avzi
07-09-2003, 15:16
Moi spece od budowania tak mocno zagęszczali piasek pod podłogę na gruncie, że w jednym miejscu (tuż przy narożniku ścian) powstało pęknięcie przez całą wysokość ściany fundamentowej z bloczków. Szczelina jest w linii prostej, także przez środek bloczków!
Inspektor uspokoił, że to nie jest tragedia i kazał zdjąć ostatni rząd bloczków i wylać w jego miejsce wieniec.
Szczelina jest niewielka, ale przez całą szerokość bloczka.
Czy Waszym zdaniem wystarczy zrobić ten wieniec i zalepić czymś tę szczelinę (czym: mocną zaprawą, dysperbitem, czymś innym), czy raczej należy powyjmować uszkodzone bloczki aż do samej ławy?
Mam już wylaną płytę betonową, więc kopanie nie wchodzi w grę.
Inspektor uspokoił, że to nie jest tragedia i kazał zdjąć ostatni rząd bloczków i wylać w jego miejsce wieniec.
Szczelina jest niewielka, ale przez całą szerokość bloczka.
Czy Waszym zdaniem wystarczy zrobić ten wieniec i zalepić czymś tę szczelinę (czym: mocną zaprawą, dysperbitem, czymś innym), czy raczej należy powyjmować uszkodzone bloczki aż do samej ławy?
Mam już wylaną płytę betonową, więc kopanie nie wchodzi w grę.