PDA

Zobacz pełną wersję : rury pex/alu



seba_x
02-04-2008, 12:17
witam

czy ktoś z was robi ogrzewanie z rur pex/alu firmy Diamond ? czytałem trochę na forum ale są to wątki z przed 1-2 lat , czy te rury naprawdę są takie dziadowskie ?
na allegro są po 1.75 brutto z gwarancją na 10 lat , potrzebuję około 2500mb i w zasadzie każdy zaoszczędzony grosz na mb to konkretna kasa . proszę o opinię instalatorów ewentualnie użytkowników ogrzewania podłogowego na tych rurkach .

rusek007
02-04-2008, 14:03
Dlaczego dziadowskie?
Rury jak rury.
Pierwszy rok ogrzewania (70m2 podłogówki) mam za sobą, układanie i montaż osprzętu bezproblemowo.
Nie zawsze to co tanie jest badziewie.

Lharhard
02-04-2008, 17:19
Trzeba sobie odpowiedzieć, dlaczego to jest tańsze. To jest PEX czyli jakiś rodzaj plastiku, produkcja zapewne wygląda tak, że są jakies wtryskarki, albo maszyny podgrzewające proszek do konsystencji ciekłej a potem maszyna ciągnąca i formująca rurę. Gdzie tu ta oszczędność ...a chodzi o to że kazda firma dodaje do oryginalnego proszku, zmielone braki i uszkodzone plastiki. Im więcej tego dodasz tym taniej produkujesz, bo masz 20% wysokiej jakości materiału a 80% zmielonych odpadów. Oczywiście z wyglądu wszystko jest takie samo, ale oczywiste jest, że charakterystyka plastiku, jego odporność temperaturowa, rozciągliwość jest diametralnie inna. Niektórzy mówią, że chińskiem rurki w porówaniu do oryginalnych Wavin, Purmo dziwnie sprężynują - jak zegniesz Wavina to odrazu utrzymuje kształt, jak zegniesz chińską to odskakuje i trzeba się z nią nasiłować ( drobna wyczówalna różnica - może jak ktoś dużo rury kłądzie, to moze to wychwyci)

Większość zakładów produkujących chińskich nie posiada certyfikatu jakości ISO 9001 - jeśli firma ma taki certyfikat, to przynajmniej mozesz sądzić, że testują swoje wyroby przed wysłaniem do klienta i jeśli tylko okaze sie ze ich właściwości są złe, to wstrzymują wysyłkę, lub przynajmniej cię o tym powiadamiają. Jesli certyfikatu nie ma to co im sie wyprodukuje to ładują i wysyłają - jeśli plastik miał być topiony w 130 st, a w kadzi było 180 stopni .... "Panie Inżynierze! Chcesz mi 100 000m rury na braki wyrzucić bo plastik został przegrzany, byle by wyglądało tak samo i w rekach nie pękało" - tak może wyglądać rozmowa szefa tego zakładu z pracownikiem.

Także warto wiedzieć w co się pakujesz. Nie krytykuje kupna tych rurek, bo też dużo oszczędzałem w czasie budowy. Kupiłem chińskiem PEX-AL-PEX, ale jako główne rury ktore idą w pionie, także jes szansa je jakoś wymienić. Jesli chodzi o rurki, to w wylewkę wpakowałem Wavin za 3,40 zł/m ( z Allegro )
Kupiłem tez chiński rozdzielacz, 2 były dobre a 2 po wkręceniu wyglądały tak: http://forum.muratordom.pl/global-trade,t89292.htm?highlight=globaltrade ( przedostatni post )
Pewnie wytopili to z za duża ilościa złomu z odpadów.

Co do gwarancji, to 10 lat to chyba mało, Wavin daje chyba 50 lat. Zresztą jak będziesz chciał wyegzekwować gwarancję, to i tak sie nie uda. Wymyślą ze nie masz jakiś tam certyfików, uprawnionych instalatorów, albo ze próba szczelności powinna być wykonana w obecności ich przedstawiciela ... także gwarancja to pic na wode :D

mariankossy
02-04-2008, 23:49
Tak, tak w Chinach to jeszcze ręcznie samochody i rtv za pomocą młotka robią. :-))
A w POlsce na furmance do kościoła co bogatsi jeżdżą, reszta na pieszo i na boso chodzi :-)
Powiedz niemce albo amerykance , że w domu masz zmywarke to żdziwi się bardziej niż by UFO zobaczyła :-))
Stare stereotypy zostaja :-))

1950
03-04-2008, 07:33
czyżbyś chciał przekazać że to dobra rura :o
co chińskiego jest dobre to jest dobre,
a dobre są markowe produkty tam robione,
a co gówno to gówno,

kosmo77
03-04-2008, 08:34
czyżbyś chciał przekazać że to dobra rura :o
co chińskiego jest dobre to jest dobre,
a dobre są markowe produkty tam robione,
a co gówno to gówno,

Podejrzewam że chińskich producentów rurek jest więcej niż polskich hydraulików (w kraju i poza nim razem wziętych), więc gratuluję 1950 że udało Ci się tak szybko zdobyć wiedzę na temat chińskich produktów. A ktoś z Was ma gwarancję że te markowe rurki nie pochodzą z tego samego chińskiego zakładu co owo gówno, a jedyna produkcja która odchodzi w UE nie polega na nalepianiu naklejek ze wspaniałą 'marką'?
Według mnie wiele firm azjatyckich organizacją pracy i procedurami kontroli jakości przewyższa firmy europejskie. A to że importerzy preferują najtańszy towar bo na nim mają największe marże, to już inna sprawa.

1950
03-04-2008, 08:52
mogą pochodzić z tego samego zakładu,
mało tego mogą być robione na tych samych maszynach co markowe,

ale na drugiej i trzeciej zmianie :wink:

z tym że nie może nie być już zachowany reżim produkcyjny i wtedy d.upa mokra,

to co masz zainstalowane na wierzchu to jest mały problem,
ale to co pchasz pod wylewkę czy tynk, może się po pewnym czasie okazać problemem,

nie lepiej za kilkanaście czy kilkaset złotych pozornych oszczędności, spać spokojnie,

chiński grzejnik czy inny bubel który jest na wierzchu wymienisz bez trudu,
najwyżej będziesz klął że już nigdy takiego dziadostwa nie kupisz,

a co zrobisz gdy trzeba będzie pruć wykończone ściany czy podłogę,

w sumie mnie to nie obchodzi co wieszasz na swojej choince, Twoja sprawa,
ale dobrze jest wiedzieć co Cię może spotkać,

a jeżeli chodzi o ilość producentów to chyba się mylisz,
a markowi producenci rur alupex na naszym rynku, w większości produkuja je w Europie

mario1976
03-04-2008, 08:57
czyżbyś chciał przekazać że to dobra rura :o
co chińskiego jest dobre to jest dobre,
a dobre są markowe produkty tam robione,
a co gówno to gówno,

Podejrzewam że chińskich producentów rurek jest więcej niż polskich hydraulików (w kraju i poza nim razem wziętych), więc gratuluję 1950 że udało Ci się tak szybko zdobyć wiedzę na temat chińskich produktów. A ktoś z Was ma gwarancję że te markowe rurki nie pochodzą z tego samego chińskiego zakładu co owo gówno, a jedyna produkcja która odchodzi w UE nie polega na nalepianiu naklejek ze wspaniałą 'marką'?
Według mnie wiele firm azjatyckich organizacją pracy i procedurami kontroli jakości przewyższa firmy europejskie. A to że importerzy preferują najtańszy towar bo na nim mają największe marże, to już inna sprawa.

Ale chyba mylisz kilka spraw. Zupełnie inna jakoś dotyczy np "markowego" sprzetu np. aparat Nikon, buty Adidasa, buciki dla dzieci polskiego Bartka, bielizna polskiego Atlantica robione w Chinach pod reżimami technologicznymi producenta z kraju macierzystego. Czym innym jest produkt "no name" made in China, wymyslony tam i klepany na mkiejscu. Widziałeś może testy zderzeniowe tamtejszych samochódów kopiowanych na podstawie europejskich odpowiedników? Wyglądają fajnie, kosztują 1/3 VW. Po spotkaniu ze ścianą takie wielkie auto składa się bardziej niż Cinquecento.Tragedia.

Ja mamk PEX/AL Kisana (ok 3,6/mb). Firmuje to polski producent, mają ISO i to się dla mnie liczy. Nie wnikam czy rurki robią Pruszkowie czy Szanghaju.

Zrób sobie prosty przykład. Kup gacie albo skarpety Atlantica, buty Bartka dla dzieciaka i w tym samym czasie kup od "Chińca" na bazarze skarpety za 1,5pln i trampy dla małego. Wszystko jest Made in China. Różnią się ceną i moim zdaniem jakością. Zobaczysz co pierwsze zajeździsz.

mariankossy
03-04-2008, 22:14
W "konia" to robią nas bracia zachodniej Europy , tam produkuje się "specyjalne wersje" na rynek Europy wschodniej ( patrz min. samochody sprzet rtv PROSZKI DO PRANIA :-)) itp.,).
Park maszynowy w Chinach daleko już wyprzedza nasze fabryki i jest nowy.
Swiatowe firmy tną po kosztach i produkcje z własnym logo przenoszą do Chin.(Chińczyk + najnowsza maszyna + chiński plastik z chińskiej fab. chemicznej)
Tylko napisy nie są na towarach po chińsku.( marketing UE )
Wyrzuć z domu to co chińskie i zostaną gołe ściany (bez kabli i gniazdek-bo chińskie) i podłoga z Barlinka. :-))

I.W.
03-04-2008, 22:26
Wavin kontra aqualpex:
różnice: ścianka w tym tańszym nie jest równomierna z jednej strony cieńsza z drugiej grubsza(minimalnie)
w tańszym aluminium jest na zakładkęi zgrzane w wavinie nie ma szwu. Ale nie sądze żeby miało się to rozlecieć. Ciąłem to, opalałem zachowuje się tak samo.

Sasha
03-04-2008, 23:11
trochę jest racji w tym że chińskie to badziewie - szczególnie w odniesieniu do no name. Mój znajomy był w chinach w interesach (zupełnie nie związanych z rurami) z tego co opisywał to jednak inny świat. Widział kilka różnych fabryk i mówił że tam gdzie jest reżim tam jest w miarę ok - ale poza tymi zakładami jest po prostu dżungla.

Ja osobiście kupię wszystko made in china pod warunkiem że jest firmowane przez znanego mi producenta. Reszta to chłam nie nadający się do czegokolwiek, a jeżeli znajdą się jakieś wyjątki to tylko aby podkreślić regułę.

Poza tym chińczycy kopiują wszystko co się da, ale robią to niestety na gorszych maszynach i na gorszych materiałach. W efekcie dostaje się chłam który tylko z pozoru jest OK. Nikt nie wie jak to się zachowa po paru latach.