN i w CHF.
Przymierzam sie do jakis 70-80 000zł.
I też myślałam o CHF w MIllenium :))

mariusz07
28-08-2003, 06:39
Ja mam kredyt w CHF w PKO BP.Rata w złotówkach wynosiłaby 250 PLN więcej niż w CHF. Kurs franka jest stabilny(jak na razie). Przy spłacaniu kredytu z wykorzystaniem konta jest on przeliczany po lepszym kursie. Początkowo trochę tracisz - kurs wymiany, ale u mnie po roku to już się wyrównuje w stosunku do kredytu w PLN. Też mamy zamiar spłacić kredyt w przeciągu kilku lat po zakończonej budowie, ale trzeba pamiętać o przypadkach losowych i uwzględnić, że być może będę go spłacał jednak przez cały okres, np 15 lat.
Nie sądzę żeby frank skoczył aż o 30%. Ostatecznie można go przewalutować.

Doki
28-08-2003, 06:54
Szwajcaria NIGDY nie bedzie czlonkiem UE, co wiecej pare lat temu wystapila z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli z tego burd.... Ponadto kredyty w ChF NIE BEDA przeliczane na Euro, czy oszaleliscie :o. Tylko kredyty zlotowe po sztywnym kursie narzuconym przez Europejski Bank Centralny.


Mocne slowa. Pamietaj jednak, ze nacisk na Szwajcarie w kierunku ograniczenia tajemnicy bankowej bedzie utrzymany, a nawet zwiekszony, a, powtarzam, to jest podstawa niezaleznego bytu dla Szwajcarii. Widze, jak zaczyna klekac Luksemburg :cry: . To nie nastapi jutro, ale nie mozna nie doceniac dlugofalowych procesow.
Co do stabilnosci franka szwajcarskiego to oczywiscie racja, ale z tego wynika, ze nie da sie niczego wygrac na grze kursow. A na roznicach kursow mozna nie tylko stracic. :wink:

28-08-2003, 08:42
To jak mamy już doświadczonych to jaka jest wysokosć raty w PLN i w CHF.
Przymierzam sie do jakis 70-80 000zł.
I też myślałam o CHF w MIllenium :))

Dla mojego kredytu ok. 150 000 PLN w CHF na 25 lat przy ponad 50% zaawansowania budowy (najlepsze warunki) rata kredytu w CHF to jakieś 730 PLN (kurs 2,90, oprocentowanie 2,60 %). Gdybym tę samą kwotę pożyczył w PLN to płaciłbym ok. 1060 PLN (oproc. 7%). Dodatkowe jednorazowe koszty to różnica w prowizji 0,5% od kwoty i różnica kursowa kupno/sprzedaż ok. 3% (a nie 6% !!!). Ta różnica kursowa jest jednorazowa tylko na papierze, bo spłaca się ją po trochu przez cały okres kredytowania. Kredyt wychodzi "na swoje" po niecałych 2 latach.

Doki
28-08-2003, 09:20
Dla mojego kredytu ok. 150 000 PLN w CHF na 25 lat przy ponad 50% zaawansowania budowy (najlepsze warunki) rata kredytu w CHF to jakieś 730 PLN (kurs 2,90, oprocentowanie 2,60 %). Gdybym tę samą kwotę pożyczył w PLN to płaciłbym ok. 1060 PLN (oproc. 7%).

Czy mowimy o kredycie ze stala kwota miesiecznej splaty? W takim razie te relacje odwroca sie za kilka lat. Dzieki inflacji 1060 zl to bedzie pestka.

Pijak
28-08-2003, 10:49
Wejdz sobie na strone www.expander.pl mozna tam znaleźć oferte kilkunastu bankow, zrobic symulacje splaty itp.

Gosia Łódź
28-08-2003, 14:52
Witam. Dziekuję za stronkę ...
Apropo to nie jestem finansistą, ale zastanawiam sie czy np. jak kredyt w CHF będzie "nieopłącalny" - droższy niż PLN to przecież można to przewalutować.
Póki co należałoby wybrać Bank, który nie bierze za to prowizji.

Czy się mylę?

28-08-2003, 16:51
Brałam kredyt w GE Capital Bank, co prawda nie na budowę domu, ale na zakup działki. Raty są stałe, ale nie wolno mi spłacić tego kredytu wcześniej, bo będę musiała zapłacić tzw. prowizje :( Czy z kredytami na budowę domu jest tak samo?

sara
28-08-2003, 16:52
Gość wyżej - to ja, program miał mnie sam logować :evil:

piotr.nowy
29-08-2003, 11:48
To zależy od banku.W niektórych prowizje sa zawsze , w innych są jeśli spłacasz szybciej niż..., w jeszcze innych jest to zależne od tego czy masz kredyt w oprocentowaniu stałym czy zmiennym, w ratach równych czy w malejących , czy jest to waluta czy złocisze.No i sa banki gdzie mozna spłacić bez opłat. :o