PDA

Zobacz pełną wersję : Kominek z DGP - Pytanie do użytkowników



anula302
06-03-2008, 10:02
Witam. mam pytanie do tych co używają kominka z dystrybucją gorącego powietrza.
Jesteście zadowolenie?
Zrobili byście to drugi raz?
Czy rzeczywście tak kurzy?

W skrócie: warto w to inwestowac czy nie?

Yoric
06-03-2008, 13:45
ja jestem bardzo zadowolony i zdecdowanie drugi raz zrobilbym tak samo - grawitacyjne dgp

Rzeczy wazne przy kominku - KAZDYM nie tylko z DGP
- musi byc na parterze - to lazenie po pietrze z drewnem z popiolem to zawracanie glowy
- najlepiej jak jest tuz przy drzwiach - wyjsciowych balkonowych

Czy sie kurzy - kratki maja takie smugi delikatne po 2 sezonach ...ale z samego kominka - popiol drewno ...na pewno wiecej sie brudzi niz z tych kratek.

ZALETY GRAWITACYJNEGO DGP
- prosta konstrukcja niezalezna od pradu
- cichy
- tani (relatywnie) w inwestycji i obsludze ;)

Generalnie jesli masz zamilowanie do aptecznej sterylnosci - kominek bedzie Cie bardziej wkurzal niz cieszyl.
Jesli lubisz palic w kominku ..a przy okazji troche chalupe ogrzejesz - rob DGP.

Jesli jestes demonem palenia i oszczednosci i siedzisz ciegiem w domu - Turbina albo PLASZCZ

Y

pelsona
06-03-2008, 14:13
Lejesz miód na moje serce Yoric :D
pzdr

ms.
06-03-2008, 14:39
Jeśli dom piętrowy lub z użytkowym poddaszem - grzechem jest nie robić.
Na górnej kondygnacji kratki byłyby nisko nad podłogą.

Yoric
06-03-2008, 16:14
pelsona,
to fajnie ;) a ...czemu ?

ms

ja wlasnie tak mam - grawitacyjne DGP do 2 pokoi na poddaszu nad kominkiem - kratki 20 cm od podlogi.
Jeden pokoj na poddaszu pozostaje nieogrzewany - nie chcialem komplikowac instalacji (dmuchawy, anemostaty, dlugie przewody po strychu) w imie ogrzania 1 pokoju.

(Y)

Prostote rozwiazan docenia sie dopiero po kilku latach uzytkowania. Taki jest DGP.

adam2007
06-03-2008, 17:46
Jesli jestes demonem palenia i oszczednosci i siedzisz ciegiem w domu - Turbina albo PLASZCZ

Y[/quote]

Witam,

Ja też będę robił DGP w tym roku i pytanie jak z tą turbiną.
Projekt mam taki http://www.dobredomy.pl/?id_project=21 tylko ,że indywidualny ale na bazie libry. Zastanwiam się jak się ma ta turbina do rozprowadzania powietrza ? Kiedy jest onakonieczna ? :wink:

anula302
06-03-2008, 20:04
a jak to jest z długościa pzrewodu do grawitacyjnego ogrzewania.
Facet od kominków mówił nam ze 1,5 m w poziomie i proponuje nam ciągnąc kanały az na strych (budynek ma dwie kondygnacje) i wtedy pomieszczenia na piętrze nadmuchem wspomaganym turbiną od góry. Ja myslałam ze da sie jakoś poprowadzic te kanały na parterze pod stropem i wtedy nie trzeba bedzie tej turbiny.

DPS
07-03-2008, 06:39
Mam jak Yoric, grawitacyjnie. W życiu bym nie zrobiła turbiny - to uzależnia ciepło od dostaw prądu, a u nas jak tylko trochę powieje lub popada to często nie ma. Zamarzlibyśmy. Mam tak jak Ty chcesz - pod stropem, grawitacyjnie, kratka nisko nad podłogą. Działa super.
Fakt - kurzu sporo. Ja się z tym godzę i sprzątam, bo kocham kominek. Jeśli ktoś nie chce ciągle sprzątać, to powinien się zastanowić nad celowością kominka w domu. Ale wygląda, że Ty go chcesz. :wink: :D

Trociu
07-03-2008, 07:40
Mam jak Yoric, grawitacyjnie. W życiu bym nie zrobiła turbiny - to uzależnia ciepło od dostaw prądu, a u nas jak tylko trochę powieje lub popada to często nie ma. Zamarzlibyśmy. Mam tak jak Ty chcesz - pod stropem, grawitacyjnie, kratka nisko nad podłogą. Działa super.
Fakt - kurzu sporo. Ja się z tym godzę i sprzątam, bo kocham kominek. Jeśli ktoś nie chce ciągle sprzątać, to powinien się zastanowić nad celowością kominka w domu. Ale wygląda, że Ty go chcesz. :wink: :D
Dla podtrzymania działania turbiny możesz mieć jakiś UPS czy na dłużej agregat. I już nie ma problemu z brakiem prądu. A z zamarzaniem do przesadzasz - zawsze można się zebrać całą rodziną i grzać przy samym kominku, który już nie potrzebuje prądu do działania. A i raźniej aniżeli każdy w swoim pokoju.

pelsona
07-03-2008, 09:00
Nie mam jeszcze co prawda kominka z DGP grawit. ale planuję go zrobić, widzę w podobnym układzie jak to opisał bardzo rzeczowo Yoric.
W moim rozkładzie pomieszczeń kominek zajmuje centralną część domu więc z rozprowadzeniem bardzo krótkich odcinków( praktycznie tylko przez ściany oraz bezpośrednio nad stropem) nie będzie kłopotu.
Chciałbym jednak w swojej pazerności na ciepło pójść dalej i obudować wkład kominkowy cegłą szamotową i kaflami po sam sufit. Podobno dłużej trochę trzeba będzie poczekać na ciepło jednak akumulacja ciepła też ma swoje zalety na dłuższą metę.
Jestem natomiast zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich dmuchaw, płaszczy wodnych, wymuszanych wentylacji itp. Tylko proste, ciche oraz niezależne rozwiązania są najbardziej odpowiednie do stosowania w domu, moim skromnym zdaniem.
pzdr

Yoric
07-03-2008, 09:05
w oole nie myslalem o turbinie - co nie znaczy ze komus moze to pasowac ...
To co mnie zniecheca/lo do turbiny to:
- duzo drozsza instalacja - koszt turbiny plus kilometry izolowanych przewodow (a tanie one nie sa)
- skomplikowanie - juz ktos pisal o UPSie czy agregacie - na poczatku jestes uzbrojony jak McGyver i ciesza Cie te wszystkie zabawki - pozniej zaczna wkurzac ...
- turbina jest na strychu - a na poddaszu sypialnie - moze ?? byc jakis halas i co ? wylaczac na noc ?
- nawiew od gory anemostatami = bez sensu
- strych juz raczej nie do wykorzystania przez te przewody
- drozsze koszty utrzymania (prunt, inne)
- iluzoryczna mozliwosc regulacji - w grawitacji wszystko jest naturalnie - pale mocniej = jest cieplej ...a przy turbinie jak podkrece obroty a nie doloze - cieplej nie bedzie

Trociu
07-03-2008, 09:56
- iluzoryczna mozliwosc regulacji - w grawitacji wszystko jest naturalnie - pale mocniej = jest cieplej ...a przy turbinie jak podkrece obroty a nie doloze - cieplej nie bedzie
Jasne - a przy grawitacyjnym to masz pełną możliwość regulacji. Możesz napalić na full i mieć chłodno na górze. Już to widzę.

Yoric
07-03-2008, 16:12
Trociu,

Chodzilo mi o to, ze czesto Turbiniarze podnosza zalety takiego rozwiazania jako zapewniajacego mozliwosc regulacji strumienia.

Oczywiscie mozna wlaczyc turbine na 2 gi bieg ...ale ograniczajac sie tylko do tego (bez dolozenia do kominka) zwiekszymy tylko obroty silnika. To mialem na mysli piszac o iluzorycznosci tej regulacji.

Innymi slowy - herbata nie stanie sie slodsza od szybszego mieszania lyzeczka ;-)

to o czym piszesz - zimno przy full paleniu DGP to chyba tylko przy odwrotnym ciagu rekuperatora polaczonym w DGP - czyli wyrzucaniu goracego powietrza bezposrednio na zewnatrz - ale to juz rozwazania na plaszczyznie zespolonej
milego weekendu

(Y)

zk140t
07-03-2008, 18:16
Witam. mam pytanie do tych co używają kominka z dystrybucją gorącego powietrza.
Jesteście zadowolenie?
Zrobili byście to drugi raz?
Czy rzeczywście tak kurzy?

W skrócie: warto w to inwestowac czy nie?

Nie warto. Powtórzę to, co pisałem w innym wątku.

Kominek raz na jakiś czas, dla rekreacji ma sens. Ale kominek jako podstawowe źródło ogrzewania to nieporozumienie.
Nie piszę tego z zazdrości (mam kominek w nowym domu, miałem kominek w domu poprzednim) tylko dla przestrogi.

Zwróć uwagę na fakt, że intensywne dyskusje nad kominkami, wkładami, płaszczami wodnymi toczą na tym forum ludzie, którzy dopiero budują lub wykańczają swoje domy, a wcześniej nie mieli z kominkiem do czynienia.

Pozostali, wyleczeni z magii "żywego ognia w salonie od rana do wieczora" klną w żywy kamień, że urządzili sobie kotłownię w salonie.

DPS
08-03-2008, 07:45
Mam jak Yoric, grawitacyjnie. W życiu bym nie zrobiła turbiny - to uzależnia ciepło od dostaw prądu, a u nas jak tylko trochę powieje lub popada to często nie ma. Zamarzlibyśmy. Mam tak jak Ty chcesz - pod stropem, grawitacyjnie, kratka nisko nad podłogą. Działa super.
Fakt - kurzu sporo. Ja się z tym godzę i sprzątam, bo kocham kominek. Jeśli ktoś nie chce ciągle sprzątać, to powinien się zastanowić nad celowością kominka w domu. Ale wygląda, że Ty go chcesz. :wink: :D
Dla podtrzymania działania turbiny możesz mieć jakiś UPS czy na dłużej agregat. I już nie ma problemu z brakiem prądu. A z zamarzaniem do przesadzasz - zawsze można się zebrać całą rodziną i grzać przy samym kominku, który już nie potrzebuje prądu do działania. A i raźniej aniżeli każdy w swoim pokoju.
Ale po co mi koszty, jak działa i to dobrze działa? :D

adam2007
08-03-2008, 10:17
Witam. mam pytanie do tych co używają kominka z dystrybucją gorącego powietrza.
Jesteście zadowolenie?
Zrobili byście to drugi raz?
Czy rzeczywście tak kurzy?

W skrócie: warto w to inwestowac czy nie?

Nie warto. Powtórzę to, co pisałem w innym wątku.

Kominek raz na jakiś czas, dla rekreacji ma sens. Ale kominek jako podstawowe źródło ogrzewania to nieporozumienie.
Nie piszę tego z zazdrości (mam kominek w nowym domu, miałem kominek w domu poprzednim) tylko dla przestrogi.

Zwróć uwagę na fakt, że intensywne dyskusje nad kominkami, wkładami, płaszczami wodnymi toczą na tym forum ludzie, którzy dopiero budują lub wykańczają swoje domy, a wcześniej nie mieli z kominkiem do czynienia.

Pozostali, wyleczeni z magii "żywego ognia w salonie od rana do wieczora" klną w żywy kamień, że urządzili sobie kotłownię w salonie.


To jest bardzo indywidualne podejście. Mnie zależy na tym ,aby usiąść sobie czasem z żoną czy dziećmi ,a może z rodzinką w zimie i napawać się widokiem i ciepłem z kominka. Super sprawa. Wiem bo moi teściowie mają kominek w iinnym domu i to taki zwykły prosty ,podłączony do komina rurą. Extra sprawa.

anula302
11-03-2008, 09:29
Posłuchajcie panowie. do pokoi na pietrze bez turbiny nie wydoli. A jak by tylko puścic na korytarz - grawitacyjnie - to czy wtedy przy otwartych drzwiach do pokoi jest szansa ze bedzie w nich ciepło?

zezo
11-03-2008, 10:24
ula302

Witam. mam pytanie do tych co używają kominka z dystrybucją gorącego powietrza.
Mam użytkuję już od roku

Jesteście zadowoleni?
mieszane uczucia, i jestem zadowolony i nie jestem zadowolony

Zrobili byście to drugi raz?
raczej bym się nie zdecydował, zainwestował bym w porządny piec typu koza, było by taniej, prościej a efekt prawie taki sam jak przy kominku

Czy rzeczywście tak kurzy?
u mnie się kurzy, nie wiem jak to jet u innych,
goście piszą że im się nie brudzi. ja mam kominek od roku a tak na dobrą sprawę to malowanie by się już przydało, ale może ja mam tylko tak brudzący ten kominek, nie wiem.

W skrócie: warto w to inwestowac czy nie?
A to już sama musisz zadecydować.
Powodzenia w podejmowaniu decyzji.
A co do romantycznych wieczorów przed kominkiem, to nie wierz za bardzo, :wink:
Powodzonka

zezo
11-03-2008, 10:30
a jeszcze jedno

Posłuchajcie panowie. do pokoi na pietrze bez turbiny nie wydoli. A jak by tylko puścic na korytarz - grawitacyjnie - to czy wtedy przy otwartych drzwiach do pokoi jest szansa ze bedzie w nich ciepło?
jeżeli rozprowadzisz wyloty grawitacyjnego DGP do pokoi na piętro do muszę powiedzieć że
wydoli, wydoli na pewno aby było w nich ciepło
nawet nie raz za bardzo będzie w nich ciepło, zapewniam że turbina bardziej przyda się do pomieszczeń na parterze :wink:

dode
11-03-2008, 10:47
Zwróć uwagę na fakt, że intensywne dyskusje nad kominkami, wkładami, płaszczami wodnymi toczą na tym forum ludzie, którzy dopiero budują lub wykańczają swoje domy, a wcześniej nie mieli z kominkiem do czynienia.

Pozostali, wyleczeni z magii "żywego ognia w salonie od rana do wieczora" klną w żywy kamień, że urządzili sobie kotłownię w salonie.

totalna bzdura!
Mam kominek z grawitacyjnym DGP w uzytkowaniu 4 sezon grzewczy.
jestem bardzo zadowolona i ewentualnym następnym razem tez będzie kominek.
Zadnej kotłowni w salonie nie ma (mam wnękę na drzewo z tyłu za kominkiem, która co 2 dni trzeba uzupełnić, może jest to niewygodne, ale nie ma z kotłownia nic wspólnego).

dode
11-03-2008, 10:53
Kominek ma oczywiście tez minusy, czyli, że jeżeli rano wychodząc z domu nie zdązymy rozpalic i wracamy po 10 godz. w domu jest zimno. Wystarczy jednak te 10 min. wcześniej wstać żeby rozpalić i popołudniu jest całkiem przyjemnie. U nas akurat nie jest to wielkim problemem bo wykonujemy tzw. wolne zawody więc możemy się zaaranzować.
No i się kurzy, ale tez jestem z tym pogodzona i sprzatam. :wink:

Kominek jest w salonie, ogrzewamy z niego salon kuchnię i pięć pomieszczeń na poddaszu bez turbiny i jest super ( czasami wręcz za gorąco, tez mały minus).
W jednym z pokoi na poddaszu mam kratke w suficie! (co oczywiście oznacza, że rura od kominak idzie najpierw w górę, potem chwilę jest w poziomie i schodzi na dół) i tez jest w tym pokoju bardzo ciepło. :D

Trociu
11-03-2008, 10:56
Kominek ma oczywiście tez minusy, czyli, że jeżeli rano wychodząc z domu nie zdązymy rozpalic i wracamy po 10 godz. w domu jest zimno.
Ale przecież taki efekt jest tylko w przypadku posiadania DGP jako jedynego źródła ciepła. Jeżeli ktoś ma jakiś inny piec to on ogrzewa dom, jak się w kominku nie pali.

dode
11-03-2008, 11:23
Kominek ma oczywiście tez minusy, czyli, że jeżeli rano wychodząc z domu nie zdązymy rozpalic i wracamy po 10 godz. w domu jest zimno.
Ale przecież taki efekt jest tylko w przypadku posiadania DGP jako jedynego źródła ciepła. Jeżeli ktoś ma jakiś inny piec to on ogrzewa dom, jak się w kominku nie pali.

dokładnie tak, chcialam poprostu wskazać też minusy, inaczej zostanę posądzona o bycie kominkową maniaczką, a takową nie jestem :wink:

adiz1
11-03-2008, 14:46
Większość dostrzega wady systemów dgp tylko w kwestii estetyki. Spotkałem się w necie z kilkoma bardzo krytycznym uwagami co do tego systemu ogrzewania (zwłaszcza grawitacyjna dgp = przypiekanie kurzu) w kontekście zdrowotnym, nawt do takich głosów, że powinnio to być zabronione przepisami.

chopinetka
11-03-2008, 22:29
Witam

Ja już posiadam kominek z częściowym rozprowadzeniem DGP i choć mam mały dom (grawitacja zadziałałaby) małż zdecydował się na turbinę bo dzięki niej będzie można założyć filtry na ten kurz o którym pisze adiz1. Mam nadzieję że teoria mojego mężusia jest słuszna :D nadmienię, że będziemy dogrzewać sie prądem.

pozdrawiam

buki75
11-03-2008, 23:03
A jak z odgłosami w DPG ??
Już obojętne czy grawitacyjne czy wymuszone.
Niosą się głosy z innych pomieszczeń?
A jeśli ktoś ma wymuszone - to wszystkie pomieszczenia są poŁączone... czy słychać z innych pokoi?
Zamierzam mieć wymuszone - turbinka na stryszku... i zamierzam doprowadzić DPG również do łazienki... mój elektryk który robi mi instalacje elektryczną, a także będzie czuwał nad automatyką turbiny - też ma w swoim domu doprowadzenie DPG do łazienki. Jeszcze go nie pytałem.... ale że tak powiem... "siurania" nie słychać wtedy w każdym pokoju ??

DPS
12-03-2008, 05:37
:lol: Daję słowo, że nic nie słychać! :lol:

Trociu
12-03-2008, 07:02
Zamierzam mieć wymuszone - turbinka na stryszku... i zamierzam doprowadzić DPG również do łazienki... mój elektryk który robi mi instalacje elektryczną, a także będzie czuwał nad automatyką turbiny - też ma w swoim domu doprowadzenie DPG do łazienki. Jeszcze go nie pytałem.... ale że tak powiem... "siurania" nie słychać wtedy w każdym pokoju ??
Jedna z firm, która w naszej okolicy montuje DGP mowi, że do łazienki nie powinno się stosować rury, bo zapachy mogą się przenosić z łazienki dalej. Dokładne tłumaczenie:

"Do pomieszczeń kuchennych i sanitarnych nie należy stosować DGP, ze względu na możliwość przedostawania się nieprzyjemnych zapachów do innych pomieszczeń – system naczyń połączonych, jak również z uwagi na konieczność utrzymania w tych pomieszczeniach podciśnienia ( kuchnia i łazienka są już wyposażone w kratki wentylacyjne wywiewne) "

Co o tym sądzicie. Ja i tak zamierzam tam dać DGP. W razie czego się anemostat zamknie.

dode
12-03-2008, 07:15
Zamierzam mieć wymuszone - turbinka na stryszku... i zamierzam doprowadzić DPG również do łazienki... mój elektryk który robi mi instalacje elektryczną, a także będzie czuwał nad automatyką turbiny - też ma w swoim domu doprowadzenie DPG do łazienki. Jeszcze go nie pytałem.... ale że tak powiem... "siurania" nie słychać wtedy w każdym pokoju ??
Jedna z firm, która w naszej okolicy montuje DGP mowi, że do łazienki nie powinno się stosować rury, bo zapachy mogą się przenosić z łazienki dalej. Dokładne tłumaczenie:

"Do pomieszczeń kuchennych i sanitarnych nie należy stosować DGP, ze względu na możliwość przedostawania się nieprzyjemnych zapachów do innych pomieszczeń – system naczyń połączonych, jak również z uwagi na konieczność utrzymania w tych pomieszczeniach podciśnienia ( kuchnia i łazienka są już wyposażone w kratki wentylacyjne wywiewne) "

Co o tym sądzicie. Ja i tak zamierzam tam dać DGP. W razie czego się anemostat zamknie.

Tez tak słyszałam, ale po 2 latach uzytkowania DGP w kuchni i łazienkach :-? bo mój monter takich wiadomości nie posiadał.
Nie zauwazyłam tez , żeby jakies zapachy się przedostawały.
W czasie tych wichur zrobił mi się w łazience faktycznie cug w druga stronę i kratka była lodowata. ( Ale to raz jedyny na 4 sezony grzewcze)

Makary
12-03-2008, 07:53
mam dom parterowy z uzytkowym poddaszem, na razie "czynny " jest tylko parter, poddasze na glucho zamkniete. mam kominek tarnava 16kw z DGP+ turbina. zadowolona jestem mocno srednio, gdyz:
- kominek fajna sprawa - kazdy to wie. palic w nim od czasu do czasu, rekreacyjnie czy "klimatycznie" jest super, ale ogrzewac tym dom? MAKABRA
- kominek byl jedynym zrodlem ciepla u nas przez 2-3 dni i odpuscilismy, bo nie warto. roboty przy tym masa, trzeba naprawde non stop palic (ktos musi byc w domu), codziennie donosic drewno (no, chyba ze z salonu robisz skrzyzowanie kotlowni z drewutnia i skladujesz za/obok kominka ze 2 m drewna...). noszac te drewienka z zewnatrz do domu jest bez przerwy pelno paprochow, pasku, wior, itp. mnie w kazdym razie doprowadzala i doprowadza do szlau koniecznosc odkurzania po kazdej wycieczce po drewno.
kurzy sie przy czyszczeniu kominka - a musisz to robic codziennie przy intensywnym paleniu.
- kurz jest ogolnie wszedzie - po 3-4 tygodniach nawet szyby w oknach sa metne :) i pokryte cieniutka warstwa kurzu... zakurzone sa kratki wentylacyjne w obudowie kominka (to notorycznie, odkurzam co drugi dzien)
- turbiny na dole nie slychac ABSOLUTNIE, nawet na poddaszu jest NAPRAWDE bardzo, bardzo cicho (nie podam marki, bo nei pamietam,ale wiem,ze turbina jest francuskiego producenta). no i turbina chyba za bardzo - nawet,gdyby byla glosna - nie moze za bardzo przeszkadzac podczas snu, bo przeciez wtedy w kominku sie nie pali (bo spisz) i po jaka cholere turbina ma chodzic? co ma rozprowadzac?
- kominek jest dla nas dodatkowym zrodlem ciepla, palimy w nim wieczorami przez 2-3 godziny, czasami w zimne dni tez w ciagu dnia pali niania, bo i tak spedzaja caly dzien z dzieckiem w salonie
- czy zrobilabym po raz drugi kominek? KOMINEK z pewnoscia tak, bo jest ok (klimatyczny ;) , nastrojowy i takie tam),ale nie wiem, czy bawilabym sie w te dystrybucje... jak dla mnie gra nie warta swieczki, bo koniec koncow i tak wszysko lezy odlogiem i z tego nie korzystamy. wszystko zalezy od twojego trybu zycia i usposobienia - jak jestes typem pracusia-pucusia i lubisz zabawe w nieustajace sprzatanie, to bedziesz zadowolona :)

a, i mam pytanie do "znawcow" ;) - czy turbina WYKLUCZA grawitacyjne rozporwadzanie? bo powiem tak: jak mocno pale w kominku i NIE wlaczam turbiny, to w 1 pokoju za kominkiem mam bardzo cieplo, w drugim letnio a do trzeciego powietrze cieple nie dolatuje (sprawdzane - bez turbiny z tych wywietrznikow w suficie leci cieple powietrze w 2 pierwszych pokojach), gdy turbine wlacze, to powietrze leci juz bardzo, bardzo cieple i w kazdym pokoju jest cieplo (w tym pierwszysm to nawet goracawo sie robi...)

buki75
12-03-2008, 11:38
no i turbina chyba za bardzo - nawet,gdyby byla glosna - nie moze za bardzo przeszkadzac podczas snu, bo przeciez wtedy w kominku sie nie pali (bo spisz) i po jaka cholere turbina ma chodzic? co ma rozprowadzac? A no ma rozprowadzać ciepło. ładujesz do kominka i idziesz spać. Jak masz dobry kominek, dobrze zrobiony.... a może do tego kaflowy tak jak ja zamierzam mieć - to ciepłe powietrze będzie jeszcze dłuuugo szło po rurach.


a, i mam pytanie do "znawcow" ;) - czy turbina WYKLUCZA grawitacyjne rozporwadzanie? bo powiem tak: jak mocno pale w kominku i NIE wlaczam turbiny, to w 1 pokoju za kominkiem mam bardzo cieplo, w drugim letnio a do trzeciego powietrze cieple nie dolatuje
Znawcą nie jestem, ale to logiczne - jeśli niektóre pokoje masz daleko, to ciepłe powietrze nie doleci tam siłą grawitacji, szczególnie jeśli ma dużo drogi w poziomie. Stąd różnice w temp. w pokojach. Natomiast wentylator powoduje to, że powietrze pokonuje opory drogi i do wszystkich pomieszczeń dochodzi równomiernie.
Natomiast ja zamierzam mieć wentylator z bypasem - czyli z wyjściem "na lewo", że jak nie chce, to wentylator wyłączam i powietrze będzie omijało wentylator i będzie szło grawitacyjnie - przydaje się to przy braku prądu, aby nie uszkodzić wentylatora.

Makary
12-03-2008, 20:31
A no ma rozprowadzać ciepło. ładujesz do kominka i idziesz spać. Jak masz dobry kominek, dobrze zrobiony.... a może do tego kaflowy tak jak ja zamierzam mieć - to ciepłe powietrze będzie jeszcze dłuuugo szło po rurach.
:))))) a ile mozesz do tego kominka "naladowac"? ile to sie bedzie palic? godzine?dwie?trzy?a pozniej? rozumiem,ze po wypaleniu wszystkiego turbina ma dalej hulac - sobie a muzom?kominek moj moze ekstra liga nie jest, ale tez nie nalezy do kiepskich i zrobiony jest porzadnie, jednak uwierz mi, ze naprawde gdy sie w nim nie pali, to za bardzo nie ma czego rozprowadzac...
a propos - na noc - idac spac - nigdy w zyciu nie "laduje" kominka - nawet najlepszego na swiecie i najlepiej zrobionego. jeden z moich znajomych malo sam sie nie puscil z dymem przy okazji takiego nocnego palenia (cudem uratowal syna spiacego na poddaszu), drudzy (to juz sasiedzi znajomych) stracili swiezutko wyremontowany domek ...


Znawcą nie jestem, ale to logiczne - jeśli niektóre pokoje masz daleko, to ciepłe powietrze nie doleci tam siłą grawitacji, szczególnie jeśli ma dużo drogi w poziomie. Stąd różnice w temp. w pokojach. Natomiast wentylator powoduje to, że powietrze pokonuje opory drogi i do wszystkich pomieszczeń dochodzi równomiernie tego sie domyslilam ;) cieple powietrze po parterze rozejdzie sie na odleglosc 4-8 metrow maks (bez turbiny). szlo mi raczej o to,iz z niektorych wypowiedzi wywnioskowalam, jakoby turbina uniemozliwiala rozprowadzanie grawitacyjne, a chyba wcale tak nei jest, prawda? u mnie w kazdym razie jest ALBO grawitacyjne i wtedy cieplo wpokojach najblizszych, ALBO turbina i cieplo wszedzie...

buki75
12-03-2008, 20:41
:))))) a ile mozesz do tego kominka "naladowac"? ile to sie bedzie palic? godzine?dwie?trzy?a pozniej?
No i wystarczy, dobre i to. Potem włączy się piec gazowy jak wyczuje spadek temperatury. Poza tym nie chodzi o jakieś "naładowanie" kominka, tylko o normalne dołożenie przed spaniem.


rozumiem,ze po wypaleniu wszystkiego turbina ma dalej hulac - sobie a muzom?
Otóż nie. Turbina będzie sterowana czujnikiem - poniżej jakiejś ustalonej temp. turbina wyłączy się i będzie grawitacja... :)


kominek moj moze ekstra liga nie jest, ale tez nie nalezy do kiepskich i zrobiony jest porzadnie, jednak uwierz mi, ze naprawde gdy sie w nim nie pali, to za bardzo nie ma czego rozprowadzac...
Bo masz kominek zwykły, a nie kaflowy, z cegłami szamotowymi w środku, które trzymają ciepło kilka godzin.


jeden z moich znajomych malo sam sie nie puscil z dymem przy okazji takiego nocnego palenia (cudem uratowal syna spiacego na poddaszu), drudzy (to juz sasiedzi znajomych) stracili swiezutko wyremontowany domek ...
Możesz o tym opowiedzieć? Dlaczego? Co się stało?

Makary
13-03-2008, 10:31
Możesz o tym opowiedzieć? Dlaczego? Co się stało?
Znajomy mial dom parter+uzytkowe podasze, kominek z DGP, do owego feralnego dnia mieszkal w nim juz ze 2-3 lata (nie wiem dokladnie). ktoregos dnia - jak zwykle - dolozyl do kominka na maksa i poszedl spac (a robil tak "od zawsze", czyli od samego poczatku mieszkania w domu). swoja sypialnie mial na parterze, na poddaszu spal kilkuletni syn.kolega obudzil sie w nocy i poczul dym i swad - obszedl caly dol i niczego nie zauwazyl,ale smrod byl okropny i dymu pelno, wszedl na gore a tam zywy ogien - palil sie pokoj obok sypialni syna. koniec koncow zanim dojechala straz i ugaszono pozar spalilo mu sie 3/4 poddasza. strazacy zalali dodatkowo calutenki parter i nowy dom do generalnego remontu. co bylo przyczyna? z tego, co mowil, to rury do rozprowadzania ciepla na jakims odcinku mialy slabsza izolacje i stad pozar. w kazdym razie firma, ktora robila kominek i rozprowadzenie wyplacila mu spore odszkodowanie (w drodze ugody, gdyz kolega chcial oddac sprawe do sadu).
a sasiedzi znajomych rowniez byli zwolennikami nocnego palenia - dolozyli do kominka i poszli spac. przez uchylony popielnik wylecial zar - prosto na zgrabny stosik drewienek i podpalki... tym dom spalil sie doszczetnie, nic z niego nie zostalo (stary, poniemiecki, swiezutko wyremontowany).

adiz1
14-03-2008, 10:21
Dużo gorzkich słów przeczytałem na wszelkich forach serwisów budowlanych, a dotyczących DGP grawitacyjnej. Jeśli to wszystko prawda (min o przypiekanym kurzu, który tu jest normą, o szkodliwej dla domowników - zbyt wysokiej temperaturze -wydostającej się z kanałów /przepisy podobno mówią,temperatura strumienia powietrza w ogrzewaniu powietrznym nie powinna przekraczać 45 stopni C./ itp sprawach) to współczesne kominki - te bez żadnych rozprowadzeń - same w sobie też powinny mieć te same wady (bo tam oprócz ciepła płynącego przez szybkę, również przez kratki w obudowie kominka dmucha gorącym powietrzem). Chyba, że coś źle rozumuję....

Trociu
14-03-2008, 11:03
współczesne kominki - te bez żadnych rozprowadzeń - same w sobie też powinny mieć te same wady (bo tam oprócz ciepła płynącego przez szybkę, również przez kratki w obudowie kominka dmucha gorącym powietrzem). Chyba, że coś źle rozumuję....
Kratki przy kominku też brudzą vel. przypiekaja kurz. Więc patrząc z tej strony, to sam kominek ma te same wady co grawitacyjne rozprowadzenie ciepła. Z tymże montując kominek każdy ma świadomość, że w nim się pali i kominek jest gorący i że jak się przy nim stanie to jest tam gorąco. Więc inaczej się na to patrzy.