Grzesiu
30-08-2003, 21:35
Sytuacja nie jest skomplikowana ale można się nadziać:
mam na oku niezłą działeczkę- niezła bo tania he he. Jest umieszczona w kompleksie działek, których właściciele składali się na transformator( jak mniemam nie wszysscy) więc jest własnością prywatną X osób. Rozmawiałem z właścicielką działki i podłączenie jest bezproblemowe-ona tak twierdzi. Robiąc rozeznanie na własną rękę dowiedziałem się od sąsiada obok że na transformator składało się np. 10 osób z
+- 40działek i w chwili obecnej aby się dołożyć finansowo i podłączyć będzie mnie kosztowało 12 tyś!! Kobieta oczywiście zapiera się że jest współwłaścicielką transforka.
I tu moje pytanko jak mam ewentualnie sprawdzić wiarygodność jej prawa do prądu? Czy to ma być umowa z np energetyką z zaznaczonym prawem (jako współwłaściciel) czy np umowa i potwierdzenie pisemne wszystkich współwłaścicieli iż właściciel działki dokładał się do kosztu transforka?
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tej dziedzinie to proszę o radę.
Pozdrawiam.
mam na oku niezłą działeczkę- niezła bo tania he he. Jest umieszczona w kompleksie działek, których właściciele składali się na transformator( jak mniemam nie wszysscy) więc jest własnością prywatną X osób. Rozmawiałem z właścicielką działki i podłączenie jest bezproblemowe-ona tak twierdzi. Robiąc rozeznanie na własną rękę dowiedziałem się od sąsiada obok że na transformator składało się np. 10 osób z
+- 40działek i w chwili obecnej aby się dołożyć finansowo i podłączyć będzie mnie kosztowało 12 tyś!! Kobieta oczywiście zapiera się że jest współwłaścicielką transforka.
I tu moje pytanko jak mam ewentualnie sprawdzić wiarygodność jej prawa do prądu? Czy to ma być umowa z np energetyką z zaznaczonym prawem (jako współwłaściciel) czy np umowa i potwierdzenie pisemne wszystkich współwłaścicieli iż właściciel działki dokładał się do kosztu transforka?
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tej dziedzinie to proszę o radę.
Pozdrawiam.