PDA

Zobacz pełną wersję : Wężownice w piecu C.O



Kogutos
21-03-2008, 21:29
Czy ma ktoś już od dłuższego czasu piec z wężownicami ??? jak to się sprawuje i wogóle ???
Z tego co mi się wydaje to są same "chyba" plusy, nie trzeba dodatkowego zbiornika na wodę użytkową, prosty montaż ..

Mógłby się ktoś wypowiedzieć kto już ma to od dłuższego czasu ???
Z góry dziękuje

lukol-bis
22-03-2008, 15:09
Kiedyś miałem teki kociołek gazowy z wężownicą CUW w płaszczu wodnym. Powiedziałbym, że rozwiazanie raczej nie sprawdzało się. Przy większym zapotrzebowaniu na ciepłą wodę, dość szybko zaczynało jej brakować. Na pewno nie zastąpi wężownica zasobnika.
Pozdrawiam

Kogutos
22-03-2008, 18:15
A już myślałem że że mi nikt nie odpiszę :)
W sumie to ja myślę o piecu na eko groszek i coraz częściej spotykam się z wężownicą w piecu, sam nie wiem czy to dobre rozwiązanie :-?

Jek ktoś kto to ma :?: i może się wypowiedzieć ???

uranos
22-03-2008, 18:46
oo witam,

mam taki piecyk od października ubiegłego roku.
dla mnie rewelacja

przy temp. pieca 50C brak jakichkolwiek problemów z ciepłą wodą kąpiemy się i wciąż jest ciepłą woda. nie wiem jak sprawdzi się ten ukłąd w lato ale do tej pory jestem zadowolony.

w piecu jest ok 20m wężownicy. kotłownia obok łazienki do kuchnie też nie jest daleko

a jaki jestem zadowolony że wreszcie mam dobre nastawy i w miarę dobry eko :lol:

Grzesiek13
23-03-2008, 08:11
Sprawdź moc wężownicy, powinna mieć 25-30 kW.

Kogutos
23-03-2008, 08:32
oo witam,

mam taki piecyk od października ubiegłego roku.
dla mnie rewelacja

przy temp. pieca 50C brak jakichkolwiek problemów z ciepłą wodą kąpiemy się i wciąż jest ciepłą woda. nie wiem jak sprawdzi się ten ukłąd w lato ale do tej pory jestem zadowolony.

w piecu jest ok 20m wężownicy. kotłownia obok łazienki do kuchnie też nie jest daleko

a jaki jestem zadowolony że wreszcie mam dobre nastawy i w miarę dobry eko :lol:

Powiedz mi jaki masz piec ???

Grzesiek13 moc ???? a to nie to samo co piec ???(piec 25KW)

Grzesiek13
23-03-2008, 14:42
Nie to samo, bo moc wężwonicy może byc mniejsza lub równa mocy kotła a nawet większa. Moc wężownicy ma dla Ciebie znaczenie, bo służy do produkcji cwu w trybie przepływowym i powinna być dopasowana do potrzeb wydatków cwu.

Kogutos
24-03-2008, 17:40
Hmmm
Jasno opisane ale trudno do zrozumienia ;D

A jak można to obliczyć ?? :-?

ps. jakie masz faworyty wśród firm kotłów ???

uranos
25-03-2008, 06:55
Kogutos

Mój piec robiony jest przez Szwagra

pawelurb
25-03-2008, 11:38
jedna sprawa , jakby piec na eko-groszek miał być sterowany sterownikiem pokojowym , to przygotowanie wody przez wężownice w kotle nie zda egzaminu , bo przy takim sterowaniu kocioł działa tylko wtredy gdy temperatura w domu spada , a więc nie grzeje wody ciepłej kiedy tylko chcesz . Zawsze wszystkich namawiam na sterownik pokojowy , bo inaczej wcale nie jest to takie ekonomiczne , ani zdrowe dla kotła, działa cały czas , żeby nie było za goraco w domu "kisi" się na 50 stopniach, czasami całkiem niepotrzebnie . A tak , o zaprogramowanej godzinie , na dany czas , włącza się grzanie , temperatura na piecu 70 stopni , dom nagrzewa się szybko, w międzyczasie nagrzeje się woda w zasobniku i jest dostępna zawsze .

Kogutos
25-03-2008, 19:26
Hmmm w sumie cenna uwaga :-? tego nie brałem pod uwagę :-) Wszystkich namawiasz ??? czyli masz coś wspólnego ze sprzedażą :P powiedz mi jaki ty masz (będziesz miał) piec ???
Pozdro

pawelurb
26-03-2008, 08:27
Hmmm w sumie cenna uwaga :-? tego nie brałem pod uwagę :-) Wszystkich namawiasz ??? czyli masz coś wspólnego ze sprzedażą :P powiedz mi jaki ty masz (będziesz miał) piec ???
Pozdro

nie mam nic wspólnego ze spredażą , tylko widziałem kilka pieców na groszek bez sterownika, i nie było to ekonomiczne rozwiązanie, mam u siebie sterownik pokojowy i kocioł Termo-Tech Ecotech 26 KW , już drugi rok, jestem zadowolony , piec jest ok, zasobnik do wody 140 litrów, ładowany osobną pompą , w bojlerze czujnik temp. jak woda się oziębia, wtedy odpala się piec , nagrzewa wodę bardzo szybko , po kilkunastu minutach znowu można napełniać wannę. Co do sterownika, to u mnie się on przydaje bo prawie cały dzień nikogo nie ma w domu , więc po co grzać ? rano włącza się na 2 godziny , po południu od 17:00 do 23:00 - tez temperatura dzienna, więc kocioł działa jakieś 4 - 5 godzin dziennie na wysokiej temperaturze , co sprzyja dobremu wypalaniu sadzy i nie syfi komina, po 1 roku palenia w kominie był jedynie suchy pyłek.

jamaju
26-03-2008, 08:59
...jak woda się oziębia, wtedy odpala się piec , nagrzewa wodę bardzo szybko , po kilkunastu minutach znowu można napełniać wannę. Co do sterownika, to u mnie się on przydaje bo prawie cały dzień nikogo nie ma w domu , więc po co grzać ? rano włącza się na 2 godziny , po południu od 17:00 do 23:00 - tez temperatura dzienna, więc kocioł działa jakieś 4 - 5 godzin dziennie na wysokiej temperaturze , co sprzyja dobremu wypalaniu sadzy i nie syfi komina, po 1 roku palenia w kominie był jedynie suchy pyłek.

Czy wszystkie kotły na eko-groszek mają możliwość automatycznego rozpalania? Ile taka "przyjemność" kosztuje?

pawelurb
26-03-2008, 09:04
...jak woda się oziębia, wtedy odpala się piec , nagrzewa wodę bardzo szybko , po kilkunastu minutach znowu można napełniać wannę. Co do sterownika, to u mnie się on przydaje bo prawie cały dzień nikogo nie ma w domu , więc po co grzać ? rano włącza się na 2 godziny , po południu od 17:00 do 23:00 - tez temperatura dzienna, więc kocioł działa jakieś 4 - 5 godzin dziennie na wysokiej temperaturze , co sprzyja dobremu wypalaniu sadzy i nie syfi komina, po 1 roku palenia w kominie był jedynie suchy pyłek.

Czy wszystkie kotły na eko-groszek mają możliwość automatycznego rozpalania? Ile taka "przyjemność" kosztuje?

nie rozpala się , pali się cały czas tylko w tzw. podtrzymaniu , czyli co kilkanaście minut włącza się na kilka sekund nadmuch i podajnik , utrzymując żar w palniku

jamaju
26-03-2008, 09:24
nie rozpala się , pali się cały czas tylko w tzw. podtrzymaniu , czyli co kilkanaście minut włącza się na kilka sekund nadmuch i podajnik , utrzymując żar w palniku

To zmienia postać rzeczy... trochę mnie to zdziwiło, ale poprostu źle cię zrozumiałem :D