PDA

Zobacz pełną wersję : Wymiana rury wodociągowej bez kopania?



jm1964
24-02-2008, 23:06
Taką właśnie propozycję zglosil mi znajomy hydraulik: wymienię panu przyłącze wodociągowe bez rozkopywania podwórka. Robi się to tak: odkopujemy koniec i początek, odcinamy starą rurę, do jednego jej końca przykręcamy nową rurę, plastikową. Następnie wyciagamy starą rurę ostrówkiem, jak wyciągamy starą to w jej miejsce wciąga się nowa... Proste?
Tak, ale mam pytanie: czy wciągnięcie odcinka 25 mb rury w ten sposób nie wpłynie negatywnie na jej wytrzymałość? Na zdrowy chłopski rozum tarcie gładkiej rury nie powinno być zbyt wielkie.
Tylko czy zdrowy chłopski rozum tu wystarczy?
Może ktoś z szanownych forumowiczów ma doświadczenia w przedmiotowym zakresie? A może ktoś umie fachowo zweryfikować ten pomysł ?

Pozdrawiam

Snowdwarf
25-02-2008, 06:17
no w teorii wygląda to super. technologie bezwykopowe poszły bardzo do przodu - czasami nawet zdarza się przepychać rury pod drogami...
ale teoria teorią a praktyka praktyką...
jeśli wykonawca da ci gwarancje że rura nowa na tym nie ucierpi, że 'przywiazanie rury' starej do nowej zda egzamin i nie pęknie podczas przeciągania.../swoją drogą ciekawe czym ją przywiąże żeby podczas przeciągania nie puściło i żeby było szczelnie bo nie chcemy ziemi w wewnątrz nowej rury prawda?
poza tym, jeśli próbowałeś kiedyś wyciągnąć starą rurą (nawet wkopaną do ziemi pionowo), to wiesz że jest to baaaardzo trudne ze względu na narosty - jeśli taka wyciągana rura pęknie to i tak będziesz musiał odkopywać i na dodatek szukać kawałków - czy warto?

moim zdaniem chyba nie
ja bym odkopywał...

jm1964
25-02-2008, 22:04
Połączenie rury nowej z rurą starą wykonuje się na zasadzie, że się skręca :) więc nic do środka się nie powinno dostać. Zysk spodziewany na operacji może być teoretycznie taki, że a) oszczędność na kopaniu i b) nawet wazniejsze - ew. wykop z nową rurą zaraz zostanie przykryty podjazdem dla aut. Znając poziom dostępnych lokalnie sił wytwórczych, jest wielce prawdopodobne, że świeży podjazd się po kilku miesiącach zgrabnie zapadnie nad wykopem. A problem, czy się nie zerwie, nie jest najistotniejszym problemem. Zasada obliczeniowa jest na uda. Albo się uda albo się ... odkopie. Prawie zawsze kopania będzie mniej. Biorąc pod uwagę opór jak mówisz starej rury i porównując z gładkością rury nowej to nowa rura nie ma oporu :) Problemem nie jest czy się nie urwie tylko czy się nie osłabi. Fachowiec, jak to fachowiec: "będziesz Pan zadowolony!" ale jak rura nowa będzie osłabiona i się np. rozlezie za pół roku, to akurat będzie zima, a nad rurą będzie nowy podjazd.... I buka.
I to faktycznie przemawia za kopaniem bez "cudowania". I porządnym ubiciem wypełnienia wykopu.

Snowdwarf
26-02-2008, 05:35
rozumiem że czekasz na potwierdzenie że to dobry pomysł.
---
według mnie pewniej, szybciej i taniej będzie starą rurę odkopać niż kombinować z przeciąganiem...
nawet jeśli trzeba by na nowo podjazd ubijać...
---
pozdrawiam
----

jm1964
27-02-2008, 09:10
rozumiem że czekasz na potwierdzenie że to dobry pomysł.
---
według mnie pewniej, szybciej i taniej będzie starą rurę odkopać niż kombinować z przeciąganiem...
nawet jeśli trzeba by na nowo podjazd ubijać...
---
pozdrawiam
----

Hi,hi - dzięki za potwierdzenie
Masz rację, że sam sobie odpoweidzialem :)

Wątek uważam za wyczerpany, a temat zglaszam do zamknięcia.

Pozdrawiam :)