PDA

Zobacz pełną wersję : Doradźcie - jak temu zapobiec



janusz_21
30-03-2008, 17:07
Witam! Po krótce sprawa wygłąda następująco: nieduża wieś,
pięknie położona wśród gór na trasie pomiędzy Suchą Beskidzką a Żywcem.
Jakie kroki podjąć by zapobiec planom otwarcia w niemal centrum wsi
kopalni odkrywkowej-kamieniołomu! Na marginesie dodam, że jeszcze nie
tak dawno teren ten miał być strefą Parku Krajobrazowego z zakazem
budowy nowych domów. W końcu 2007 roku odbyło się
spotkanie przedstawicieli PCC RAIL z siedziba w Jaworznie z
przedstawicielami tutejszych władz oraz mieszkańcami wsi. Potencjalny
inwestor PCC RAIL wyraził swoje zainteresowanie eksploatacją kamienia w
tym rejonie, w związku z tym zakupem działek znajdujących w jego
obrębie. Wójt oraz część mieszkańców będących na tym zebraniu wyraziła
wstępną akceptację. Tym bardziej, że niektórzy zwietrzyli "interes
życia" mianowicie możliwość zbycia nieuzbrojonych działek znajdujących
na jednej z okolicznych gór, a wójt już miał na względzie wątpliwy i
nie zasłużony splendor jaki spłynie na piastowany przez niego urząd za zaktywizowanie wsi, nowe miejsca pracy i być może inne skądinąd
pozytywne działaniatylko nie w miejscu, gdzie w sąsiedztwie
200-500m od mającego powstaćkamieniołomu znajdują się domy mieszkańców.Wiadomo przecież, że tego typu działalność górnicza niesie ze sobą dewastację okolicznego terenu, hałas, i inne uciążliwości i
niedogności dla okolicznych mieszkańców w tym dla niezdających sobie z
tego sprawy właścicieli działek będących w sferze zainteresowania PCC
RAIL.
Obowiązujący Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewiduje
rozwój agroturystyki i inne proekologiczne działania, nie ma tam zapisu
o eksploatacji kruszyw czy temu podobnych! Jednak drogą drobnych kroków
można to wszystko obalić i wprowadzić zmiany, tak to podobno można
przeforsować! Gros ludzi gdyby wiedziała jaka inwestycja może powstać w
tym rejonie nigdy by nie osiedliła się w tej okolicy, budując domy.
Na szczęście w trakcie w/w spotkania racje ekonomiczne potencjalnego
inwestora rozminęły się z oczekiwaniami właścicieli działek, mianowicie
PCC RAIL zaproponowało 5zł/m2 działki, natomiast ludzie liczą na
20-30zł/m2. Nie jest to jak sądzę żadna pociecha ponieważ kto wie czy
właściciele nie pójdą na ustępstwa mając na uwadze potencjalne zakupy
dobra doczesnego w marketach, zawsze to jakieś "dutki" wpadną i sąsiedzi
będą zazdrościć nowych sprzętów.
Nie wiemy czy dzieje się coś nowego w tej sprawie. Mimo to niepokoimy
się,że sprawa może ujrzeć światło dzienne jak będzie już za późno, żeby
podjąć jakieś kroki by tą absurdalną inwestycję zatrzymać.
W/w sprawę poruszył na swoich łamach "Kurier Stryszawski" w styczniowym wydaniu. 12.03 napisaliśmy do krakowskiego oddziału Polskiego Klubu Ekologicznego jednak bez odzewu. Liczę na Wasze podpowiedzi!

Grzebiuszka
30-03-2008, 21:35
jest już na naszym forum podobny wątek, tylko poświęcony planowanej budowie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego między Lubinem a Legnicą.



http://forum.muratordom.pl/wegiel-brunatny-pod-legnica-a-nasze-domy,t123367.htm

Flexus
31-03-2008, 08:43
Obowiązujący Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewiduje rozwój agroturystyki i inne proekologiczne działania, nie ma tam zapisu o eksploatacji kruszyw czy temu podobnych! Jednak drogą drobnych kroków można to wszystko obalić i wprowadzić zmiany, tak to podobno można przeforsować
Nie można tak łatwo. Plan musiałaby zmienić rada gminy uchwałą. I tu jest pies pogrzebany - co zdecyduje rada. Wejdź w kontakt z radnym lub z grupą radnych, aby się dowiedzieć co zamierzają w tej sprawie. Radzę również odwiedzić wójta i spytać go wprost - dlaczego rozmawia z firmą o inwestycji, jeśli jest sprzeczna z planem miejscowym?

dusia2006
31-03-2008, 14:12
dla każdego "terenu górniczego" musi być obowiązkowo sporządzony plan zagospodarowania przestrzennego. Więc jak rada gminy podejmie uchwałę o zmianie istniejącego planu zagospodarowania i zacznie go robić to jedynie można coś zdziałać na etapie wniosków i wyłożenia. Ale skutecznie może się udać tylko tzw stronie czyli właścicielowi gruntu na którym jest złoże. Niestety jeśli właściciele gruntów wyrażą zgodę na sprzedaż lub dzierżawę(?) to nic sprawy nie zatrzyma. W dodatku plan (zmiana planu) jest współfinansowany przez przyszłego koncesjonariusza, więc gmina nie ponosi właściwie kosztów i nie robi problemów inwestorowi

pjr
31-03-2008, 22:24
Może kup jedną z działek np. w środku złoża. Jak będziesz ją sprzedawał jako ostatni to na pewno za nią wybudujesz sobie dom w lepszym miejscu.

janusz_21
03-04-2008, 14:13
Witam! i dziękuję za zainteresowanie sprawą. Będę czytał Wasze posty i kombinował dalej pisząc do jakichś instytucji, które mogą mieć na to wpływ. Jeszcze raz dziękuję.

oskar0259
03-04-2008, 15:47
Post poniżej...

oskar0259
03-04-2008, 15:53
Pisanie pisaniem, a fortel fortelem.
To co radzi pjr jest dobrym rozwiązaniem. Być może w takim przypadku firmie nie będzie opłacało się walczyć "o kopalnię", bo procedury wywłaszczenia wobec Ciebie nie da się wdrożyć, gdyż prywatna kopalnia to nie cel publiczny.
Poza tym, piszę to z własnego doświadczenia, pisanie "wypracowań" nawet "ładnych i składnych" niewiele pomaga. Urzędnicy przyzwyczaili się, że w kraju, w którym zlikwidowano analfabetyzm, sztuka pisania jest dostępna szerokim kręgom publiczności, a więc na perełki epistolografii nie zwracają większej uwagi.
Czasami tez trudno jest "przebić się", jeśli reprezentuje się tylko interes indywidualny (tzn. za petycją nie stoi las szabel - a w Twoim przypadku tak nie będzie). Po prostu ludzie sprzedadzą swoje pola, jeśli kopalnia da o kilka złotych więcej, a niektórzy sąsiedzi będą wściekli, że utrudniasz im zrobienie "interesu życia" - zamiany skalistego wygonu (atrakcyjnego tylko dla frajerów z wielkich miast) na brzęczącą monetę.
Zastanów się więc nad strategią walki o "okolicę sielską i anielską" i sojusznikami, którzy mogą Ci w tym pomóc.

janusz_21
03-04-2008, 17:39
Witam! nie będę walczył sam, jest grono sąsiadów(jeszcze nie liczyłem), którzy jak sądzę przynajmniej złożą swój podpis na petycji do władz gminy czy powiatu oprócz tego zamierzamy szukać pomocy u ekologów. Nie wiem czy sprzeciw-petycja z podpisami ludzi tam mieszkających jest w stanie cokolwiek zmienić. Może macie rację, że ta pisanina niewiele przynieść. Chociaż nie chwaląc się onego czasu przy pomocy jednego maila do TVP3, który po emisji programu w TV regionalnej, później ogólnopolskiej, spowodował "lawinę". Postawilismy w efekcie końcowym oszusta, szmaciarza na skalę krajową w branży PC przed sądem i odpowiada z 2 paragrafów kk i kc. Jego geszeft padł. Na pewno "kręci" coś pod innym szyldem, ale nauczkę od nas dostał. Czyli udało się, jak teraz będzie ? kupno działki nie wchodzi w grę, kasę mam na inne wydatki.
Dzięki za podpowiedzi!