PDA

Zobacz pełną wersję : Pozwolenia na remont w bloku z wielkiej płyty



Mayka
22-02-2008, 15:55
Witam

Ponad rok temu zrobiłam remont w mieszkaniu spółdzielczo własnościowym z wielkiej płyty z lat osiemdziesiątych. Ponieważ mieszkam na 4 piętrze zdecydowałam się na zainstalowanie klimatyzatora, teraz dostałam info od spółdzielni, że musze zdjąć klimę ponieważ jest ona zawieszona bezprawnie, napisałam zatem prośbę o możliwość zawieszenia klimy i czekam właśnie na wynik rozpatrzenia mojej prośby. Podczas wizyty w spółdzielni Pani, z którą rozmawiałam powiedziała, że na klatce wisi karteczka gdzie jest napisane, jakie zmiany w lokalu trzeba zgłaszać do zarządu spółdzielni, klimy tam co prawda nie było.
Ale było tam parę rzeczy, które zgodnie z informacją na dole pisemka wykonałam w tzw. "samowolce budowlanej".
Mianowicie powinnam zgłosić prośbę o zgodę na wymianę drzwi wejściowych oraz wymianę posadzki, ale to tylko do władz spółdzielni, więc podejrzewam, że z tym nie będzie większych problemów.
Druga cześć jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ oprócz spółdzielni muszę zgłosić się z prośbą o pozwolenie również do naczelnego architekta miasta, chodzi mi o wymianę okien, remont instalacji wodociągowej, kanalizacyjnej i elektrycznej, z gazową nie jestem pewna, ponieważ ja nic nie zmieniałam (ale nie wiem czy poprzedni właściciel nic nie zmieniał) no i wyburzenie ścianki oddzielającej WC od łazienki.
Jeżeli chodzi o ściankę to składałam prośbę do spółdzielni o możliwość jej wyburzenia, dostałam zgodę pod warunkiem, że dostarczę "opracowanie projektowe" i dostanę zgodę na wyburzenie od naczelnego architekta miasta, a potem zgodę na wykonanie robót budowlanych. Trochę mnie wtedy przeraziła ta papierkologia i ominęłam ją (brak pieniędzy, bark czasu, brak sił na użeranie się z urzednikami, kiedy remont w trakcie). Ale tera zastanawiam się czy warto to załatwić zgodnie z prawem, czy wogóle jest możliwe załatwienie takich pozwoleń na coś co już i tak zrobiłam. Czy w sytuacji zmieni się coś, jeżeli zamienię mieszkanie ze spółdzielczo własnościowego na własnościowe?
Czy może nie okażę się za bardzo nadgorliwa składające te wszystkie papierzyska i prośby?

Z góry dziękuję za pomoc Majka

esska
30-03-2008, 21:57
Też robiłam remont mieszkania podobny do Twojego Mayko. Poinformowałam tylko zarządcę budynku o planowanym wyburzeniu sciany między wc, a łazienką. Zrobiłabym to nawet gdyby się nie zgodził. Jeszcze dostałam zwrot za wymianę rur kanalizacyjnych w pionie. Nie zauważyłam też ograniczeń związanych z wymianą drzwi, posadzek itp. Wynika z tego, że na prowincji żyje się łatwiej. Pozdrawiam . esska

Mayka
01-04-2008, 10:17
Dzięki za odpowiedź :)

Faktycznie w Warszawie ze wszystkim jest pod górkę :/
Tu nadal panuje system komunistyczny - wszyscy muszą mieć tak samo w domu, bo jak ktoś chce sobie coś ulepszyć to trzeba mu to tak utrudnić, żeby przestał mieć na to ochotę. ;)

Pozdrawiam serdecznie