PDA

Zobacz pełną wersję : Wyznaczanie służebności - kto ponosi koszty???



agusia_x
20-02-2008, 13:07
Witam.
Kupuję działkę, do której nie ma drogi gminnej. Jest droga na zasadzie służebności, tylko że ta służebność nie była ujęta w księgach wieczystych. To był warunek kupna przez nas tej działki, który zastrzegliśmy sobie w umowie przedwstępnej, aby tę służebność wyznaczyć i wpisać w księgi wieczyste. To wiąże się oczywiście z kosztami. Kto te koszta ponosi, sprzedający czy kupujący? Czy sprzedający ma prawo chcieć nas obciążyć tymi kosztami? Z góry dziękuję za odpowiedź.

fillette
20-02-2008, 13:21
Podłącze się pod pytanie. A jakiego typu koszty ponosi się przy wyznaczaniu służebności? U mnie jest taka sytacja, że przez działke rodziców będzie szedł do mojego domu wodociąg. W takiej sytacji chyba też trzeba ustanowić służebność, a może się mylę?

franzkru
20-02-2008, 14:02
Ja mam wpisane w księgę wieczystą służebnośc drogi i mediów przez 2 działki obok ( z jednej duzej wydzielono 3 z czego jedna moja, przez drugą mam sluzebnosc mediów a przez trzecia służebność drogi) i z tego co pamietam nie dopłacałem nic za te służebności. Płaciłem oczywiscie za wydzielenie działki ale to inna bajka.

zbigmor
20-02-2008, 14:05
Witam.
Kupuję działkę, do której nie ma drogi gminnej. Jest droga na zasadzie służebności, tylko że ta służebność nie była ujęta w księgach wieczystych. To był warunek kupna przez nas tej działki, który zastrzegliśmy sobie w umowie przedwstępnej, aby tę służebność wyznaczyć i wpisać w księgi wieczyste. To wiąże się oczywiście z kosztami. Kto te koszta ponosi, sprzedający czy kupujący? Czy sprzedający ma prawo chcieć nas obciążyć tymi kosztami? Z góry dziękuję za odpowiedź.

To chyba zależy od uzgodnień ze sprzedającym :o
Jeśli zastrzegliście sobie, że warunkiem kupna jest wpisanie służebności przez aktualnego właściciela to chyba sprawa jest jasna. Chyba, że uzgodnienie polegało na zapewnieniu umożliwienia służebności, ale to by było trochę dziwne.

zbigmor
20-02-2008, 14:05
Witam.
Kupuję działkę, do której nie ma drogi gminnej. Jest droga na zasadzie służebności, tylko że ta służebność nie była ujęta w księgach wieczystych. To był warunek kupna przez nas tej działki, który zastrzegliśmy sobie w umowie przedwstępnej, aby tę służebność wyznaczyć i wpisać w księgi wieczyste. To wiąże się oczywiście z kosztami. Kto te koszta ponosi, sprzedający czy kupujący? Czy sprzedający ma prawo chcieć nas obciążyć tymi kosztami? Z góry dziękuję za odpowiedź.

To chyba zależy od uzgodnień ze sprzedającym :o
Jeśli zastrzegliście sobie, że warunkiem kupna jest wpisanie służebności przez aktualnego właściciela to chyba sprawa jest jasna. Chyba, że uzgodnienie polegało na zapewnieniu umożliwienia służebności, ale to by było trochę dziwne.

20-02-2008, 14:44
Witam.
Kupuję działkę, do której nie ma drogi gminnej. Jest droga na zasadzie służebności, tylko że ta służebność nie była ujęta w księgach wieczystych. To był warunek kupna przez nas tej działki, który zastrzegliśmy sobie w umowie przedwstępnej, aby tę służebność wyznaczyć i wpisać w księgi wieczyste. To wiąże się oczywiście z kosztami. Kto te koszta ponosi, sprzedający czy kupujący? Czy sprzedający ma prawo chcieć nas obciążyć tymi kosztami? Z góry dziękuję za odpowiedź.
koszta płaci ten głupszy, oczywiście

Elfir
20-02-2008, 14:44
Za służebnośc płaci ten, kto ma w tym interes prawny i oddaje sprawę do sądu o ustalenie służebności gruntowej.

Właściciel - chcąc wymusić na użytkowniu partycypację w kosztach utrzymania drogi (innymi słowy - opłata za przejazd)
Użytkownik - chcąc zmusić właściciela terenu do udostępnienia drogi.

adrianek9999
20-02-2008, 17:21
Witam.
Moi rodzice sprzedawali działki razem z wujkiem i służebność drogi (wydzielona ale jeszcze nie gminna) i u notarisza kosztowała ta służebność 100 zł. Tyle zapłaciła strona kupująca ponieważ tak się umówili oczywiście.

mariankossy
20-02-2008, 17:41
A spróbuj sprzedac działkę bez dojazdu, jaka będzie jej wartośc : większa czy mniejsza od tej z dojazdem?
Wartośc działki zależy pd jej połażenia ( w tym dojazdu)
Sprzedający już w cenie wyjsciowej wliczył sobie koszt dojazdu i nie płać więcej!!
Co innego jakby kupować działkę z współwłasnością drogi dojazdowej (zostajesz współwłaścicielem działki wytyczonej i użytkowanej drogi).
Jest to mocniejsze prawo i za to się płaci.
Ale w przyszłości jak gmina wykupi ją pod drogę gminną , to dostaniesz jako jej współwłaściciel odpowiednią do udziału część kwoty wykupu.

adrianek9999
20-02-2008, 18:00
Gmina nie wykupi. Gmina przejmie jako darowiznę czyli nieodpłatnie trzeba jej przekazać drogę.

mariankossy
20-02-2008, 18:13
Gmina nie wykupi. Gmina przejmie jako darowiznę czyli nieodpłatnie trzeba jej przekazać drogę.
Zajrzyj do ustawy o gospodarce nieruchomosciami, .......... i mów na temat.
Nie ma darowizn na drogę , skończyło się.

adrianek9999
20-02-2008, 20:54
To zależy jaki jest plan zagospodarowania. U nas nie ma tak że ta i ta działka będzie pod drogi a na tej i na tej będą budynki i usługi. Jeżeli by było jak mówisz to w decyzji o podziale nieruchomości musi być napisane że gmina przejmuje tą działkę z automatu a w 80% decyzji tak nie jest. Więc musisz przekazać nieodpłatnie jeśli chcesz asfalt , krawężniki, lampy i odśnieżanie w zimie.

agusia_x
21-02-2008, 07:56
A wiec sprawa wygląda następująco. Wczoraj byliśmy u faceta, który sprzedaje nam tę działkę. No i chyba będziemy musieli zapłacić za wyznaczanie tej służebności. Droga sama w sobie już jest i jeżdzą po niej od lat właściciele trzech innych dzialek zabudowanych, nasza jest jako czwarta z kolei. Właścicielami tych działek jest jedna rodzina. No i ci ludzie stwierdzili, że oni i owszem, do notariusza pójdą po akt notarialny dotyczący tej służebności, ale kasy zadnej na to nie wyłożą. Im nie potrzeba tej służebności, bo jeżdzą tak kupe lat i mogą tak jeździć dalej.
Koszt tego też nie taki mały, bo nowe mapki to ok 1000,00, a opłata u notariusza za wysztkie cztery parcele to ok 1900,00. Więc w sumie prawie 3000,00.
Nie mozemy za bardzo wymyślać, bo działkę kupujemy po bardzo okazyjnej cenie, dużo taniej niż inne działki w tej okolicy, i w sumie bardzo nam na niej zależy. Na szczęście sprzedający jest w miarę ok i powiedział, że podzielimy te koszty na dwa i zapłacimy to po połowie.
Myślę, że nie jest to najgorsze rozwiazanie.

EZS
21-02-2008, 12:39
też tak myślę
Jeżeli jest taniej :D
generalnie ten płaci, komu zależy, jeżeli widzisz interes w kupnie to płać, jeżeli się wahasz a sprzedający chce sprzedać - on płaci. Jeżeli faktycznie jest tania, to uważaj, jeszcze wam ktoś ją podkupi

agusia_x
21-02-2008, 12:59
Jeżeli faktycznie jest tania, to uważaj, jeszcze wam ktoś ją podkupi

Zabezpieczyliśmy się umową przedwstępną z zadatkiem. Jednak umowa została tak skonstruowana, że jeżeli nie zgodzilibyśmy się zapłacić połowy tych kosztów facet bez żadnych konsekwencji mógłby zrezygnować z dokończenia transakcji. W umowie mamy zpisane, że ma nam dostarczyć przed podpisaniem umowy sprzedaży dokument stwierdzający istnienie służebności drogi. No więc w sumie moze tej służebności nie wpisywać w księgi wieczyste i umowa przestaje obowiązywać. Nie przewidziałam takiej sytuacji.
A chętnego na tę działkę, który zgodzi się zapłacić dodatkowo te 1500 zł, napewno znajdzie.
Tak więc człowiek uczy się przez całe życie i przy następnej takiej umowie będę zwracać uwagę na wszystkie, nawet te najmniejsze szczegóły.

theodolit
21-02-2008, 13:05
Cos sie z cenami porobilo ?

U mniew okolicy bylem 1 gdzie staroswo zaczelo służebnosc sprawdzac.


Załatwienie służebnosci drogi z gospodarzem, ktory jeszce nie zdazyl odsprzedac drogi gminie kosztowalo mnie cos okolo 50PLN - czyzbym mial szczescie - ps a do drogi publicznej jak sie okazalo musze przejezdzac (musialem bo chyba juz sprzedal) przez 2 czy 3 działki tego pana ...

pozdrwiam
Piotrek

agusia_x
21-02-2008, 13:25
Kurcze zaczyna mnie to zastanawiać. Tę kwotę podał na sprzedawca. Twierdzi, ze notariusz zażyczył sobie po 400,00 za każdą parcelę plus ok 200,00 za opłatę sądową i jescze jakieś drobne. W sumie 1900,00. Niby każdy właściciel działki przez którą przechodzi ta służebność powinien zapacić po te 400,00, no a ze sie nie zgodzili, to cała ta kwota spada na nas. Może sobie sprawdzę u notariusza ile to naprawdę kosztuje.