PDA

Zobacz pełną wersję : A frezje? Czy ktoś hoduje frezje?



Stokrotka
18-03-2008, 18:24
Znowu byłam w ogrodniczym i mnie poniosło ;-)

Ponieważ opisy przy cebulkach są lakoniczne i po holendersku, a sprzedawcy niekumaci (ismenę podpisali "lilia", doprawdy, niech czuwa nabywca jak zima przyjdzie ;-) ) to nadal wiem, że nic nie wiem.

Kiedy sadzić? Podpędzać w domu? Kiedy i jak długo kwitnie? Da się przechować przez zimę?

julieta
18-03-2008, 18:37
Uprawiałam kiedyś jednorazowo frezje, ale tylko w skrzynce, w domu. Nawet zakwitły, choć nie były takie okazałe, jak z kwiaciarni. Niestety nie mam pojęcia, jak zachowają się po wysadzeniu do gruntu. Latem pewnie spoko, ale potem?

Pinus
18-03-2008, 19:56
A potem to trzeba sobie kupić nowe i znów zacząć zabawę w uprawę frezji w ogródku :) . Na Allegro sprzedają :lol: :D .
Znane gatunki frezji występują na stanowiskach naturalnych tylko w południowej Afryce. W Polsce mogą być uprawiane w szklarniach.

Wydaje mi się, że sa ciekawsze byliny do ogrodów niż frezje :) .
..

Stokrotka
18-03-2008, 20:13
Wydaje mi się, że sa ciekawsze byliny do ogrodów niż frezje :) .
..

Hmmm, trochę excathedrą pojechałeś ;-)

Mnie się z kolei wydaje że są ciekawsze sposoby na zaspokojenie głodu wiedzy ;-) niż protekcjonalizm.

Zamiast tego mógłbyś rozwinąć, dlaczego tylko w szklarniach? Nie liczę na to, że przezimują w gruncie, myslałam że to oczywiste.

mariuszdro
18-03-2008, 20:52
a jaskier peoniowy? co o tym sądzicie? to też sprzedają na Allegro. teraz też sprzedają takie podchodowane w doniczkach, podobnie jak pierwiosnki czy bratki. szczerze mówiąc, ja widziałam go w doniczce to nawet wpadł mi w oko, ale zastanawiam się jak to jest z jego uprawą - jeden sezon i koniec czy raczej wart jest uwagi?
ma ktoś jakieś doświadczenia?
ewa

Capricorn
18-03-2008, 21:51
no ja się przyznam, kliknęłam "se" cebulki frezji na allegro, zobaczymy, jak im się będzie u mnie rosło :D

pozeracz
18-03-2008, 22:07
a jaskier peoniowy? co o tym sądzicie? to też sprzedają na Allegro. teraz też sprzedają takie podchodowane w doniczkach, podobnie jak pierwiosnki czy bratki. szczerze mówiąc, ja widziałam go w doniczce to nawet wpadł mi w oko, ale zastanawiam się jak to jest z jego uprawą - jeden sezon i koniec czy raczej wart jest uwagi?
ma ktoś jakieś doświadczenia?
ewa
Jaskier jest roslina wieloletnia, w pierwszym roku uprawiany jest z rozsady i kwitnie pozna wiosna w roku nastepnym, pozniej tworzy bulwy, ktore mozesz wedlug uznania podzielic albo zostawic w calosci i z nich bedzie sie powtarzalo kwitnienie w kolejnych latach. Nie wiem jaki to jest peoniowy, ale jezeli chodzi o jaskry azjatyckie nisko rosnace, typowo ogrodowe to zdecydowanie polecam 'bloomingdale' hodowli japonskiej firmy 'sakata', charakteryzuje sie wyjatkowo pieknym i obfitym kwitnieniem, bardzo duzymi kwiatami (w drugim roku kwitnienia nawet do 12-14 centymetrow srednicy) w intensywnych kolorach i tolerancja kwitnacych roslin na niewielkie przymrozki, wysokosc okolo 25-30 cm. Nie wypowiem sie na temat allegro, ale gdybys zdecydowala sie na zakup w renomonowanym centrum ogrodniczym to raczej polecalbym ten polprodukt w doniczkach, a nie bulwy czy rozsady. Bedzie szybciej i ladniej, a roznica w kosztach niewielka.
Czy warty jest uwagi? Moim zdaniem tak, ladny jaskier posadzony w grupie w ogrodzie albo w duzej ozdobnej donicy na tarasie to jest prawdziwy wypas. To znaczy ja bardzo lubie. :wink:

Capricorn
19-03-2008, 09:29
i jeszcze kallę kupiłam... jedna bulwa - 5 zł :o Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tej kwestii? Jest szansa, że zakwitnie? Teraz jest w domu, jak zrobi się b. ciepło to wystawię na taras.

aniamalinowska
19-03-2008, 14:59
no ja się przyznam, kliknęłam "se" cebulki frezji na allegro, zobaczymy, jak im się będzie u mnie rosło :D
Pewnie nie beda takie ladne jak te hodowane u fachowcow , moja teściowa ma i tak to wyglada.

pozeracz
19-03-2008, 18:32
i jeszcze kallę kupiłam... jedna bulwa - 5 zł :o Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tej kwestii? Jest szansa, że zakwitnie? Teraz jest w domu, jak zrobi się b. ciepło to wystawię na taras.
Mozesz podac link co konkretnie kupilas? Sam nie chce szukac bo mi sie zazwyczaj noz w kieszeni otwiera jak czytam te rewelacje na allegro.

Capricorn
19-03-2008, 18:40
i jeszcze kallę kupiłam... jedna bulwa - 5 zł :o Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tej kwestii? Jest szansa, że zakwitnie? Teraz jest w domu, jak zrobi się b. ciepło to wystawię na taras.
Mozesz podac link co konkretnie kupilas? Sam nie chce szukac bo mi sie zazwyczaj noz w kieszeni otwiera jak czytam te rewelacje na allegro.

w ogrodniczym tę bulwę kupiłam :D na próbę.
obrazek przy pojemniku na bulwy był coś w ten deseń:
lhttp://www.allegro.pl/item331948776_zantedeschia_czerwona_kalla_botanik_ .html

pozeracz
19-03-2008, 18:43
A wiesz moze jaka odmiana i mozesz podac obwod klacza?

Capricorn
19-03-2008, 18:51
A wiesz moze jaka odmiana i mozesz podac obwod klacza?

a pewnie, że nie wiem :D nawet koloru nie pamietam. Kupiłam z rozpędu, pośród wielu innych roślin (nasion, bylin i krzaczków), na zasadzie - 5 zł niewiele zmieni w całej kwocie. Bulwa jest spora, wielkości pięści mojego pięcioletniego syna ;-) Dodatkowo dostałam gratis malutką bulwę (wielkości pestki od brzoskwini), bo została ostatnia.

pozeracz
19-03-2008, 19:21
A wiesz moze jaka odmiana i mozesz podac obwod klacza?

a pewnie, że nie wiem :D nawet koloru nie pamietam. Kupiłam z rozpędu, pośród wielu innych roślin (nasion, bylin i krzaczków), na zasadzie - 5 zł niewiele zmieni w całej kwocie. Bulwa jest spora, wielkości pięści mojego pięcioletniego syna ;-) Dodatkowo dostałam gratis malutką bulwę (wielkości pestki od brzoskwini), bo została ostatnia.
ok, ok :wink:
Z cantedeskiami ogrodowymi to jest tak: sa odmiany bardzo szybkie, na przyklad 'aries' czy 'galaxy', ktore prz sadzeniu w drugiej polowie maja potrafia zakwitnac nawet na przelomie lipca i sierpnia, a sa tez odmiany ktore wchodza w kwitnienie dopiero po uplywie 4 miesiecy, zwlaszcza jezeli klacza nie byly spreparowane i zamoczone w roztworze kwasu giberelinowego. Czego nie lubi cantedeskia, przed wszystkim jest wrazliwa na odglebowe choroby grzybowe (polecam biologiczny srodek 'polyversum') oraz bakterie erwinia carotovora, zle toleruje tez duze wahania temperatur pomiedzy dniem a noca, jezeli zdecydujesz sie na uprawe w pojemniku to wybierz doniczke minimum dwulitrowa, ale lepiej jeszcze wieksza gdyz gatunek ten nie lubi przesadzania. Nawozenie dosc obfite, podlewanie zaraz po posadzeniu obfite, stopniowo zmniejszane az do chwili pojawienia sie kwiatow, w fazie kwitnienia znow zwiekszamy. Z klacza o obwodzie 16-18 cm powinnas uzyskac okolo 7-10 kwiatow. Jezeli zdecydujesz sie na uprawe w pojemniku to na zime przenies go w miejsce z dodatnia temperatura (wtedy zasuszasz rosline wprowadzajac ja w stan spoczynku), jezeli zas chcesz zasadzic bezposrednio na miejsce stale to nie polecam prob dzielenia klacza po sezonie, bo nie dosc ze jest to dlugotrwale i pracochlonne to na dodatek przenosisz rozne patogeny, lepiej sobie co roku wydac piatke na nowe. :wink:

Capricorn
19-03-2008, 19:46
pożeraczu, dziękuję :D to jutro organizuję większe donice, może się bulwy (wczoraj wysadzane) nie obrażą?

Mógłbyś mi jeszcze napisać, gdzie te preparaty (polyversum oraz erwinia carotovora) można kupić?

pozeracz
19-03-2008, 19:55
Mógłbyś mi jeszcze napisać, gdzie te preparaty (polyversum oraz erwinia carotovora) można kupić?
Erwinia to taka bakteria, nie kupuj bron boze, nie bierz nawet za darmo. 8) A polyversum w Twojej okolicy nie wiem, moze sprobuj wygooglac w necie, na pewno ktos sprzedaje, tu znalazlem krotki opis: http://www.biopartner.com.pl/polyversum.html
EDIT: i w tym artykule z Hasla Ogrodniczego tez cos jest o polyversum, ja osobiscie stosuje od kilku lat na roslinach ozdobnych jako zamiennik dla znacznie drozszych i trudniej dostepnych preparatow zachodnich z bardzo dobrymi efektami:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2250

mariuszdro
19-03-2008, 20:04
a jaskier peoniowy? co o tym sądzicie? to też sprzedają na Allegro. teraz też sprzedają takie podchodowane w doniczkach, podobnie jak pierwiosnki czy bratki. szczerze mówiąc, ja widziałam go w doniczce to nawet wpadł mi w oko, ale zastanawiam się jak to jest z jego uprawą - jeden sezon i koniec czy raczej wart jest uwagi?
ma ktoś jakieś doświadczenia?
ewa
Jaskier jest roslina wieloletnia, w pierwszym roku uprawiany jest z rozsady i kwitnie pozna wiosna w roku nastepnym, pozniej tworzy bulwy, ktore mozesz wedlug uznania podzielic albo zostawic w calosci i z nich bedzie sie powtarzalo kwitnienie w kolejnych latach. Nie wiem jaki to jest peoniowy, ale jezeli chodzi o jaskry azjatyckie nisko rosnace, typowo ogrodowe to zdecydowanie polecam 'bloomingdale' hodowli japonskiej firmy 'sakata', charakteryzuje sie wyjatkowo pieknym i obfitym kwitnieniem, bardzo duzymi kwiatami (w drugim roku kwitnienia nawet do 12-14 centymetrow srednicy) w intensywnych kolorach i tolerancja kwitnacych roslin na niewielkie przymrozki, wysokosc okolo 25-30 cm. Nie wypowiem sie na temat allegro, ale gdybys zdecydowala sie na zakup w renomonowanym centrum ogrodniczym to raczej polecalbym ten polprodukt w doniczkach, a nie bulwy czy rozsady. Bedzie szybciej i ladniej, a roznica w kosztach niewielka.
Czy warty jest uwagi? Moim zdaniem tak, ladny jaskier posadzony w grupie w ogrodzie albo w duzej ozdobnej donicy na tarasie to jest prawdziwy wypas. To znaczy ja bardzo lubie. :wink:


też nie wiem co to za odmiana peoniowy, bo nigdzie w sieci takowej nie znalazłam. patrząc z wyglądu to przypomina jaskier azjatycki, a na allegro wygląda tak

http://www.allegro.pl/item332227990_jaskier_peoniowy_ranunculus_mix_15_s ztuk.html

Capricorn
19-03-2008, 20:04
Mógłbyś mi jeszcze napisać, gdzie te preparaty (polyversum oraz erwinia carotovora) można kupić?
Erwinia to taka bakteria, nie kupuj bron boze, nie bierz nawet za darmo. 8)

o kurka, idę się zapisać do wątku o gafach :D

dzięki za linki, poszukam.

pozeracz
19-03-2008, 20:09
o kurka, idę się zapisać do wątku o gafach :D

dzięki za linki, poszukam.
E tam, zadna gafa, poszukaj bo chyba warto, mozesz tez wykorzystywac na innych uprawach w ogrodzie, wazne jest tylko podczas stosowania zeby szybko zuzyc zawiesine, srodek przetrzymywany w wodzie dluzej niz godzine traci swoje wlasciwosci, po prostu trzeba nim szybko podlac. Ale jest za to calkowicie bezpieczny w przeciwienstwie do tych wszystkich srodkow chemicznych.

pozeracz
19-03-2008, 20:35
też nie wiem co to za odmiana peoniowy, bo nigdzie w sieci takowej nie znalazłam. patrząc z wyglądu to przypomina jaskier azjatycki, a na allegro wygląda tak

http://www.allegro.pl/item332227990_jaskier_peoniowy_ranunculus_mix_15_s ztuk.html

Tak, to jest jaskier azjatycki, peoniowy to pewnie nazwa wymyslona dla potrzeb handlowych. Natomiast nie wiem co to za odmiana, tej informacji sprzedawca niestety nie podaje, ale zdjecie, "kwiaty przypominajace miniaturke rozy" w opisie i 8,30 za 15 sztuk to zdaje sie nie jest jakas ekstra klasa, raczej jedna z najtanszych odmian, no niestety cudow nie ma. Sadzenie z bulw w terminie wiosennym to jest oczywiscie nieporozumienie. Namawiam Cie na zakup kwitnacej rosliny w doniczce, to o czym pisalas, przypuszczam ze za przyzwoitego jaskra powinno byc w okolicach 5 zlotych.
I jeszcze tylko dodam do poprzedniego posta, ze jaskry nie maja efektownych lisci dlatego fajnie jest im zrobic taki "dywanik" sadzac obok jakies rosliny okrywowe, zeby na ich tle piekne kwiaty jaskra fajnie wygladaly.

Stokrotka
20-03-2008, 07:04
Sadzenie z bulw w terminie wiosennym to jest oczywiscie nieporozumienie.

Mógłbyś to rozwinąć Pożeraczu :-) - czemu?
Bo na jesień to chyba ani tyle - on nie jest aby zbyt delikatny?

pozeracz
20-03-2008, 10:47
Sadzenie z bulw w terminie wiosennym to jest oczywiscie nieporozumienie.

Mógłbyś to rozwinąć Pożeraczu :-) - czemu?
Bo na jesień to chyba ani tyle - on nie jest aby zbyt delikatny?
Sprobuje. 8) Temperatura krytyczna dla jaskra to okolo 18 stopni i o ile duze rosliny radza sobie w takiej temperaturze, o tyle mlode moga miec tendencje do zaburzen we wzroscie, w szczegolnosci wyciagania sie, tworzenia "nozki", tak jak u pierwiosnkow ktore maja zbyt cieplo, no i w zasadzie to poczatek cyklu rozwojowego przypadnie na czas kiedy jaskier zacznie wchodzic w okres spoczynku. Dlugi dzien polaczony z wysokimi temperaturami to jest ten czas kiedy jaskier formuje bulwki, a nie kiedy ma rosnac wegetatywnie i kwitnac. Tak czy inaczej zakwitnie dopiero w nastepnym roku, oczywiscie mozliwe sa pospiechy bo teoretycznie jaskier z bulwek potrafi zaczac kwitnac juz po 3 miesiacach, ale beda to rosliny jakosciowo bardzo slabe, wysokie i wiotkie o malych zdeformowanych kwiatach i raczej oszpeca ogrod niz nadadza mu uroku.
Moim zdaniem powinno byc tak:
- jaskier sadzony z doniczek, z widocznymi pakami, albo kwitnacy - koniec marca do poczatku maja.
- jaskier z bulw - druga polowa sierpnia i wrzesien.
Jezeli temperatura nie spadnie ponizej minus 15 stopni to bulwka nie powinna przemarznac, ale nawet jesli bedzie zimniej to przeciez zawsze mozna okryc sloma miejsce w ktorym posadzilismy.

Stokrotka
20-03-2008, 11:49
Dzięki za wykład :-) Zastanawiałam sie nad tymi jaskrami...

A widzisz, a w poradnikach ogrodniczych piszą dokładnie odwrotnie - sadzić na wiosnę, bo bardzo wrażliwy, na zimę wykopywać... I komu tu wierzyć ma szary żuczek po polibudzie ;-) a powiedz no mi jeszcze (o ile nie nadużywam cierpliwosci), czy analogicznie nie zachowuje się zawilec wieńcowy? Rok temu posadziłam parę sztuk na próbę i rzeczywiście, kwiaty były późno, krótko i niezbyt okazałe, w porównaniu z tymi, które widziałam w innych ogródkach.

Teraz posadziłam sobie trochę na jesieni i widzę, że wyłażą (rónież te, o których pisałam wyżej) - czy mogę liczyć, że będą ładniejsze niż te zesżłoroczne?

mariuszdro
20-03-2008, 16:45
też nie wiem co to za odmiana peoniowy, bo nigdzie w sieci takowej nie znalazłam. patrząc z wyglądu to przypomina jaskier azjatycki, a na allegro wygląda tak

http://www.allegro.pl/item332227990_jaskier_peoniowy_ranunculus_mix_15_s ztuk.html

Tak, to jest jaskier azjatycki, peoniowy to pewnie nazwa wymyslona dla potrzeb handlowych. Natomiast nie wiem co to za odmiana, tej informacji sprzedawca niestety nie podaje, ale zdjecie, "kwiaty przypominajace miniaturke rozy" w opisie i 8,30 za 15 sztuk to zdaje sie nie jest jakas ekstra klasa, raczej jedna z najtanszych odmian, no niestety cudow nie ma. Sadzenie z bulw w terminie wiosennym to jest oczywiscie nieporozumienie. Namawiam Cie na zakup kwitnacej rosliny w doniczce, to o czym pisalas, przypuszczam ze za przyzwoitego jaskra powinno byc w okolicach 5 zlotych.
I jeszcze tylko dodam do poprzedniego posta, ze jaskry nie maja efektownych lisci dlatego fajnie jest im zrobic taki "dywanik" sadzac obok jakies rosliny okrywowe, zeby na ich tle piekne kwiaty jaskra fajnie wygladaly.


to niezły "pasztet" z tym jaskrem!!! ale w sumie co się dziwić - nawet widziałam na allegro jak ktoś sprzedawał na wiosnę cebulki tulipanów...

Stokrotka
20-03-2008, 17:14
Ja w ogrodniczym widziałam :o

No fakt, w promocji były :wink:

pozeracz
20-03-2008, 17:24
Dzięki za wykład :-) Zastanawiałam sie nad tymi jaskrami...

A widzisz, a w poradnikach ogrodniczych piszą dokładnie odwrotnie - sadzić na wiosnę, bo bardzo wrażliwy, na zimę wykopywać... I komu tu wierzyć ma szary żuczek po polibudzie ;-) a powiedz no mi jeszcze (o ile nie nadużywam cierpliwosci), czy analogicznie nie zachowuje się zawilec wieńcowy? Rok temu posadziłam parę sztuk na próbę i rzeczywiście, kwiaty były późno, krótko i niezbyt okazałe, w porównaniu z tymi, które widziałam w innych ogródkach.

Teraz posadziłam sobie trochę na jesieni i widzę, że wyłażą (rónież te, o których pisałam wyżej) - czy mogę liczyć, że będą ładniejsze niż te zesżłoroczne?
E, jaki tam znow wyklad, tak to po prostu jest, jaskier nie lubi upalow natomiast calkiem niezle znosi duze mrozy, poza tym jest roslina dnia krotkiego, a latem zaczyna wchodzic w okres spoczynku.
Co do zawilca i frezji nie wypowiem sie bo ani nigdy ich nie uprawialem, ani sie nimi nie interesowalem, sprobuj moze cos wygooglac. :wink:

pozeracz
20-03-2008, 17:26
to niezły "pasztet" z tym jaskrem!!! ale w sumie co się dziwić - nawet widziałam na allegro jak ktoś sprzedawał na wiosnę cebulki tulipanów...
A te osoby ktore wystawiaja pod koniec marca nasiona pelargonii zonale i zamieszczaja w opisie ze kwitnie od maja? Przeciez to powinno byc karalne. Dlatego ja nie wchodze na allegro w dzial z roslinami.

Capricorn
21-03-2008, 10:40
to niezły "pasztet" z tym jaskrem!!! ale w sumie co się dziwić - nawet widziałam na allegro jak ktoś sprzedawał na wiosnę cebulki tulipanów...
A te osoby ktore wystawiaja pod koniec marca nasiona pelargonii zonale i zamieszczaja w opisie ze kwitnie od maja? Przeciez to powinno byc karalne. Dlatego ja nie wchodze na allegro w dzial z roslinami.

Trochę stanę w obronie allegro. Przecież wiadomo, że nadrzędnym celem homo capitalicus ;-) jest zarobić kasę, siano, szmalc, hajs. Najłatwiej jest wcisnąć ignorantowi zwykłą rzecz jako niezwykłą, absolutnie unikatową, no i niezbędną.

Pewnie, że takich działań pochwalać nie należy - ale czy tylko na allegro są oszuści? większość ludzi tutaj budowała, buduje, bądź będzie budowac. Nie raz i nie dwa różnej maści "fachowcy" będą chcieli orżnąć ich na kasie. I jak kto nie ma dostatecznej wiedzy w temacie, to "fachowcom (dostawcom, pośrednikom)" może się udać. I z allegro jest tak samo. I wielu, wielu innych miejscach jest tak samo. ;-)

Ja akurat kupiłam kilka(naście) fajnych roślin na allegro, niedostępnych na mojej prowincji. Co nie znaczy, że nie rozwalają mnie aukcje typu: nasiona drzew iglastych, glicynii, winobluszcza, czy: "niezwykłe pnącze - kwiaty wielkości dłoni", który, po przeczytaniu opisu okazuje sie być najzwyklejszym wilcem ;-)

pozeracz
21-03-2008, 11:14
Pewnie, że takich działań pochwalać nie należy - ale czy tylko na allegro są oszuści?
Pewnie ze nie tylko. I nie neguje ze na allegro sa rowniez sprzedawcy uczciwi, niestety osoby ktore nie interesuja sie ogrodnictwem, a przypuszczam ze wiekszosc takich bierze udzial w aukcajch, nie potrafia odroznic tego co jest rzetelne od zwyklej sciemy. Ostatni hit: jedna z najwiekszych w Polsce firm zaopatrujacych sieci handlowe w kwiaty oglosila zapotrzebowanie na pelargonie, placa 5,70 za dziesieciopak (57 groszy za sztuke). Sadzonka kosztuje od 1,50 zl do 1,70, jezeli wezmiemy bardzo duzo, setki tysiecy to cena sadzonki moze zjechac do nawet o 30%, ale to nadal dwa razy drozej od tego co oferuja za produkt finalny. Plus ogrzewanie, pojemniki, torf, robocizna, opryski, nawozy, transport, etykieta... I zaloze sie ze ktos te pelargonie bedzie dostarczal, moze nie za 57 groszy ale za 60, fakt pozostaje faktem ze cena na polce ma byc 9,99. Zapewne nikt nie dolozy do interesu, a zatem pytanie, co kupia klienci? Nie oczekuje odpowiedzi, to bylo pytanie retoryczne. :wink: Ale dobra, juz nic nie mowie na ten temat. :wink:

Stokrotka
22-03-2008, 10:50
fakt pozostaje faktem ze cena na polce ma byc 9,99. Zapewne nikt nie dolozy do interesu, a zatem pytanie, co kupia klienci? Nie oczekuje odpowiedzi, to bylo pytanie retoryczne. :wink: Ale dobra, juz nic nie mowie na ten temat. :wink:

:o Jestem w szoku... gdzie są takie ceny pelargonii? Ja kupuję bezpośrednio w szkółce (tzn. w tym roku juz nie, bo mam wystarczająco dużo swojego materiału), i tam w zeszłym roku kosztowały poniżej 6 zł.

Capricorn > wilec jak wilec, mnie ostatnio ubawiła "Absolutny szok! Niebieska trawa!", no i masz rację, ściemy wszędzie pełno, akurat robię w branży IT i jak czasem widzę, za co się płaci specjalistom po 700 Euro za godzinę, to włosy dęba mi stają... a to wszystko z niewiedzy - jak sie juz wiedzę zdobędzie, to jest po herbacie ;-)

Ale też zdarzało mi się kupować sadzonki przez Internet, np. nigdzie nie mogłam znaleźć firletki kwiecistej - niby takie to popularne, a jednak...

Capricorn
22-03-2008, 11:44
Capricorn > wilec jak wilec, mnie ostatnio ubawiła "Absolutny szok! Niebieska trawa!", no i masz rację, ściemy wszędzie pełno, akurat robię w branży IT i jak czasem widzę, za co się płaci specjalistom po 700 Euro za godzinę, to włosy dęba mi stają... a to wszystko z niewiedzy - jak sie juz wiedzę zdobędzie, to jest po herbacie ;-)

Ale też zdarzało mi się kupować sadzonki przez Internet, np. nigdzie nie mogłam znaleźć firletki kwiecistej - niby takie to popularne, a jednak...

ja z kolei siedzę trochę w fotografii, więc widzę wizualne tricki sprzedajacych. Choć zakładam, że większość ludzi powinna te sztuczki umiec odcyfrować. Na aukcji widzisz zdjęcie potężnej, dorosłej jodły - a kupujesz sadzonkę o długości całkowitej np. 20 cm - to akurat jest w opisie, ale zdjęcia sadzonki juz często nie ma... . Rzadko który kupujący weźmie do ręki linijkę czy miarkę, zobaczy, ile to faktycznie jest 20 cm, odliczy połowę na system korzeniowy, a potem wygoogluje tempo przyrostów rośliny.

Przykładów mnóstwo by sie znalazło, ja sobie czasem ustawiam aukcje wg najpopularniejszej, czyli tam, gdzie jest najwiecej ofert kupna, widzę, że obecnie rządzi "magiczna" trawa w wariancie niebieskim i różowym. ;-)

pozeracz
22-03-2008, 12:09
:o Jestem w szoku... gdzie są takie ceny pelargonii? Ja kupuję bezpośrednio w szkółce (tzn. w tym roku juz nie, bo mam wystarczająco dużo swojego materiału), i tam w zeszłym roku kosztowały poniżej 6 zł. .
9,90 ma byc cena detaliczna za 10 sztuk Stokrotko, nie za jedna. :wink:

Capricorn
22-03-2008, 13:36
a jeszcze co do roslin na allegro - wielu sprzedających nie podaje nawet nazw gatunków, czy to po polsku, czy po łacinie. Ani w tytule, ani w opisie. Np. "zywopłot, który zadziwi twoich sąsiadów - kwitnie jak frezja!" - i kilka zdjec, i już. I ludzie kupuja, a co...

Pinus
22-03-2008, 13:49
a jeszcze co do roslin na allegro - wielu sprzedających nie podaje nawet nazw gatunków, czy to po polsku, czy po łacinie. Ani w tytule, ani w opisie. Np. "zywopłot, który zadziwi twoich sąsiadów - kwitnie jak frezja!" - i kilka zdjec, i już. I ludzie kupuja, a co...
Skoro sprzedający nie wiedzą co sprzedają :evil: , to niby dlaczego kupujący mają wiedzieć co kupują :wink: :wink:
..

Capricorn
22-03-2008, 15:58
a jeszcze co do roslin na allegro - wielu sprzedających nie podaje nawet nazw gatunków, czy to po polsku, czy po łacinie. Ani w tytule, ani w opisie. Np. "zywopłot, który zadziwi twoich sąsiadów - kwitnie jak frezja!" - i kilka zdjec, i już. I ludzie kupuja, a co...
Skoro sprzedający nie wiedzą co sprzedają :evil: , to niby dlaczego kupujący mają wiedzieć co kupują :wink: :wink:
..

haha, no fakt :D

Stokrotka
22-03-2008, 16:50
9,90 ma byc cena detaliczna za 10 sztuk Stokrotko, nie za jedna. :wink:

A, luzik 8) no właśnie mi cos nie pasowało to o dokładaniu do interesu :-)