PDA

Zobacz pełną wersję : Po jakim czasie się przeprowadziliście ?



Nefer
02-03-2008, 22:34
Licząc od wytyczenia domu :):) do przeprowadzki - ile czasu Wam to zajęło ?

elutek
03-03-2008, 08:07
ok. 5 i pół miesiąca...

Olkalybowa
03-03-2008, 10:01
5 miesięcy

jacekp71
03-03-2008, 19:58
17 miesiecy .... ale byly przestoje ;-)

EZS
03-03-2008, 22:08
niecałe 6 miesięcy. Nie mylić z zakończeniem prac budowlanych :roll: Ale nie żałuję, mimo, że miałam duże i komfortowe mieszkanie i mogłam sobie poczekać....
Swoją drogą myślałam, że byłam oryginalna :D

gawel
03-03-2008, 22:16
7 miesięcy. w tym 2 miesiące opóźnienia. :evil: . Udało sie dom był całkowicie wykończony (ja też z resztą). Powiemtak never again :evil:

Bezdomna
04-03-2008, 18:39
Sami rekordziści :) Ja chciałam szybciej, ale wyszło, jak wyszło i przeprowadzka pod koniec marca, czyli 9 mies po wbiciu pierwszej łopaty. Dom nie będzie wykończony, ale zdatny (mam nadzieje) do zamieszkania ;)

Sonika
04-03-2008, 18:43
O rany :o , to ja już lepiej nie będę się odzywać :wink: .

speek
05-03-2008, 16:08
Zamierzam po roku ale problem tkwi w braku wody gruntowej ,bo bylo by po 7 miesiacach

jacekp71
05-03-2008, 16:20
62% ponizej roku !

ale szusujecie ;-)

el-ka
05-03-2008, 19:21
A jak to się ma do okresów suszenia tynków, wylewek, okresu oczekiwania przed kładzeniem wełny, podłóg - co też jest bardzo podkreślane na forum.
Jakoś to wszystko trudno pogodzić. :cry:
My w dość ostrym tempie i dzięki łagodnej zimie mamy nadzieję zdążyc z przerowadzką do końca maja - w sumie musimy !
Budowę rozpoczęliśmy zaraz po weekendzie majowym 2007. Pzrestoje były (planowane) na etapie stanu surowego, ale i tak nas to nie opóźniło, gdyż do tynków i wylewek potrzebowalismy lepszej pogody, która nadeszła niedawno.

Nefer
05-03-2008, 19:40
nieźle :):) Oczywiście dom nie musi być wykończony do końca :)

EZS
05-03-2008, 21:04
A jak to się ma do okresów suszenia tynków, wylewek, okresu oczekiwania przed kładzeniem wełny, podłóg - co też jest bardzo podkreślane na forum.
Jakoś to wszystko trudno pogodzić. :cry:

teoria teorą a zycie sobie :D
W ogóle stwierdziłam, że fajnie jest budować zgodnie ze sztuka budowlaną, ale od braku sztuki dom też się od razu nie zawali. generalnie naogół się nie zawali, byle nie przesadzać :D

jacekp71
05-03-2008, 21:05
nieźle :):) Oczywiście dom nie musi być wykończony do końca :)

a ktos tu w ogole ma dom wykonczony do konca ? ;-)

tzn. tak, ze siedzi sobie tylko i nie ma nic do zrobienia poza wyczyszczeniem kominka ? ;-)

Nefer
05-03-2008, 21:08
nieźle :):) Oczywiście dom nie musi być wykończony do końca :)

a ktos tu w ogole ma dom wykonczony do konca ? ;-)

tzn. tak, ze siedzi sobie tylko i nie ma nic do zrobienia poza wyczyszczeniem kominka ? ;-)

Ci juz tu nie zaglądają :):)

jamles
06-03-2008, 07:39
O rany :o , to ja już lepiej nie będę się odzywać :wink: .
też zepsułem średnią :oops: :wink:

gawel
06-03-2008, 08:35
nieźle :):) Oczywiście dom nie musi być wykończony do końca :)

a ktos tu w ogole ma dom wykonczony do konca ? ;-)

tzn. tak, ze siedzi sobie tylko i nie ma nic do zrobienia poza wyczyszczeniem kominka ? ;-)

Ci juz tu nie zaglądają :):)

Nieprawda :wink: . Teraz dopiero mają czas na net, i dlatego zawyżyli średnią. :wink:

ooliwka
06-03-2008, 10:40
ja też chce po 8 miesiącach

ale patrząc na realia to jak będzie 1,5 roku to będę szczęśliwa

2mm
06-03-2008, 16:40
a ktos tu w ogole ma dom wykonczony do konca ? ;-)

tzn. tak, ze siedzi sobie tylko i nie ma nic do zrobienia poza wyczyszczeniem kominka ? ;-)

no np. ja mam wykończony w stanie o jakim piszesz. Łącznie z zasłonami, meblami, oświetleniem, ogrodem itp.
Zajęlo mi to dokładnie 22 mies z tym że w międzyczsie była przerwa bo jakieś z 10 mies. musiałem poświęcić na pobyt w szpitalu i leczenie (nie mające nic wspolnego z budową)

A wprowadzanie się i mieszkanie na budowie zupełnie mnie nie interesowało.

pozdr.

Sonika
06-03-2008, 16:49
O rany :o , to ja już lepiej nie będę się odzywać :wink: .
też zepsułem średnią :oops: :wink:

Raźniej mi :wink: .

Madziulka84
06-03-2008, 16:56
Sonika powiedz ile? :)

a my po ponad roku, pierwszy raz weszlismy do mieszkania w marcu 2007, potem bylo 3 miesiace przerwy, potem czy warto to wogole robic i rozne inne dylematy hehe

Madziulka84
06-03-2008, 16:56
oczywiscie jeszcze sie nie wprowadzilismy ale plan jest na maj :)

canna
06-03-2008, 20:30
Zaczęłam w maju, wprowadzam się w kwietniu. Do zrobienia pozostanie ogród i ocieplenie domu, które z premedytacją planuję na wrzesień. Wnętrza w pełni wykończone. Przestoju miałam 4,5 miesiąca na naturalne wysychanie tynków.

kubaimycha
07-03-2008, 17:16
9 lutego 2007 zalanie fundamentów .... pierwsza noc spędzona w Sylwestra 2007... ale to był maraton, którego nie chciałabym przechodzić po raz kolejny...

Olkalybowa
08-03-2008, 17:48
Jak się wprowadziliśmy wyglądało tak :o :

sypialnia
http://foto.onet.pl/upload/10/38/_526065_n.jpg

łazienka ze zlewem
http://foto.onet.pl/upload/32/88/_557466_n.jpg

kuchnia
http://foto.onet.pl/upload/14/10/_557465_n.jpg

górna łazienka
http://foto.onet.pl/upload/35/8/_557608_n.jpg

salon, ale to już znacznie później
http://foto.onet.pl/upload/5/37/_557614_n.jpg

Maggie
08-03-2008, 22:16
15 miesięcy - chyba nie jestem trendy :roll: . Mieliśmy latem 2 miesiące przerwy - przez pierwszy to my chcieliśmy odpocząć, a potem fachowcy nawalili. Dom w środku prawie wykończony - kuchnia i łazienka na gotowo (bez wieszaczków :wink: ), podłogi, schody, malowanie na 80% (bez korytarzy), osprzęt elektryczny zakładany był w trakcie, garaż i kotłownia do wykończenia. Jak urządziliśmy kuchnię, to miałam już parcie na przeprowadzkę - poniekąd z obawy przed kradzieżą. Ale na mieszkanie na gołym betonie, na kartonach,z niezabezpieczonymi schodami i fachowcami szwendającymi się tygodniami po domu to mając dzieci bym się chyba nie zdecydowała. No chyba, że nie da rady inaczej.

Teraz ruszyliśmy z pracami na zewnątrz (malowanie elewacji, ogrodzenie, zagospodarowanie terenu).

Nefer
08-03-2008, 22:22
Oluś też bym tak chciała - szczególnie podoba mi się sypialnia :):)
Kilka miesięcy miałam taką w obecnym mieszkaniu i bardzo sobie chwalę (bo to nie ja uzupełniałam schodzące powietrze :):))

Lookita
09-03-2008, 16:57
Jestem pod wrazeniem zdjec ....My planujemy mniej wiecej kolo roku od wkopania lopaty,ale nie bedzie mebli kuchennych i elewacji oraz ogrodu.Budowa z kredytu,mamy gdzie mieszkac,ale chcemy isc na swoje.Reszta bedzie urzadzona....Ale...Podziwiam tych,co powyzej zaczeli mieszkac....Podziwiam....Gdybym nie mial innych warunkow niz mam,na pewno tez bym tak postapil....